Ku przestrodze.
Mam córkę, końcówka podstawówki, formalnie mieszka ze swoją matką, z którą jesteśmy rozwiedzeni bez orzekania o winie od pięciu lat. Młoda nocuje dwie - trzy noce w tygodniu u mnie, pozostałe u ex, weekendy różnie - fifty fifty. Płacę alimenty dosyć solidne, bo w kwocie 1,6 tys/mc.
Nie staram się Córce gadżetami, nagrodami, pieniędzmi wynagradzać rozwalonej rodziny w stylu "Mama, Tata, Dzieci pod jednym dachem", oczywiście mając Ją jedną, staram się jak mogę, by wspólny czas był atrakcyjny do bólu, choć oczywiście wychowanie najważniejsze. Słowem - lekcje zrobione, obowiązki domowe wspólnie machnięte, free time, buszujemy w zbożu.
Z ex mamy kontakty dość sztywne, bo sporo żalu, że się zaprzepaściło, takich owakich, jak to pomiędzy byłymi małżonkami. Jednak żadnych kłód pod nogi jedno drugiemu itp.
Jakoś rok temu, była poprosiła o pożyczkę, ponieważ skradziono jej auto. Odmówiłem, ponieważ po pierwsze z luźnymi środkami było kiepsko, a oczczędności nie naruszę , po drugie, kwota o jaką prosiła to mniej więcej równowartość jej półrocznych zarobków, po trzecie zaś, cóż - podzieliliśmy majątek w proporcji 6 Dla niej, 4 dla mnie, a w jego skład wchodził prawie nowy, projektowany indywidualnie dom, jakieś tam oczczędności itp, niezależnie zaś mieszkanie dla Młodej i jej matki. Słowem - naprawdę przyzwoite "zaopatrzenie" na dalsze życie.
Koniec części opisowej. Akcja.
Odebrałem na poczcie polecony. Komornik. Ale żeeeeeee? Mandat zawsze płacę uczciwie, o innych grzechach nie ma mowy, więc co jest grane???
No właśnie, nie dodałem.Od 10 mcy, daję ex alimenty w gotówce w dłoń. Poprosiła, dla mnie luz, toteż proszę bardzo, w powody nie wnikam.
Wpadłem do komornika i Tak, tak, ależ oczywiście - wniosek ex za niezapłacone alimenty!!!
"No właśnie" po raz drugi - w końcu to człowiek, którego onegdaj kochałem, z którym dobrze było na świecie, toteż brać pokwitowanie za zapłacone alimenty, byłoby obelgą dla tego, co onegdaj nas łączyło.
Telefon. I w słuchawce: "I co, było dać kasę wtedy..."
Pieniądz rzecz nabyta, mam to w zadzie, zapłaciłem komornikowi, wziął niewielką górkę, ponieważ zrozumiał sytuację i zadowolony, że ma sprawę z głowy. Sześć noży w serducho jednak przyjęte.
Ku przestrodze.
PS. W odpowiedzi na niektóre komentarze:
- fakt, zbiegły się dwie podobne historie. Moja opowieść nie przypomniała się pod wpływem wcześniej zamieszczonej, od dawna zastanawiałem, czy pisać o sprawach osobistych i w końcu się zebrało,
- naiwność - tak, jednak nie umiałbym walczyć o pieniądze z kobietą, którą kiedyś kochałem, wolałem machnąć ręką i na rzecz spojrzeć z moralną wyższością. Bezpowrotnie straconego zaufania, które ocierało się o naiwność, nic już jedna nie zwróci...
byłe / byli
Dawaj do ręki, czemu nie. Tylko bierz wtedy oświadczenie: "W m-cu czerwcu otrzymałam od pana Bestatter alimenty na naszą córkę w wysokości 1600 zł." Może być odręcznie.
OdpowiedzLudzie to jednak złośliwe mendy są... Współczuję.
Odpowiedz@pphntf: A inni naiwni i wierzą, że drugi człowiek jest uczciwy.
Odpowiedz@Katka_43: Bo ludzie uczciwi też się trafiają. Może nieco rzadziej, ale jednak.
OdpowiedzBiorąc pod uwagę charakterek, to na Twoim miejscu cieszyłabym się bardzo, że to już "ex". Bezczelność ludzka nie przestaje mnie zadziwiać.
OdpowiedzWydawało mi się, że alimenty są na dziecko a nie dla byłego współmałżonka. Czy nie można założyć konta dziecku i na nie wpłacać kasy?
