Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dwa miesiące temu sprzedałem mój ukochany wypieszczony samochodzik. Miał same zalety, ale…

Dwa miesiące temu sprzedałem mój ukochany wypieszczony samochodzik. Miał same zalety, ale jedną wadę, był mało jadalny.... Kupiła go pewna pani, sympatyczna, nie szukała na siłę uszkodzeń, nie targowała się, cieszyłem się że mój Sztrucel trafia w dobre ręce.

Dziś pani zadzwonił że pojechała w góry i się zepsuł i pyta o gwarancję.... Ręce mi opadły...

samochody

by Morog
Dodaj nowy komentarz
avatar kejka09
3 3

@pracujacamama29: chyba chodzi o to, że autor potrzebował pieniędzy i dlatego sprzedał auto. A piekielność w tym, że kupująca myślała, że auto może być na gwarancji tak jak nowe auto(?).

Odpowiedz
avatar Morog
-3 5

@kejka09: dokładnie to ona chciała gwarancji ode mnie jako sprzedawcy 8 letniego samochodu.

Odpowiedz
Udostępnij