Dziś będzie krótko. Czasem wydaje mi się, że piekielnymi są sami piekielni. Nie są to sytuacje związane tylko i wyłącznie z tym portalem, ale też się zdarza, widziałam nie raz i nie dwa. Nie każda historia spotyka się z aprobatą, są słabsze, nie wstrzelają się w gusta jak np. znany i lubiany temat "kurierzy" (oklepany btw :)). Ale krytykować też trzeba umieć. Przytoczę przykład komentarza z pewnego portalu:
-"Dziwię się, że Twój facet Cię jeszcze nie kopnął w tyłek i nie wyprowadził się do innej kobiety. Tyle ich chodzi po ulicach, wolnych, zadbanych i bez stukniętej mamuśki na głowie."
Nie będę tutaj strzelać przykładami bo chyba każdy wie o co chodzi. A jak nie wie, to niech wejdzie gdziekolwiek w jakiekolwiek komentarze.
A moje najulubieńsze zachowanie komentujących jest w momencie, kiedy ktoś pisząc tekst, i różnych przyczyn (stres, pośpiech, zwykłe przeoczenie)zrobi błąd, literówka tudzież przecinek nie tam gdzie trzeba, to zaraz się pojawia fala hejtów żeby przysłowiowo "wypierdzielał do podstawówki uczyć się pisać", albo "przestudiował słownik poprawnej polszczyzny". Nie raz komentarze dotyczące głupiego "ż/rz" sypią się słupkami, nieważne że 10 osób wzwyż napisało to samo.
Serio tacy święci jesteście i niezależnie od sytuacji czy wkurzył was facet/kobieta, czy płonie dom, każde słowo wpisujecie z odpowiednim namaszczeniem i nie zdarza wam się zrobić błędu?
Może i mało piekielne, dla mnie natomiast irytujące.
Ja jeszcze dorzucę mylenie piekielnego z pokrzywdzonym, na zasadzie: "miał prawo cię oszukać/oszwabić/okraść/wykorzystać, bo jesteś głupi i jesteś sam sobie winien".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2016 o 17:09
Za chwilę na piekielnych będzie więcej gorzkich żali na temat strony/użytkowników niż historii...
OdpowiedzCzyli mam rozumieć, że na autorkę tego tekstu wciąż nie spłynęła boska wola oświecenia, gwarantująca wiedzę, że trolle istnieją? To może ja pomogę: Trolle istnieją! Jak ktoś wygląda na trolla - ignoruj! Nie ma za co. Przecinek można zgubić w pośpiechu. Literówkę można zrobić w pośpiechu. ALTa można nie wcisnąć w pośpiechu. Zgadzam się. Ale, żeby pomylić "ż" z "rz" to trzeba być idiotą, więc teksty o podstawówce, o ile nieuprzejme, są dość słuszne...
Odpowiedz@Zmora: Jak już wygrasz ogólnopolskie dyktando dla wykwalifikowanych polonistów, wtedy będziesz miała przywilej wyzywania ludzi od idiotów w tym aspekcie.
Odpowiedz@Zmora: Dodałabym jeszcze tylko, że historię można zawsze przeczytać przed publikacją, po dwóch głębokich wdechach i przynajmniej część byków wyłapać - Piekielni to nie pogotowie, każda minuta nie jest na wagę złota, a obie strony mogą tylko zyskać. Mnie na przykład irytuje coś przeciwnego - gdy piszący historię nie zadaje sobie nawet minimum trudu, by była ona strawna i czytelna dla odbiorcy. Mogę zrozumieć, że ktoś, kto właśnie uszedł cudem z życiem z wypadku może gubić wątek i składnię, ale słowo pisane (w dodatku na portalu rozrywkowym) to już zupełnie co innego.
Odpowiedz@Candela: a to trzeba wykwalifikowanym polonistą, żeby nie mylić "ż" z "rz"? To smutne, że tak uważasz.
Odpowiedz@Candela: a o słowniku w przeglądarce słyszała?
