Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dodam na szybko, bo bulwers mam spory, więc pewnie będzie chaotycznie. Dziś…

Dodam na szybko, bo bulwers mam spory, więc pewnie będzie chaotycznie.

Dziś do mieszkania mojej mamuchny zapukała zapłakana sąsiadka. Wycierając łzawy katar w chusteczkę, stękając i dukając zapytała, czy mama nie mogłaby pożyczyć jej stu złotych?

Suma to ani mała, ani duża, no ale... mama chciała wiedzieć o co chodzi? Bo sąsiadka jest beneficjentką OPS. Panie znają się dobrze od lat, nawet można powiedzieć, że kolegują i, jak dotąd, sąsiadka nigdy nie pożyczała pieniędzy. A jeżeli już, to jakieś drobne kwoty, które od razu oddawała.

Tu wypada zaznaczyć dla jasności sprawy, że sąsiadka to żadna menelka, pijaczka, obibok czy pasożyt. Jest samotną, ciężko schorowaną kobietą pod sześćdziesiątkę, której rzeczywistość nie rozpieszczała. Chcąc przeżyć, przez długie lata musiała harować na czarno, więc jak choroby ją dopadły - okazało się, iż renciny nie będzie. Wobec tego - nie mogąc już dalej pracować - złożyła dokumentację medyczną gdzie tam trzeba i wysoka komisja lekarska orzekła niepełnosprawność dożywotnią.

Na podstawie tego orzeczenia, zgodnie z ustawą, uzyskała w OPS zasiłek stały, również dożywotni, wypłacany z zasobów wojewódzkich. Zasiłek w kwocie 600 zeta miesięcznie. Ale przy bardzo oszczędnym gospodarowaniu, jakiejś tam dodatkowej pomocy OPS, sąsiadka - ledwo, bo ledwo, ale dawała sobie radę.

Ów zasiłek wpływał na konto tej pani jakoś tak w połowie miesiąca. No i tu zaczyna się historia właściwa, krótka, ale wymowna.

Kobiecie powoli kończyła się kasa, a zasiłku na koncie nie ma. Nie robiła rabanu, no, może jakiś poślizg był, pieniądze nigdy nie wpływały zbyt regularnie. Niemniej, sprawdziwszy dziś nadal puste konto - zadzwoniła do "opieki".

Uzyskała krótką informację, że pieniędzy na razie nie będzie, ponieważ wojewoda WSTRZYMAŁ WYPŁATY ZASIŁKÓW STAŁYCH.

Z powodu? No, akurat TO dla pracowników OPS żadnej tajemnicy nie stanowi. Budżet wojewódzki ledwo dyszy, więc, póki co, ważniejsze było zabezpieczenie środków finansowych na potrzeby ustawy 500+.

Tym sposobem pozbawiono środków do życia ludzi, dla których zasiłek stały stanowił JEDYNY DOCHÓD miesięczny. Tak sobie, prawem kaduka, odebrano im te pieniądze bez uprzedzenia, bezprawnie, cichaczem.

Dlatego moja mama nie pożyczyła sąsiadce stu złotych. Po prostu DAŁA jej dwieście. Ciekawe tylko na co i na jak długo jej wystarczy?

PS Tak sobie jeszcze dumam, że jeśli ta pani pójdzie "wyciągać rękę" pod market, ludzie powiedzą o niej "zawodowa żebraczka", która śpi na pieniądzach.

prawo polskie

by Armagedon
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kokosanka
30 40

@iks: Pewnie że jest w stanie, zaraz wrzuci skany wszystkich niezbędnych dokumentów.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
47 51

@iks: Poczytaj sobie o obciętych dotacjach na bary mleczne DPSy, hospicja. Naprawdę 500+ nie bierze się z niczego, z czegoś trzeba to sfinansować.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
14 18

@kertesz_haz: Masakra. Przeczuwam dość szybki upadek 500+ oraz utrate elektoratu prez PiS. P.S. Nie jestem ani zwolennikiem PiS, ani innej partii politycznej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 23

@iks: Ale dlaczego ma cokolwiek udowadniać obcej osobie w internecie? I co, może jeszcze papiery ma wrzucić, żeby jaśnie pan uwierzył? A spadaj :D

