Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak większość albo i wszyscy wiedzą twarzoksiążka ma pełno grup pomocowych. Na…

Jak większość albo i wszyscy wiedzą twarzoksiążka ma pełno grup pomocowych. Na jednej z nich ogłosiłam, że po synku mam masę ubranek i chętnie oddam o ile zainteresowana osoba opłaci koszt przesyłki. Zainteresowanie duże, a większość wiadomości taka:

"Może mi pani przywiezie? Mieszkam w X" (Miejscowość oddalona od mojej o jakieś 300km).

Informuje panią, że mogę wysłać, o ile pokryje koszt paczki czyli około 20 zł. Pani rezygnuje.

"Nie mam na koszt wysyłki, może pani go pokryć?"

Myślę sobie czemu nie, może faktycznie kobiety nie stać, ale sprawdzam zdjęcia na profilu, a tam fotki z zagranicznych wakacji itd. Stwierdzam, że no nie bardzo. Pani oczywiście rezygnuje.

"Mieszkam w Piekiełku (moje miasto) na ulicy takiej i takiej, numer domu x. Przynieś mi, a ja sobie wybiorę co chcę, resztę dasz komuś innemu".

Taa, będę biegać na czyjeś zawołanie po całym mieście, a babka weźmie jedno ubranko albo wcale.

"Mogę zobaczyć zdjęcia?"

No to robię i wysyłam, w odpowiedzi:

"Ee, ja myślałam że to nowe, używanych nie chcę".

Już biegnę nakupić ubranek żeby je rozdawać.

Ogłoszenie wisi dalej, zobaczymy może ktoś się znajdzie. Jeśli nie, to albo oddam do domu dziecka, albo jakiegoś domu samotnej matki.

internet

by ~mieso
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mlodaMama23
15 17

Ja wystawilam lozeczko dzieciece, z calym wyposazeniem za 50 zl. Chetnych brak. Poki co stoi, ale zajmuje mi tylko miejsce i tez chyba oddam do jakiegos domu dziecka czy cos, bo babki na tych grupach chcialyby wszystko za bezcen.

Odpowiedz
avatar katem
3 21

@mlodaMama23: Moje miłe panie - skoro te panie stać na komputer, internet i siedzenia na facebooku to chyba takie biedne nie są - widza okazję i chciałyby uzyskać jak najwięcej. Zapewne jedna z drugą uważa, że wyświadczy wielką przysługę, gdy "pomoże" na koszt ofiarodawczyni pozbyć się zbędnych rzeczy.

Odpowiedz
avatar singri
3 3

Takie niemowlęce to łóżeczko? Bo ja potrzebuję coś dla mojej pięciolatki, tapczanik jakiś...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 12

@katem: serio uważasz, że internet to jest taki luksus? Stary komputer/komórka+internet to jest koszt mniejszy, niż ciągłe kupowanie ubranek (dziecko szybkp rośnie) i wyprawka dla dziecka.

Odpowiedz
avatar Zazingi
4 4

A mogę prosić o jakiś link do tego wystawionego łóżeczka? Bo jestem właśnie na etapie kompletowania wyprawki dla pierworodnego:)

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-1 3

@Zazingi: Puszcze na priv :)

Odpowiedz
avatar LesnyPan
8 30

Jedna z najbardziej roszczeniowych grup społecznych, to właśnie "Madki".

Odpowiedz
avatar sussana
7 15

A jakie rozmiary? Niedługo będę miała synka i chetnie przygarnę ciuszki :)

Odpowiedz
avatar Malibu
21 33

@Jorn: Po co zaśmiecasz komentarze odpowiedzią do jednej osoby?

Odpowiedz
avatar BrAu02
11 11

Najlepiej wystaw za konkretną cenę... Ludzie jak widzą coś za darmo to odrazu "dziczeją" Polecam OLX-a, zawsze lepszy niż grupy pełne Grażyn...

Odpowiedz
avatar paninene
15 15

Niestety olx tez jest pelny roszczeniowych ludzi.

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
14 16

Nie wystawiajcie za darmo, bo ludziom odbija.

Odpowiedz
avatar Shineoff
26 26

Zauważyłam już dawno, że niezależnie czego chcesz się pozbyć to nie ma sensu oferować tego za darmo, bo ludzie dostają jakiegoś kociokwiku. Chcesz oddać telewizor? Znajdzie się 1000 chętnych, a każdy powie - dobrze, wezmę łaskawie ten telewizor, ale jak mi go pani przywiezie do miasta X i wniesie na 5 piętro bez windy. Książki? Proszę przywieźć mi tysiąc książek jakie pani posiada, ja sobie wybiorę 2 a resztę niech pani zabierze. Z jakichś przyczyn ubranka dziecięce, wózki i inne akcesoria wzbudzają najwięcej emocji. Utkwiła mi w pamięci awantura na jednej "mamusiowej" grupie, gdzie jakaś pani oddała innej pani zabawki i dorzuciła słodycze w ramach prezentu świątecznego dla dziecka. A obdarowana wrzuciła zdjęcia tych przedmiotów na grupę z komentarzem, że to jest bardzo mało, i nic fajnego i że jak tak można dziecku podarować takie beznadziejne zabawki, że dziecko przez darczyńcę ma zepsute święta...