Odpowiedz@kabo: Szybko się smucisz i to z błahych powodów. Chociaż z dyktand w liceum miałam piątki i jeździłam na konkursy, zdarza mi się popełnić błąd w rzadko używanych na codzień słowach. @vonflauschig: Słyszała. O niekulturalnych paniach w mięsnym, zwracających się do ludzi w trzeciej osobie, na zasadzie "co chciała?", również. Słownik może zawieść. Albo zawieźć.
Odpowiedz@Candela: Wiesz, żeby "ż" z "rz" nie mylić, to starczy podstawówkę skończyć z pozytywną oceną z języka polskiego. A to mi się osiągnąć udało, więc chyba jednak już ten przywilej posiadam. :P
OdpowiedzZ Twojej teorii wynika, że w liceum nikt nie myli "ż" z "rz", skoro podstawówka wystarczy do zarycia całego słownika ortograficznego. Nie wiem, na jakiej planecie mieszkasz, ale na Ziemi takie cuda się nie dzieją.
Odpowiedz@Candela: Nie, z mojej teorii jedynie wynika, że wszyscy, którzy w liceum wciąż mylą "ż" z "rz" to idioci. Nie twierdzę, że tacy ludzie nie istnieją w ogóle. Oczywiście jak ktoś ma jakąś przypadłość (rzeczywistą, nie papierową) wpływającą na ortografię, to może zostać wykluczony z tej reguły. :P PS. Mieszkam na Marsie.
Odpowiedz@Zmora: A to się nie będę kłócić, bo na Marsie rzeczywiście może tak być.
Odpowiedz@Candela: Ale z pochodzenia jestem Ziemianką! :D
OdpowiedzNie podoba się? Wystarczy zmienić portal. Gdyby nie ludzie którzy czepiają się poprawnej ortografii, błędy raziłyby w oczy. Sama mam problem z przecinkami i cieszę się kiedy ktoś mnie uświadomi, poza tym ludzie "zbyt wrażliwi na szczere komentarze" powinni udzielać się tam, gdzie nie ma możliwości wypowiedzi :).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2016 o 17:39
@imonthehighwaytohell: Moja droga, też się cieszę, jeśli ktoś mi wytoczy błąd. Bo mylić się rzeczą ludzką. Ale jak ktoś mi wytacza błąd mimo 20 komentarzy wyżej dotyczących TEGO SAMEGO BŁĘDU, no to chyba się musi w prostacki sposób dowartościować, sorry :/.
Odpowiedz@imonthehighwaytohell: Dokładnie, gdyby nie to, to historie byłyby pisane w sposób niechlujny - kiedyś była fala takich historii, jeszcze mało osób wtedy zwracało uwagę na pisownię i teraz widać znaczącą poprawę. Coś za coś.
OdpowiedzZdań i poglądów jest tyle ilu jest ludzi. Publikując swoje teksty na portalu ogólnodostępnym powinno brać się pod uwagę, że ktoś się nie zgadza z Twoją opinią, a także to że ludzie z rozumem pantofelka też mogą mieć dostęp do internetu. Nie ma psychotestów, ani sprawdzania poziomu IQ przy zamawianiu tej usługi.
Odpowiedz@karol2149: Ok, ale niezależnie od poglądów, chamstwo pozostaje chamstwem i trzeba je tępić.
OdpowiedzPiekielny jest autor tej historii... "niezależnie od sytuacji czy wkurzył was facet/kobieta, czy płonie dom, każde słowo wpisujecie z odpowiednim namaszczeniem i nie zdarza wam się zrobić błędu?" Nie, nie popełniam literówek i innych błędów tego typu. Dlaczego? Bo nie piszę durnych historyjek tylko zapie***m żeby odpracować stratę.
Odpowiedz@Rollem: Bawią mnie te historie, w których ludzie piszą historie typu "Właśnie przed minutą umarł mi dziadek. Wraz z całą rodziną stoimy nad jego ciałem, ale ja przez łzy muszę napisać historię o jego piekielnych lekarzach. Koniecznie natychmiast." :D
OdpowiedzNo i co teraz? Historia napisania niechlujnie, z błędami, czyta się fatalnie, ale jak to wytknę to będę złą hejterką. To się nie odzywam...
Odpowiedz@polipotam: Zależy, w jaki sposób to wytkniesz.
OdpowiedzA kto pisze historie kiedy płonie dom?
Odpowiedz