Odpowiedz
avatar Isegrim6
7 11

@GlaNiK: Przecież to oczywiste ten program w założeniach ma sprzeczność: - im więcej się rozwinie tym będzie droższy - budżet nie jest z gumy Tak że to po prostu taki "chleb" dla ludu a "igrzyska" to mamy w TV :) Niby jestem beneficjentem 500+ ale kurcze za parę lat nie chcę skończyć jak Grecja

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
28 40

Dlatego ja twierdze, ze program 500+ to totalne nieporozumienie. Skupiaja sie na rozdawaniu kasy, a pomijaja tak.wazne problemy jak slizba zdrowia czy zasilki dla ludzi niezdolnych. Szkoda gadac

Odpowiedz
avatar Rekin_pustynny
-3 3

A co to takiego slizba zdrowia?

Odpowiedz
avatar menevagoriel
11 83

Jasne, że to piekielne. Pracować całe życie na czarno, nie płacić całe życie podatków, a teraz wyciągać rękę do państwa po rentę, bo się zachorowało. Nie ma to jak zjeść ciasto i mieć ciastko.

Odpowiedz
avatar paczkapochipsach
15 45

@menevagoriel: Bo ty myślisz że wszyscy pracują na państwowej posadzie z umową o pracę i prywatnym pakietem medycznym. Nie wszyscy. W małym mieście umowa o pracę to luksus.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
2 50

@mlodaMama23: zależy jaka kwotę dostawała na czarno (czasami pracodawca z pracownikiem "dzielą się kwotą podatku). Zresztą nie jest to ważne. Dla mnie jest to osoba, która żyła nieuczciwie, a teraz chce pomocy od "osoby", która ją oszukała i nawet ją dostaje, bo te 600 zł miesięcznie idzie do tej Pani w budżetu, więc również z moich podatków. A co to tego że "musiała" - jakbym "musiała" kogoś zabić, to również poniosłabym tego konsekwencję, więc to żaden argument.

Odpowiedz
avatar tvh
25 37

@paczkapochipsach: Ma pod 60kę - system zmienił się 25 lat temu, miała wtedy około 35. W PRL był przymus pracy, trudno było się wymigać od pracy, nie było problemu z jej znalezieniem więc co z latami pracy z tamtego okresu? Wtedy przecież chyba nie pracowało na czarno? Mogła mieć ( przyjmując,że była po zawodówce) nawet do 20 lat pracy i odpowiednich składek emerytalnych.

Odpowiedz
avatar Meliana
15 27

@menevagoriel: Chyba nieco zbyt pochopne wnioski wyciągasz... W historii za mało szczegółów, więc po co zakładać, że bohaterka to kombinatorka, która chce "zjeść ciastko i mieć ciastko"? Jeśli ta kobieta pracowała całe życie, to 15 lat "kariery" przypada jej na PRL. Kto wtedy robił na czarno? Po co? Jak praca dla każdego musiała być, wypłata i umowa takoż? Obstawiam, że kobieta z tych mało zaradnych życiowo, którym albo lat do emerytury zabrakło, bo komuna upadła i trzeba było się samemu koło pracy zakręcić, albo nagle trzeba było się przekwalifikować z gospodyni domowej na pracownika. Jaki powód by nie był, załatwiła sprawę nieudolnie i bez pomyślunku i owoce tego teraz zbiera - jednak to jeszcze nie powód, by skazywać ją na śmierć z głodu.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
14 26

@menevagoriel: nie znamy powodów dlaczego ta kobieta pracowała na czarno. Masz racje to nieuczciwe, a jej zasiłek jest sfinansowany z twoich podatków. Jednak jeśli moje podatki mają iść na flaszkę dla ojca Jessiki czy nowe tipsy mamusi Brayanka to zdecydowanie wolę, żeby szły na zasiłki takich ludzi jak ta starsza pani.

Odpowiedz
avatar Morog
3 39

nie musimy znać powodów, praca na czarno to forma złodziejstwa, okrada się i państwo i siebie samego.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
9 27

@kertesz_haz: a ja bym chciała żeby moje składki szły na ludzi, którzy mają dzieci, nie są patologią, a to 500+ pomaga im normalnie żyć - do takich to 500+ też trafia (myślę, że nawet przede wszystkim). Ale wybrać sobie nie mogę (i akurat jestem ogólnie przeciw 500+, wolałabym żeby zamiast tego była ulga w podatkach).

