Krótko i chyba raczej humorystycznie.
Idzie sobie mój tata. Podchodzi do przejścia dla pieszych, wciska przycisk i BACH! Włącza się zielone (wstrzelił się pewnie w pętlę, czy jak to tam się zwie).
Zatrzymuje się ciężarówka, tata wkracza na pasy.
Z okna ciężarówki wygląda wąsata głowa i...
"Wcisłeś se, k***a, wcisłeś?!"