Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sytuacja z dzisiaj. Jako, że mój pojazd zwany Kijanką się ubrudził, a…

Sytuacja z dzisiaj.

Jako, że mój pojazd zwany Kijanką się ubrudził, a w weekend wybieramy się na wesele postanowiłem wybrać się na myjnię. Jako że nie lubię machać za dużo pojechałem na myjkę ciśnieniową ale samoobsługową. Podjeżdżam pod myjnię i co widzę: jedno ze stanowisk do odkurzania zajęte ale te do mycia wolne więc podjechałem pod stanowisko nr 1, które było najbliżej stanowisk do odkurzania. Wydłubałem z portfela drobne i chcę już wrzucać w maszynę gdy podchodzi pan Piekielny, który chwilę wcześniej odkurzał swoje auto i mówi stanowczym tonem, że tutaj nie wolno myć auta bo jest rezerwacja. Patrzę po całym stanowisku ale o takim czymś żadnej informacji nie ma. Pytam się więc gościa kto zarezerwował to miejsce i dlaczego nie można myć skoro nie ma żadnej informacji na ten temat. Pan Piekielny coraz bardziej stanowczym tonem, że on, że mam odjechać bo zaraz on tu stanie i że mam spadać. Na co odpowiedziałem, że skoro odkurza auto to stanowisko to jest wolne i nie odjadę a po drugie to ma pozostałe dwa wolne więc jak chce to może podjechać pod któreś z nich. Na co pan Piekielny stwierdził, że on koniecznie musi tutaj myć, że to jego stanowisko i dalej powtarza, że mam spadać. Cała sytuacja pewnie by trwała jeszcze chwilę, ale akurat pod stanowiska odkurzania podjechał znajomy Policjant (swoją drogą to znany wszystkim w naszym miasteczku Pan Komendant) i słysząc, że się kłócimy podszedł do nas. Pan Piekielny widząc Komendanta zaczął się jeszcze bardziej spierać, że jemu to miejsce się należy na co Komendant stwierdził, że zadzwoni do serwisu myjni i dowie się o regulamin jej. Na to pan Piekielny odpuścił ale coś jeszcze pod nosem marudził, że mi pokaże i się odegra. Jakoś niespecjalnie się przejąłem.

myjnia_samochodowa

by vonavi
Dodaj nowy komentarz
avatar Swidrygajlow
5 9

Nagle wszyscy w ostatnich historiach na piekielnych mają znajomych policjantów...

Odpowiedz
avatar Pierzasta
9 9

@Swidrygajlow: No cóż, może i mają. Ja też mam znajomą- policjantkę. Ale jak dotąd nie uratowała mnie przed żadną piekielnością ;-)

Odpowiedz
avatar Rollem
1 1

@Swidrygajlow: Moja matka też zna pewnego policjanta, ale na wyższym stanowisku

Odpowiedz
avatar imhotep
3 3

Trzeba było wrzucić te dwa złote i potraktować pana wodą pod ciśnieniem. Może by ochlonął :-)

Odpowiedz
Udostępnij