Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wygadany kolega. Stare, dobre czasy. Wracamy z kolegą z siłowni i wchodzimy…

Wygadany kolega.

Stare, dobre czasy. Wracamy z kolegą z siłowni i wchodzimy do sklepu. Pani przy kasie nie może sobie poradzić z jakimś urządzeniem i pyta koleżanki:
- Jak to się włancza?
Na to kumpel:
- Trzeba włancznik nacisnąć.

Analogiczna sytuacja, inny dzień. W sklepie kolejka, więc czekamy. Nagle wchodzi baba, pcha się na sam początek i krzyczy do sprzedawczyni:
- Jest ciabatta?!
Kolega na to:
- Jest kolejka!

sklep kolejka polszczyzna

by ~bm89
Dodaj nowy komentarz
avatar Chronoss
4 4

Salwom smiechu nie bylo konca...

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
-1 1

Prostak jakiś według mnie. Nie ma się czym popisywać

Odpowiedz
avatar inga
4 4

"Włancznik". To jej przywalił, paaaanie, miesiąc się nie pozbiera! A jaki szacun an dzielni, bo dołożył kobiecie przy kasie, i jak finezyjnie! Powinien Allenowi scenariusze pisać.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
0 0

@inga: A jaki rezolutny, no kto by pomyślał, że trzeba "włancznik" nacisnąć, Edison by chyba na to nie wpadł

Odpowiedz
avatar timo
2 2

TO nie jest strona do wrzucania nieśmiesznych dowcipów z brodą.

Odpowiedz
Udostępnij