Odpowiedz
avatar menevagoriel
6 32

@Meliana: ale nikt jej na śmierć nie skazuje. Dostaje (pewnie już kilka lat) co miesiąc 600 zł (czyli rocznie 7200 zł)z naszych podatków, których nie wypracowała. I ja wcale nie zamierzam (gdybym mogła ;p) jej tego zabierać. Natomiast uważam, że jeśli ktoś sam nie jest w porządku wobec innych, to potem pomocy nie może wymagać. Jest tu nieuczciwe.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
5 27

@paczkapochipsach: nie pracuję na etacie w państwowej posadzie. Uważam, że podatki są złodziejskie i gdybym mogła - wypisałabym się z nich, ale wtedy też nie oczekiwałabym od systemu pomocy. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak wygląda moje podejście do systemu - poczytaj jak wygląda życie w Meksyku - sam jesteś sobie panem. Ile zapracujesz, tyle masz.

Odpowiedz
avatar Meliana
8 18

@menevagoriel: Trochę Cię ponosi i zaczynasz mijać się z logiką, zaprzeczając sama sobie w jednym zdaniu. Nie zamierzasz zabierać jej zasiłku, ale uważasz, że nie powinna go pobierać, bo nie zasłużyła? A jaką ma alternatywę? Unieść się honorem, iść pod most i wygrzebywać jedzenie ze śmietników? Ok, rozumiem kapitalizm i jego zalety, ale akurat ten południowoamerykański nie jest w mojej opinii systemem, z którego warto brać przykład.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
-2 20

@Meliana: nie zamierzam jej zabierać, ale uważam, że nie jest w tej sytuacji osobą, która ma prawo narzekać czy oczekiwać pomocy. Tak mi się skojarzyło: w internecie krąży historia o tym, jak pewien złodziej najpierw coś ukradł, a potem wrócił do sklepu z reklamacją, że towar nie spełnia jego oczekiwań.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 20

@menevagoriel: obojętnie czy historia jest podkoloryzowana czy nie.500+ to żadna pomoc,tylko kolejny zasiłek.Bardzo kosztowny zasiłek.Jak to ma pomóc w walce z niżem demograficznym? Kto normalny zrobi sobie dziecko dla pięciu stów? Patole? Ile będzie warte te 500zł,skoro wszystko pójdzie w górę?Skąś trzeba wziąć na ten program.Nie lepiej zrobić dopłaty do żłopków,przedszkoli,niań?zwiększyć ulgę w biletach dla dzieci i opiekunów? Dlaczego macie płacić na cudze bachory,szczególnie tych od patoli?

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
1 11

Dobrze mowi. Polac jej! Program 500+ to kupienie sobie wyborcow. Ja osobiscie dla tych ochlapow nie.zdecydowalabym sie.na drugie dziecko. Sama wyprawka dla dziecka to koszt ok 2 tys zl. Pozniej co chwile.zmiana ubranek, pieluchy a nie daj Boze dziecko zachoruje to 150 zostawiasz w aptece, ja do tego place 100 lekarzowi za wizyte domowa. Wiec takie pieprzenie jak pani wyzej to... coz, tylko pieprzenie.

Odpowiedz
avatar Meliana
11 13

@menevagoriel: Widocznie zupełnie inaczej odbieramy tę historię. Dla mnie telefon z zapytaniem o zasiłek tydzień po terminie jego wypłaty, a następnie wizyta u sąsiadki "po prośbie" daleko jest od roszczeniowego "mniesięnależyzmu". Trudno mi również mieć pretensje o korzystanie z systemu socjalnego do kogoś, kto warunki korzystania z tegoż systemu spełnia. Żal mi ludzi, którzy nie poradzili sobie z transformacją ustrojową i u progu starości są w takiej sytuacji, jak pani z historii. Za 40 lat, tych wszystkich obecnie 25-letnich Sebixów, ze szlachty, co to nie pracuje, już mi żal nie będzie. Ale chyba różnica sytuacji jest wystarczająco oczywista? Nieporadność, to nie to samo, co kombinatorstwo.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

@mlodaMama23: o!albo darmowe leki dla dzieci i seniorów.W UK dzieci do szesnastego roku życia,mają leki za darmo.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
2 4

@Meliana: tak właściwie Sebixy też są ofiarami systemu, bo właśnie w ten sposób ich wychowano. Ale rozumiem Twój punkt widzenia.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-2 10

@menevagoriel: Nie qrwa! Niejednokrotnie mają normalnych rodziców, ale im pasuje bycie rycerzem ortalionu krzyczącym JP 100%. A jedyny powód do dumy to ile razy psiarnia go spisała.

