Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rano wybrałam się z mężem i synkiem do parku. Na początku byliśmy…

Rano wybrałam się z mężem i synkiem do parku. Na początku byliśmy sami, później zaczęło się schodzić więcej ludzi. Nagle czuje dym papierosowy. Co widzę? Na ławce obok, nad śpiącym niemowlakiem pali papierosy i pije piwo zarówno jego ojciec jak i matka. Opadło mi wszystko co mogło i nawet nie wiem jak to skomentować. Wyręczycie mnie?

Park

by Tajemnica_17
Dodaj nowy komentarz
avatar Paolcia
-2 12

Mam nadzieję, że zadzwoniłaś po odpowiednie służby.

Odpowiedz
avatar ApproachingNormal
8 12

@JaNina: nie mam pojęcia, może alkohol wydłuża czas reakcji? może przy opiece nad niemowlakiem chociaż jeden z rodziców powinien 'na wszelki wypadek' zachować trzeźwą głowę?

Odpowiedz
avatar takasobiehistoria
1 1

Poważnie? Nie ma w tym nic złego, że opiekunowie spożywają alkohol, gdy mają pod opieką dziecko?

Odpowiedz
avatar vonflauschig
2 2

@JaNina: Spowolnienie reakcji, itp. Poza tym, nie wiadomo, czy było to jedno piwo, czy początek serii. Pytanie, co jest złego w tym, że obydwoje opiekunowie spożywają procenty przy dziecku przypisuję późnej godzinie :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@takasobiehistoria: Tak, poważnie. Jeżeli w cywilizowanych krajach (np. Niemcy) możesz po piwie prowadzić samochód (dopuszczalne 0,5 promila), to opiekować się dzieckiem tym bardziej.

Odpowiedz
avatar takasobiehistoria
0 2

@JaNina: Tak szczerze zastanawiałam się, czy w ogóle odpisywać, ale nie lubię zostawiać niedokończonych spraw. Rozumiem Twój tok myślenia, ale załóżmy, że jedna z tych osób rzadko spożywa alkohol i po "jednym piwku" nie jest w stanie zachować takiej koordynacji ruchów, czy procesów myślowych, jak inna, na której taka sama ilość alkoholu nie robi wrażenia. A jeżeli są to dwie osoby, które mają pod opieką dziecko, które wymaga niemałego zaangażowania, to już jest złe. Ja jakoś nigdy nie miałabym odwagi pić, gdy mam pod opieką dziecko. Życie pisze różne scenariusze... nie wiem, trzeba pójść z dzieckiem do lekarza, zawieźć je do szpitala. A wtedy można stać się bohaterem innej opowieści (choćby tutaj) o tym, jak to matce po alkoholu odebrano dziecko. Być może przesadzam - mam do tego predyspozycje. Ale dokładnie tak ja to widzę.

Odpowiedz
avatar Margi
-3 5

Szkoda dziecka. Najbardziej korciłoby mnie żeby podejść i zwrócić im uwagę, ale za takie zachowanie można dostać w zęby. Można zadzwonić po służby - ale kto sobie takim czymś w tych służbach będzie dupę zawracał. Pozostaje więc łudzić się, że ci rodzice zmądrzeją.

Odpowiedz
avatar Nataniel
0 2

A mnie zastanawia tak duża ilość "-". To że to ich dziecko to nie znaczy, że ich własność i mogą robić co chcą.

Odpowiedz
Udostępnij