Odpowiedz
avatar proporczyk
17 17

A ja się ciągle zastanawiam skąd to się bierze. Niedawno siostra miała podobną sytuację. Wystawiła za darmo łóżeczko. Stare, ale w niezłym stanie. Dostała mnóstwo wiadomości w tonie "daj mi i przywieź". Jak tak można? Naprawdę ci ludzie nie mają w sobie odrobiny przyzwoitości? Chyba nawet nie chcę rozumieć takiego postępowania. Ostatecznie łóżeczko trafiło do pani, która napisała grzeczną wiadomość, że przyjedzie. Siostra dostała czekoladki, młody jakiegoś misia. Można? Można. Tylko czemu takie zachowanie należy do rzadkości:(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2016 o 11:36

avatar psychomachia
6 6

@proporczyk: Można również grzecznie zapytać czy za drobną opłatą ktoś może to łożeczko czy coś innego przywieźć. Nie ma gwarancji, że oddający to zrobi, ale kto wie? Lepiej zgrywać jaśnie pana, któremu TRZEBA przywieźć i to najlepiej już.

Odpowiedz
avatar karol2149
0 0

Bo zazwyczaj osoby biedne ale siedzące okazje na Facebooku lub Olx nie robią nic innego i uważają, że wszystko im się należy. Ludzie biedni i normalni w tym czasie próbują zarobić coś w pracy i tylko czasami mają czas czegoś poszukać. Taka jest moja teoria.

Odpowiedz
avatar Vivatcv
7 7

Skąd ja to znam. Robiłam również porządki w garderobie, chciałam trochę ciuszków oddać. W dobrym stanie nie jakichś szmat. Wystawiłam ogłoszenie, że za darmo. Tylko wiadomości typu: ona chce , mam przywieźć. Weźmie ale tylko jedna sztuke. Mam wysłać co się nie będzie podobać odeśle. Itd. W końcu szlag mnie trafił, wystawiłam na innej za grosze, i jakoś znaleźli się chętni, można? Można. Widać faktycznie jak coś za darmo to ludzie malpiego rozumu dostają. :)

Odpowiedz
avatar yakhub
1 1

Skoro już obfotografowałaś, to wrzuć na Allegro aukcję, od 1zł. Ciuchów się pozbędziesz, ktoś będzie zadowolony (bo jednak wyposaży dziecko tanim kosztem), nie będzie marudzenia, a w dodatku zarobisz parę złotych na nową zabawkę... Z rozdawania za darmo już się wyleczyłem - ZAWSZE wygląda to tak, jak opisałaś...

Odpowiedz
avatar MamaSeby
0 0

@yakhub: Oj nie zawsze ja często biorę rzeczy dla synka za darmo i zawsze przyjeżdżam z czekoladą kawą bądź innym prezentem i nawet jeśli np. ubranka śmierdzą pleśnią to zwykle chwale i dziękuję bo wiem że ktoś chciał dobrze - ale nie czarujmy się są ludzie i taborety. Swoją drogą jakiś czas temu od wspaniałego małżeństwa wzięłam kanapę dla taty ( w jego mieszkaniu wszystko ma 30 + lat a z jego kanapy wystawały sprężyny ) do dzisiaj tata się cieszy że ma na czym spać i jak mu wygodnie - nie raz są ludzie którym tak naprawdę nawet 50 zł robi różnice - jak tata ma 1100 zł renty i syna co się uczy na utrzymaniu do tego czynsz 450 zł to wyposażenie mieszkania jest ostatnie w jego liście zakupów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Z doświadczenia wiem, że ludzie faktycznie dziczeją na wieść, że coś jest za darmo. Ostatnio stwierdziłem, że pokaźna kolekcja miesięczników popularno-naukowych trochę zaśmieca mi mieszkanie. Gazety w dobrym stanie, najczęściej raz czytane. Myślę sobie: wrzucę gdzieś ogłoszenie - może komuś się przydadzą. Po miesiącu dałem sobie spokój. Mimo że zaznaczyłem, że odbiór osobisty, albo podrzucenie przeze mnie w granicach miasta, normą było "To pan wyśle kurierem" (oczywiście na mój koszt), albo "A do Pcimia też Pan mógłby?" (gdzie Pcim 300km ode mnie). Ilość ludzi, którzy już byli umówieni na konkretną godzinę po odbiór i olali sprawę bez kontaktu, poszła w dziesiątki.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
0 0

To i ja dołożę moją historyjkę - oddawałam telewizor, za darmo. Zdjęcie było w ogłoszeniu, widać, że kineskopowy, podałam wymiary, podałam info że brak pilota, brak modemu do odbierania naziemnej tv, ale działa bez problemu. Napisałam, że za darmo, ale musisz odebrać go sam z tej i tej dzielnicy. Myślałam, że zgłosi się jakiś studenciak albo ktoś kogo nie stać na telewizor a by sobie M jak Miłość chętnie obejrzał. Ludzie, ile ja idiotycznych telefonów odebrałam... "Pani podjedzie ja go obejrzę", "A to gdzie on do odebrania? A nie, to daleko...", "A może pani pilot dorzucić?"(jakbym złośliwie nie chciała tego pilota dać - a ja go zwyczajnie nie miałam, zgubiłam), "Ale to nie taki płaski? To po co to komu?!", "Nie, to za mały" (to po co dzwonisz, przecież wymiary były podane!) i dalej w ten deseń... Na koniec przyszedł facet, widać po ubraniach że mu się nie przelewało, to tyle dobrego, że tv trafił do kogoś potrzebującego.

Odpowiedz
Udostępnij