Odpowiedz
avatar Meliana
11 11

@menevagoriel: W tamtych czasach odpowiednikiem hasła "szlachta nie pracuje" było "czy się stoi, czy się leży, 1000 złotych się należy". Tych, co 25 lat temu się nagle "zdziwili", że przestało im się należeć, ale poprzestali na wyklinaniu, że "to wszystko wina [wstaw dowolne], a za komuny było lepiej", bo praca sama nie chce do nich przyjść, też mi nie żal. Ale naprawdę mnóstwo jest osób, które po 15, 20 latach pracy w jednym zakładzie, na jednym stanowisku, z dnia na dzień zostali na lodzie i nowe realia, gdzie trzeba umieć się zaprezentować w CV, ciągle dokształcać, być komunikatywnym, dyspozycyjnym, gotowym do przebranżowienia i znać swoje prawa, bo inaczej cię wydymają bez wazeliny, zwyczajnie przerosły. I to tych mi szkoda. 40 lat temu, absolwent szkoły dostawał skierowanie do zakładu pracy i oczywistym było, że w tym zakładzie będzie pracował do emerytury. Tego nie da się nawet porównać do dzisiejszych realiów i jestem w stanie zrozumieć zagubienie osób, które załapały się na ten przełom. Nie każdy jest na tyle ogarnięty, żeby gładko się dostosować do takiego przeskoku. Dzisiejsze Sebixy tego problemu nigdy nawet nie dotkną.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2016 o 20:26

avatar Malibu
4 4

@menevagoriel: ale podatki kto ni tylko te z pracy, chociażby jakiś vat czy coś i tak jak wcześniej zostało wspomniane, kobieta miała szanse kilkanaście lat przepracować na "biało" czyli coś tam sobie uzbierała.

Odpowiedz
avatar NIEwyimaginowanySwiat
2 2

@Meliana: Odniosę się wyłącznie do Twojego ostatniego zdania. Meksyk nie leży w Ameryce Południowej. To kraj usytuowany, owszem, w Ameryce... ale Północnej.

Odpowiedz
avatar Meliana
2 2

@NIEwyimaginowanySwiat: Spokojnie, wiem gdzie leży Meksyk, ale ze skrótami myślowymi tak czasem wychodzi - chodziło mi o państwa latynoamerykańskie, a napisałam, jak napisałam. Ot, babol ^^

Odpowiedz
avatar Katka_43
9 33

Tylko, że ta kobieta jak wynika z historii nawet złotówki nie włożyła do wspólnej kasy, a teraz z tej wspólnej kasy ciągnie. I rozumiem, że zarabiała tyle, że mogła się leczyć prywatnie? To zarabiała dużo i wszystko natychmiast wydawała, zamiast ubezpieczyć się prywatnie albo odkładać na konto.

Odpowiedz
avatar Malibu
2 8

@Katka_43: dołozyla dołożyła, przy najbliższych zakupach sprawdź ile z zapłaconej kwoty to podatki.

Odpowiedz
avatar Meliana
10 16

@Fomalhaut: To jałmużna, a nie lokata kapitału i "dająca" doskonale zdawała sobie z tego sprawę.

Odpowiedz
avatar didja
8 14

Powiem zjadliwie: "pociesz" sąsiadkę, że nie ona jedna sfinansowała 500+. Niepełnosprawnym zmniejszono o 20% refundację kosztów kształcenia, a budżet na wsparcie dofinansowania pieluch, cewników itp. środków pomocniczych na 2016 rok skończył się w marcu. Ale pińcet dla chlejącej patologii jest.

Odpowiedz
avatar zaziza
8 12

@didja: 500+ wspiera patologię, u mnie na wsi kilka rodzin porzucilo pracę, żeby nie przekroczyli progu 800zl. Więc do budżetu państwa nic nie dorzuca, a będzie im trzeba dopłacić. Niektórzy popracuje na czarno i się kręci. 500+ zachęca do kombinowania. Moja mama też jest zmuszona pracować na czarno, bo nikt 59 letniej kobiety, nie chce normalnie zatrudnić, jeszcze z cukrzycą, jaskra itd. Ledwo chodzi, wcześniej starała się o rentę, jak prowadziła swój biznes, ale lekarz zusu powiedział że dopóki rusza nogami to renty nie dostanie. Niestety bardzo wysokie oplaty zusowskie 1000 czy teraz więcej, i inne podatki często da ogromnym hamulcem prowadzenia działalności.

