Aż mną trzepnęło jak usłyszałam. Przy okazji rozmowy o dyplomach znalezionych w chipsach z moją fryzjerką, która chorowała na raka.
W Trójmieście przy szpitalu, dokładniej na oddziale onkologii jest psycholog. Super sprawa, prawda?
Do psychologa, dokładniej pani psycholog zgłosiła się dziewczyna. Młoda, przed trzydziestką, która długo radziła sobie świetnie, ale rak radził sobie lepiej. Jako, że mąż ani bliscy nie dawali rady z pociechą, poszła na wizytę. Wizyta broń Boże bezpłatna, bo gdyby tak miało być, to czekać ma pół roku. To dużo. A prywatnie? Ot już dnia następnego jest termin wolny. Tyle że o 80 zł portfel lżejszy.
Wizyta trwała zawrotne 10 minut. Dziewczyna powiedziała co jej leży na sercu, że już powoli nie ma siły. Odpowiedź pani psycholog? Młodej kobiety, w wieku zbliżonym?
- Warto pogodzić się z myślą o śmierci skoro już niedługo nastąpi.
Dziewczyna się nie pogodziła, dzięki innym chorym osobom, które ją wspierały. Żyje, rak na szczęście nie wraca.
Serio, nie wierzę w psychologów. Tak samo jak nauczyciele, ci którzy się nadają i mają powołanie - są wypierani przez motłoch ze znajomościami.
Szpital
Wiesz,parę lat temu był niesamowity bum na psychologię.Uczelnie wypuściły mnóstwo absolwentów.Najwidoczniej przesiew był słaby i mamy takie oto kwiatki.Mamy takie dziwne czasy,że specjalistów,mistrzów swoich fachów,ze świecą szukać.Widać to w każdej dziedzinie.Od fryzjerów,do osób z wyższym wykształceniem.Może pocieszy cię fakt,że problem z psychologami,psychiatrami,ochroną zdrowia psychicznego,jest problemem ogólnoświatowym.W UK,jest masakra.Wizyta u psychiatry trwa 15 minut.Jest bardzo mało specjalistów,są na słabym poziomie a szpitali też brakuje...Generalnie uważam,że psychiatria i psychologia są traktowane po macoszemu.Bo kto by się przejmował "wariatami",co nie?
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: KONTROLA u psychiatry w UK trwa krócej. Niemniej jednak, jak zapewne zauważyłaś, opoźnienia w poradni zazwyczaj sa duże, świadcząc o psychiatrach spędzających z pacjentem nieco dłużej niż założył system. Jeśli jesteś "nowa" pacjentka, wizyta jest dużo dłuższa ;)
Odpowiedz@lillith: wiesz,źródłem informacji jest osoba z mojej rodziny,która przez krótki czas korzystała z pomocy psychiatry.I u niej wizyta trwała 15 minut.
OdpowiedzNiestety jest bardzo ciężko w tym zawodzie, jeśli nie masz znajomości, rodziny, która ci załatwi renomowany gabinet, czy posadę na nfz to będziesz zdychać z głodu lub zarabiać około 1200zł na bardzo niepewnych umowach. jest bardzo ciężko znaleźć dobrego psychologa czy psychiatrę.
OdpowiedzOto, czemu zrezygnowałam z wizyt u psychologa. Książkowe formułki, a nimi człowieka można dobić.
OdpowiedzRóżnie bywa... ja "zaliczyłam" trzy panie psycholog i jakoś tak się złożyło, że pierwsza fatalna, druga przyzwoita, za to trzecia fantastyczna (no ale tę trzecią polecił mi dobry lekarz psychiatra).
OdpowiedzWszelkich inżynierów dusz, umieszczam w koszu, obok "leków" homeopatycznych.
Odpowiedz@Bestatter: psychoza, schizofrenia czy PTSD to jednak troche inna bajka od domoroslych 'psychologow' z dyplomem za piataka. Tych drugich olewam, tych pierwszych podziwiam, bo to jest bardzo trudna i stresujaca robota, mimo wszystko. A 'leki' homeopatyczne niech sobie beda, jesli ktos wierzy, ze mu pomagaja, to nie moj problem, ze je cukier za 50PLN, niech tylko beda zazywane rowno z prawdziwymi lekami a nie zamiast ;)
Odpowiedz@lillith: Mnie denerwuje, że niekiedy są wciskane przez aptekarzy. Osobie z mojej rodziny sprzedali coś takiego na lepszą pracę jelit. Kobiecie po operacji wycięcia nowotworu jelita, która jako starsza osoba nie ma pojęcia co to homeopatia. Faktycznie by pomogło...
OdpowiedzJa akurat uważam, że psycholog może mieć duży wpływ na poprawę samopoczucia człowieka. Musi to być jednak ktoś z powołania, ja akurat na taką kobietę trafiłam w najtrudniejszym momencie mojego życia i dzięki niej byłam w stanie poukładać sobie co nieco i zaprzestać wojny sama ze sobą.
Odpowiedzw każdym zawodzie znajdują się specjaliści i "specjaliści", psychologowie pod tym względem się nie różnią; a wierzyć to sobie można w bożków, psychologom można co najwyżej ufać lub nie
OdpowiedzMiałam znajomą, która nie dostała się na żadnen kierunek na pobliskim uniwersytecie (nawet na zaoczną filozofię, na którą nie było dużo chętnych). Za to prywatna uczelnia powitała ją z otwartymi ramionami i to na wymarzonym kierunku (psychologia).
OdpowiedzTo była raczej spychologia...
OdpowiedzMoja koleżanka była ofiarą napaści na tle seksualnym, próba gwałtu to się nazywa. Potem zaczęła się bać wszystkiego; wyjścia z domu, bo na pewno ktoś ją napadnie. Zostawiania w domu, bo na pewno ktoś się włamie. Została wysłana do psychologa i co usłyszała? "No wie Pani, jest Pani ładna. Takie rzeczy będą się po prostu Pani zdarzać". No pomogła w ch*j
OdpowiedzPsycholog to zawód wymagający odpowiedniej wrażliwości, refleksji, znajomości emocji, taktu itp. Niestety nie każdy człowiek ma te wszystkie cechy. Jak nie ma, jest psychologiem z formułkami. Jak ma, jest dobrym i pomocnym terapeutą. Nie warto zrażać się do wszystkich psychologów, są też dobrzy. Niestety są w mniejszości.
Odpowiedz