Posiadam ciotkę, która ostatnie 4 miesiące przepracowała na stażu w Domu Pomocy Społecznej. Wszystko cud, miód, orzeszki. Zaczęto przebąkiwać o jej stałym zatrudnieniu, aż nagle dyrektorce tego przybytku poprzestawiało się coś w mózgowiu i stwierdziła, że z dniem 31.08 br żegna się z moją krewną.
Powód? Osoba rządząca placówką nie była w stanie podać konkretnej przyczyny swej nagłej odmiennej decyzji. A jak się później okazało, za plecami ciotki przyjęto kogoś... na STAŁE!
Prawie się udławiłam słysząc gorszące wieści opisane niżej.
Weronika to dziewuszysko starsze ode mnie trzy lata. Wyobraźcie sobie, że panna która kończy szkołę policealną za rok, nieposiadająca dyplomu tudzież innych uprawnień została przyjęta jako pełnoprawny pracownik, na cały etat.
Jest leniwa, nieuprzejma wobec pensjonariuszy - jednemu z nich kazała czekać trzy godziny na zmianę pampersa.
Przy przyjmowaniu na staż mojej cioci, wymagano od niej świadectwa ukończenia szkoły, dyplomu uprawniającego do wykonywania zawodu i całej sterty innej makulatury.
Przyznam się, że zaśmierdziało mi tu nepotyzmem bądź tak zwanymi "znajomościami".
"Trochi" to dziwne, że kogoś przyjmuje się bez wymaganych dokumentów, a ktoś inny musi wkuwać, i zapier....lać za dziesięciu żeby mu dali wymarzoną pracę.
Nie jestem mściwa, ale cała ta sytuacja znacznie mnie zirytowała i sądzę, że nadaje się to do zgłoszenia. No właśnie, ale komu?
Jeżeli instytucja prywatna to ich sprawa kogo zatrudniają. Jeżeli państwowa to ogólnie prokurator jeżeli masz dowody na łamanie prawa albo sprawdzić komu instytucja podlega i słać pisma. Ewentualnie prasa.
Odpowiedz@Sharp_one: nie widzę tu łamania prawa. odpowiednie dokumenty w DPSie musi mieć: dyrektor, pracownik socjalny, pielęgniarka, rehabilitant, nie opiekun. może on nawet dokształcać się w czasie wykonywania pracy poza jej godzinami. nigdy nie było obowiązku zatrudniania osób po stażu nawet z UP. dyrektor nie musi przyjmować takiej osoby na etat. ciocia ma prawo prosić go o uzasadnienie decyzji, ale tylko tyle może zrobić.
OdpowiedzA staż był pewnie finansowany przez urząd pracy? Jeżeli tak,to chyba baba musiała im powiedzieć,dlaczego wyrzuciła twoją ciotkę. Dali jej jakieś papiery,zaświadczenie o odbyciu staż może?
OdpowiedzDziewczę pracuje bez odpowiednich dokumentów? Może PIP?
Odpowiedzw DPSie nie trzeba mieć kwalifikacji, aby pracować jako opiekun pensjonariuszy. opiekun wykonuje czynności stricte pielęgnacyjne i porządkowe, może być to osoba bez matury lub z trzema fakultetami. dyrektor nie musi się tłumaczyć, czemu nie zatrudnia osoby po stażu, samodzielnie podejmuje decyzję. takie są realia.
Odpowiedz"Posiadam" ciotkę ? Niezłe.....
Odpowiedz@mactest: Pytanie tylko jak często...
OdpowiedzMiałem członka rodziny na stażu w DPSie, nikt nawet nie ukrywał, że bez znajomości można w tym wieku o pracy na stałe pomarzyć. Były też 2 dziewczyny na wolontariacie, kierowniczka zarzekała się, że są dla nich etaty, bo one młode, silne i zaangażowane. Na ich miejsce przyszedł syn i brat kierowniczki. Takie instytucje to finansowane z budżetu prywatne folwarki, podobnie jak wszystkie urzędy, MOPSY, GOPSY, urzędy gminy i cała służba mundurowa.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2016 o 17:14
Jeszcze Cię takie rzeczy dziwią w tym "Państwie bezprawia"?
Odpowiedz@saperka: Dużo rzeczy mnie dziwi w Polsce, ale to temat na osobną historię.
OdpowiedzNie posiadasz ciotki, chyba że jest ona kosztowną rzeczą.
OdpowiedzNas na kursie "aktywne poszukiwanie pracy" finansowanym przez PUP uczyli, że najpierw zatrudniana jest rodzina, potem znajomi, następnie ludzie poleceni przez rodzinę/znajomych, a na końcu dopiero taki zwykły szaraczek bez znajomości... Przynajmniej osoba prowadząca kurs była szczera i znała realia.
Odpowiedz"Posiadam ciotkę"? A jak często?
Odpowiedz