Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przepaliła mi się kiedyś żarówka w samochodzie. Pierwszy raz w tym pojeździe,…

Przepaliła mi się kiedyś żarówka w samochodzie. Pierwszy raz w tym pojeździe, więc nie wiedziałem, jak ona wygląda, ale z instrukcji spisałem oznaczenie (nawiasem mówiąc, był to jedyny typ żarówek w moim samochodzie, którego nie miałem w zapasie). Pojechałem do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi i mówię, że chcę żarówkę typu takiego i takiego. Sprzedawca robi wielkie oczy i pyta, jaka to lampa i w jakim samochodzie. Odpowiadam i jeszcze raz widzę, jak mu trybiki w łepetynie próbują zaskoczyć. Skonsultował się z kolegą i podaje mi żarówkę. Trochę mi jej wygląd nie pasował, więc pytam, czy na pewno to jest żarówka tym taki i taki. Potwierdził. Wracam do domu i następnego dnia zabieram się za wymianę. Co widzę? Ano, stara żarówka, która wyjąłem z lampy, wygląda zupełnie inaczej niż ta nowa i nie ma siły, żeby ta ostatnia pasowała. Skląłem sklep straszliwie, ale ponieważ paliwo kosztowałoby mnie więcej niż wartość tej żarówki (o straconym czasie nie wspominając), odpuściłem. Tyle, że problem pozostał, a lata spędzone w Belgii zdążyły mnie już uświadomić, że łatwo o tę żarówkę nie będzie. Postanowiłem sprowadzić z Francji, bo cenowo wyszło podobnie, jak w tym belgijskim sklepie, tylko trzeba było poczekać kilka dni. Po trzech dniach przyszła paczka z żarówką. Z Bułgarii.

Belgia to stan umysłu.

by Jorn
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
11 13

Na samochodowych żarówkach się nie znam, a poza tym, jak to baba, miewam absurdalne pomysły, ale ja zrobiłabym tak. NAJPIERW wymontowałabym przepaloną żarówkę (w końcu i tak nie świeci), a potem z tą żarówką w ręku udałabym się do sklepu. Panu sprzedawcy rzekłabym "o, taką chcę". A on mi na to "o, takich to nie ma". No i pieniążek w kieszeni by został. Na wszelki wypadek zapytałabym jeszcze pana sprzedawcy, czy może domyśla się, gdzie taką żaróweczkę można nabyć. I tyle. A poza tym, też na wszelki wypadek, zamówiłabym ze dwie takie żarówki, skoro koszt jednej nie był duży. Zostałby w kieszeni pieniążek za ewentualną, kolejną przesyłkę. A skąd by ta przesyłka wędrowała, nie miałoby dla mnie najmniejszego znaczenia. Mogłaby nawet i z Albanii.

Odpowiedz
avatar kazmirz
-3 3

@Armagedon: i to nawet mialoby sens, ale ja na przyklad bym tak nie mógl :) moja procedura wyglada tak: zauwazam przepalona zarówke - po dwóch tygodniach kupuje nowa, po kolejnych dwóch tygodniach szukam na youtube jak ja wymienic, po nastepnych dwóch tygodniach sprawdzam kiedy przeglad, bo moze zrobia to za mnie przy okazji, mija kolejne kilka tygodni i w koncu sie za zarówke biore - ale nie ma szansy ze bede brudzic sie dwa razy jak mozna raz :)

Odpowiedz
avatar Buka85
2 2

To faktycznie się na samochodowych rzeczach nie znasz, bo większość nowych samochodów jest skonstruowanych tak, że zeby dostać się do lampy trzeba pół przodu rozbierać... Mnie by się tego nie chciało dwa razy robić, po to właśnie jest instrukcja obsługi auta i tam są takie rzeczy jak typ żarówek, rodzaj i ilość oleju itp.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Buka85: Większość naprawdę nowych samochodów jest skonstruowana tak, żeby żarówkę (jeśli jest, bo w wielu są już tylko ksenony lub LEDy) wymienić szybko i bez narzędzi - wymaga tego dyrektywa europejska. Epizod ze zdejmowaniem zderzaka by wymienić żarówkę był w wielu autach tak z okolic 2005 roku (mówię o dacie wprowadzenia określonego modelu na rynek, a nie produkcji konkretnego egzemplarza).

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@Buka85: Akurat w moim wymiana żarówek jest łatwa. Ale coś za coś: wymaga wyjęcia reflektora i szlag trafia ustawienie.

Odpowiedz
avatar Grav
0 0

@JaNina: Teraz nawet jeśli w reflektorach jest łatwo, to żeby wymienić przeciwmgielne już często trzeba rozbierać nadkole ;)

Odpowiedz
avatar Buka85
0 2

A co to za auto i żarówka, że taki problem? Bo kilka lat mieszkam w Belgii i nigdy nie miałam problemu z nabyciem jakiejkolwiek części samochodowej nawet w małym sklepiku motoryzacyjnym- jak nie ma na miejscu, to jest sprowadzana na popołudnie albo następny dzień.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@Buka85: Przecież w tym kraju kupienie czegokolwiek jest problemem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Trochę dziwna strategia, bo jak mnie się spali w jakimś aucie żarówka, to jadę na najbliższą stację benzynową, wyjmuję ją, niosę do gościa i mówię: "proszę taką". Jak jest jakaś nietypowa to mogą nie mieć na stacji, ale nie ma siły, żeby nie mieli na stanie w ASO.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
0 0

Szukałem kiedyś żarówki H899, połowa sklepów mi próbowała wmówić że ford nie posiada takich żarówek, dopiero sprecyzowanie, że to ford z USA zmieniało postac rzeczy. Niestety zmuszony bylem zamówić w sieci.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@sutsirhc: Jak masz auto spoza europejskiej sieci dystrybucyjnej, to zawsze od tego trzeba zaczynać. Mój facet ma Subaru z USA i są często problemy z częściami, mimo że akurat Subaru się różni między kontynentami stosunkowo mało. No cóż, na takie się uparł. ;)

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@JaNina: Gdyby to się działo w Polsce, to bym tak zrobił. Tu stacje w zdecydowanej większości są bezzałogowe i nie sprzedają nic poza paliwem i ewentualnie powietrzem do kół.

Odpowiedz
avatar szuszuszu
-1 1

Polecam podjechać na stację np. Citroenem C3 (rok produkcji 2006) i wyjąć żarówki z przedniej lampy od strony pasażera. A potem się wypowiadać jak to się łatwo wymienia i jakie to głupki kupują wg. instrukcji.

Odpowiedz
avatar Aard
0 0

Następnym razem weź ze sobą przepaloną żarówkę, będzie dużo łatwiej.

Odpowiedz
Udostępnij