Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Będąc pracownikiem punktu wypożyczeń rowerów spotkać można przeróżnych klientów, nierzadko wyznawców zasady…

Będąc pracownikiem punktu wypożyczeń rowerów spotkać można przeróżnych klientów, nierzadko wyznawców zasady "to się nie trzyma".

Przychodzą do mnie państwo z dzieckiem; proszą o rowery i fotelik. Zaczynam przygotowywać sprzęt, zagaduję o plany, jak się bawią nad morzem i tak dalej. Przychodzi czas na zamontowanie fotelika. Państwo przemili, więc wybieram najładniejszy, a co mi tam. Nakładam na bagażnik i przykręcam. Już docieram do końca akcji, muszę tylko założyć nakrętkę, która wypada mi z ręki.

Pan: Przepraszam, to pani spadło.
Ja: Oj, tak, dziękuję.

Zaczynam dokręcać.

P: Ale to spadło!
J: Już przykręcam...
P: Dlaczego daje mi pani uszkodzony sprzęt??
To powinno być przymocowane!!
J: Muszę to tylko dokręcić, to jest zakrętka...
P: TAK, PEWNIE, NAJLEPIEJ NIECH WSZYSTKO ODPADNIE!

Do akcji wkracza pobudzona stanowczym tonem męża kobieta.

K: ALE JA NA TO DZIECKA W ŻYCIU NIE POSADZĘ!
P: TO W OGÓLE NIE JEST BEZPIECZNE!
K: PANI CHYBA SOBIE KPI, KOBIETO, CO TO MA BYĆ!
IDZIEMY STĄD!

Pozostawili mnie w milczeniu, z fotelikiem gotowym dla kolejnego klienta. O dziwo, zadowolonego z zaoferowanego sprzętu.

by adrien
Dodaj nowy komentarz
avatar Balbina
2 4

Zamieszcza historie od: 30 lipca 2016 - 19:36 Ostatnio: 6 sierpnia 2016 - 17:24 O sobie: Personalna centrala wypożyczalni rowerów. Kotlet mielony odgrzewany

Odpowiedz
avatar bloodcarver
1 1

No twk mi się wydawało że już to gdzieś czytałem. Już serio wolałbym mniej historii niż same powtórki.

Odpowiedz
Udostępnij