Odpowiedz
avatar zaziza
4 6

@didja: A taki pijaczek z rodzinka, bez pracy przez całe życie zawsze dostanie. Co pół roku weźmie tabletki żeby dostać padaczki alkoholowej to już ma zasiłek, dorobi dzieciaka ma 500, pójdzie do mopsu że on biedny, dostanie dofinansowanie na jedzenie opłaty itd, Niektórzy kombinują całe życie i zawsze mają pieniądze od państwa.

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
0 8

Skoro mowa o patologii... znałam ja taką rodzinkę P. Dokładnej liczby dzieci nie znam, ale spokojnie było ich ponad 10. Najstarsza córka chodziła z moim bratem do klasy w gimnazjum (r. 1989). Najmłodsze... kurde, nie wiem, czy jeszcze coś im się nie narodziło.

Odpowiedz
avatar zendra
2 4

@zaziza - "u mnie na wsi kilka rodzin porzucilo pracę, żeby nie przekroczyli progu 800zl". To bzdura! Zasiłek z program 500+ w ogóle nie jest uzależniony od dochodu w przypadku drugiego i kolejnego dziecka, próg dochodowy 800 zł obowiązuje tylko wówczas, gdy rodzina stara się o 500 zł także na pierwsze dziecko. Porzucanie pracy przez całe rodziny (czyli dwie pensje) tylko po to, aby dostać 500 zł na pierwsze dziecko to absurd. Nie wierz we wszystko co ci mówią w twojej wsi.

Odpowiedz
avatar zendra
2 4

@InessaMaximova: Na czym polegała patologia w tej rodzinie?

Odpowiedz
avatar lili1111
5 7

@zendra: no jak to na czym, przecież wszyscy wiedzą, że rodziny z 10 dzieci są patologiczne, nie ma znaczenia nic innego. (To sarkazm)

Odpowiedz
avatar zendra
2 2

@lili1111: "Patologia" to takie trendy słówko :) Odnoszę czasami wrażenie, że niektórzy smagają tym słówkiem niczym biczem Bogu ducha winne osoby. Niektórzy powinni zajrzeć do słownika języka polskiego zanim napiszą post.

Odpowiedz
avatar Arcialeth
-1 7

Trzeba było rpacować uczciwie, a nie na czarno za psie pieniądze i teraz narzekać. Za głupotę się płaci.0

Odpowiedz
avatar grisznik
6 8

Piekielni to jednak dziwna społeczność. Tam, gdzie nie trzeba, w historiach dopowiadają sobie wiele mniej lub bardziej prawdziwych szczegółów (raczej mniej). A tu, gdzie jeden nasuwa się sam, to nagle wszyscy skupiają się na konkretnej jednej sytuacji i że co ona narzeka, jak okradała wszystkich pracując na czarno... Tiaaa, bo wstrzymanie wypłat przez wojewodę oznacza brak wypłaty środków tylko dla tej jednej babeczki pracującej nie wiadomo jaką część życia na czarno. I wstrzymanie wypłat wcale nie oznacza, że w takiej samej sytuacji mogły się znaleźć przynajmniej setki innych osób, które jednak pracowały legalnie, ale zdrowie mają takie, jakie mają. Lepiej skupić się tylko na opisanej jednej osobie i ponarzekać, że okradała.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2016 o 7:11

avatar konto usunięte
3 3

@grisznik: Ale tak to właśnie niestety wygląda. To, ile dostaniesz, nie jest zależne od tego, ile odłożysz, bo odkładasz nie tylko na siebie, ale też na masę ludzi, która do puli nie dołożyła nic. Zatem środki przypadające na Ciebie są mniejsze, bo musisz jeszcze dokładać do utrzymania obcych ludzi. To jest właśnie patologiczne - że jesteś okradany z wypracowanych pieniędzy, a ostatecznie ktoś, kto nie pracował, ma taki sam pakiet socjalny w postaci rent, zasiłków, zapomóg i tak dalej.

Odpowiedz
Udostępnij