Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam. Moja historia będzie na temat osób korzystających z saun publicznych. Miejsce…

Witam.
Moja historia będzie na temat osób korzystających z saun publicznych.
Miejsce gdzie sytuacje miały miejsce to aquapark we Wrocławiu.
Pominę fakt że jest to świetny obiekt oraz to że mają na prawdę miłą obsługę... chodzi o tych którzy na tę saunę przychodzą.
Rozumiem że można nie zauważyć napisów typu "proszę trzymać całe ciało na ręczniku, stopy również" lub "zakaz wchodzenia w stroju kąpielowym" jednak pewne zachowania to czysta głupota lub brak wychowania.

1. Gapienie się.
Bywają osoby które niesamowicie gapią się na inne kobiety, co jest nie zręcznym dla nich uczuciem. Do tego jeszcze chodzą za nimi (byłem tego świadkiem) do sauny, oraz wychodzą zaraz za nimi (można by pomyśleć że się tylko tak złożyło no wiadomo po 10 min w saunie i trzeba się ochłodzić gdyby nie fakt że ta osoba dosłownie stała pod ścianą i perfidnie gapiła się). Gdzie to widziałem? A no pewien Pan okropnie gapił się na moją partnerkę. Na szczęście była ze mną więc byłą spokojniejsza.

2. W środku Sauny.
Nie kiedy bywa tak że chcemy skorzystać z jednej sauny która spokojnie może pomieścić 12 osób, bez jakiegoś konkretnego ścisku czy nie wygody (kiedy odbywają się ceremoniały to i 30 osób tam wejdzie jednak to już jest ścisk). No chyba że w tym samym czasie z obiektu korzystają dwie panie które muszą leżeć. Rozumiem że tak jest wygodniej i sam czasem tak robię gdy jest pusto ale jednak kiedy widzą że robi się tłok to mogły by usiąść i trochę miejsca zrobić. Nie zrobiły tego, no dobra ich sprawa. Jednak gdy wyszły po paru minutach dosłownie w tym samym momencie wszedł gościu. Spojrzał tylko na ludzi i od razu poszedł się położyć na miejscu Pań... no ludzie... .

3. Wchodzenie/wychodzenie z sauny.
Większość ludzi zdejmuje klapki i zostawia je przed sauną.
Rozumiem że przy wyjściu/wejściu z sauny część gorącego powietrza ucieknie, no wiadomo. Na szczęście sauny w aquaparku są na prawdę dobre więc nie odczuwa się tego praktycznie w ogóle. No chyba że wchodzi Pani która otwiera drzwi i zamiast od razu wejść dopiero zdejmuje klapki. Wiem że to zajmuje chwile, no ok... ale w tym samym momencie woła ją koleżanka/chłopak i zaczyna coś do niej mówić. Ona zamiast zamknąć drzwi stoi w nich, po chwili się rozmyśla i jednak nie wchodzi... .
No ja pie!@%le.

Sauna

by ~Zdrowytrybzycia
Dodaj nowy komentarz
avatar inga
3 13

@nerevarine: Nigdy w życiu nie byłam w saunie, minusuję za styl. "Miejsce gdzie sytuacje miały miejsce", "co jest nie zręcznym dla nich uczuciem", "Nie kiedy", "mogły by", "Jednak gdy wyszły po paru minutach dosłownie w tym samym momencie", "na prawdę". Męczyłam się jak potępieniec, bo autor ma w dodatku alergię na przecinki i unika ich jak ognia.

Odpowiedz
avatar Billie_Jean
1 5

@inga: Yyy...wydawało mi się,że plus i minus służy do oceniania stopnia piekielności historii i czy była w ogóle piekielna,ale ok.

Odpowiedz
avatar rtoip
-5 11

Co do punktu pierwszego - co złego jest w gapieniu się? Jeśli ktoś nie chce, żeby inni widzieli go rozebranego, to nie powinien chodzić do publicznej sauny.

Odpowiedz
avatar Maszin84
8 10

@rtoip: Gapienie się 45-latka pod podstawówką na widok dzieci też nielegalne nie jest. Jak dzieci nie chcą, żeby 45-latek się na nie gapił mogą siedzieć w domu. Gapienie się na kogoś w negliżu, kto nie robi tego dla widowni, tylko spełnia w ten sposób wymagania np. sauny jest buractwem. Szczególnie jeżeli obiekt permanentnego zerknięcia cały czas jest tego świadom. A łażenie za kimś w moim rozumieniu automatycznie kwalifikuje obserwatora jako zboka zwyrola.

Odpowiedz
avatar rtoip
6 6

@Maszin84: Tu nie chodzi o to, co jest legalne a co nie. Chodzi o zasady współżycia społecznego. Gapienie się na rozebranych ludzi i chodzenie za nimi faktycznie wskazuje na to, że obserwator jest "zbokiem zwyrolem", ale nie zmienia to faktu, że w przestrzeni publicznej każdy ma prawo gapić się na innych i chodzić za nimi.

Odpowiedz
avatar Maszin84
2 2

@rtoip: Pytałeś co jest złego w gapieniu się, więc odpowiedziałem. To że coś nie jest nielegalne nie znaczy że nie jest złe. Idąc Twoim tokiem rozumowania można pytać co jest złego w zdradzie małżeńskiej, pierdzeniu w windzie, albo konsumowaniem małżeństwa z 10-latką na bliskim wschodzie. Żaden z tych przypadków nie jest nielegalny.

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

Pkt 3 - po prostu rzuca się krótkie: "Nie wietrzymy" wypowiedziane zdecydowanym głosem. Większość ludzi się opamiętuje i jest po sprawie. A może nawet coś tam zostanie w pamięci na przyszłość.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
1 1

Ad2 W saunie powinno się leżeć.

Odpowiedz
Udostępnij