Taka mała piekielność.
Od przeszło tygodnia wisiała na drzwiach naszej klatki schodowej informacja, że w dniu dzisiejszym odbędzie się zbiórka ubrań, mniejszego sprzętu RTV/AGD. Zbiórka miała trwać w godzinach 9 - 14, ubrania/sprzęt należało wystawić przed klatkę schodową, zapakowany w reklamówki foliowe. Zaznaczono, że zbiórka odbędzie się niezależnie od pogody.
Mieliśmy z Narzeczonym trochę ubrań już przez nas nienoszonych, jednak zadbanych, ogólnie w dobrym stanie. 3 dni temu ubrania wypraliśmy, wczoraj poprasowaliśmy. Dziś spakowałam wszystkie do reklamówki, prześwitującej, więc bez problemu można było dostrzec do jakiego celu są przeznaczone. Przed godziną 9 wystawiłam ubrania przed klatkę schodową, po czym pojechałam do rodziców. Wróciłam przed godziną 15. Ubrań nikt nie zabrał.
I to by było na tyle.
Może się nie znam, ale na moje oko to jakaś dziwna ta zbiórka. Nigdy nie spotkałam się z tym by wystawiać jakieś rzeczy przed klatkę w bloku. Z reguły, gdy są organizowane takie akcje oddawania nieużywanych rzeczy, to się je zanosi do jakiegoś punktu, w którym te sprzęty są odbierane.
Odpowiedz@ZjemTwojeCiastko U mnie co jakiś czas odbywają się podobne zbiórki różnych rzeczy, ale z taką różnicą, zs ktoś zabiera te rzeczy.
Odpowiedz