Odpowiedz@plokijuty: Chyba można... A twój komentarz tak mi sie luźno skojarzył z sytuacją mojej przyjaciółki, kiedy to ojciec jej dziecka stwierdził, że on nie będzie płacił za jej kremy, koncerty i inne przyjemności (tak to ujął, wg niego na to szły alimenty dla dziecka) i zażądał listy rzeczy, które ma kupić dla dziecka co miesiąc. Dała mu, czemu nie, ja sama tutaj stwierdzam stanowczo (choć bardzo subiektywnie), że była to lista bardzo podstawowa, nie uwzględniająca wielu rzeczy. Reakcja "kochającego ojca" - a spier..., ja nie będę po sklepach latał, masz tu tą cholerną kasę i sama jej to kupuj!
Odpowiedz@plokijuty: jeśli córka jest w wieku podstawówkowym to raczej niestety nie.
Odpowiedz@plokijuty: może niekoniecznie nazywa się to alimentami, ale moja mama ma przyznane sądowo comiesięczne "wpłaty na zaspokojenie podstawowych potrzeb", więc to coś jakby alimenty właśnie ;)
Odpowiedz@amkat: Pamiętam, że na początku w ośmioletniej szkole podstawowej jeszcze za komuny było coś takiego jak SKO, szkolna kasa oszczędności. Od rodziców dostawało się pieniądze i dziecko w konkretnym dniu samo wpłacało na książeczkę do wychowawczyni. Te dzieciaki, które uzbierały najwięcej otrzymywały nagrody rzeczowe jak najbardziej wartościowe i przydatne do nauki lub zabawy.
Odpowiedz@plokijuty: Można płacić też alimenty na byłego męża/żonę, jeśli był rozwód z orzeczeniem o winie i ta osoba płacąca została uznana winną.
Odpowiedz@Papa_Smerf: albo jesli byl rozwod bez orzekania o winie wtedy kazdy od kazdego nie dostanie alimentow tylko osoba calkowicie winnna rozkladowi pozycia
Odpowiedztaki fajny facet się zapowiadał, a taki naiwny :) Alimenty przelewamy na konto, w tytule podając "ALIMENTY" i najlepiej podstawowe dane dziecka lub pobieramy oświadczenie dając komuś kasę do ręki. Swoją drogą na taki pomysł jak pani ex, w życiu bym nie wpadła.
Odpowiedz"jesteśmy rozwiedzeni bez orzekania o winie od pięciu lat". A od ilu z orzeczeniem o winie?
Odpowiedz@Katka_43: http://piekielni.pl/73716#comments Przypadek? Przestaję wierzyć w Twoje opowieści.
Odpowiedz@Katka_43: No nie wiem, przecież często tu się zdarza, że ludzie przypominają sobie swoje historie, czytając historie innych.
Odpowiedz@pphntf: Za długo tu siedzę, żeby wierzyć, że niektórym ludziom na każdym kroku coś przytrafia. Autor wyrasta na następną gwiazdę.
Odpowiedz@Katka_43: Ale przynajmniej pisać umie. Nawet jesli trochę koloryzuje, albo nawet całkiem zmyśla, to z sensem, fajnie się czyta, a i pośmiać się można.
Odpowiedz@Katka_43: Kojarzę nieco opowieści Bestattera i nie uważam, żeby opisywane przez niego historie były w jakikolwiek sposób niewiarygodne. Aczkolwiek to tylko moja opinia.
OdpowiedzMoże i źle sformułowane, ale wiadomo o co chodzi. Czepianie się brakującej kropki albo przecinka - taaak bardzo modne na piekielnych ostatnio ;)
Odpowiedz@Katka_43: inni chyba nie zauważyli że to dokładnie ten sam teks
OdpowiedzCo do historii - z ludzi zawsze wychodzi największe gówno jak chodzi o pieniądze. Za kilka pieprzonych złotówek są w stanie upaść tak nisko - smutne... Już nie wspominając, że 1600 zł alimentów miesięcznie to całkiem spora kwota, ale jak widać nie potrafiła tego docenić. Cóż, pozostaje pogratulować dobrego wyboru, że już nie żonka tylko ex ;) Oby karma ją dopadła ze zdwojoną siłą.
OdpowiedzSzkoda autora, niby tak sobie radzi w życiu, siedzi na piekielnych a jednak :P ok a tak serio, ten pomysł z kontem na córkę to chyba niegłupi? ale to zależy od wieku dziecka Z drugiej strony jak już płacisz alimenty na córkę to możesz prosić o rachunek ze ta kasa na nią poszła a nie nowe autko dla matki? Tylko jakby nie patrzeć niezłe babranie :/ Na pocieszenie :) znając zawód to jeszcze przyjdzie taki moment że zakopiesz Ex.
OdpowiedzWszyscy tu piszą, jaki Bestatter naiwny i w ogole, bo jak to tak, swojej byłej wierzyć. Ta była była kiedyś obecną, musiało łączyć ich uczucie i z tego, co Autor pisze, rozstali się bez prania brudów. Więc to żadna naiwność z jego strony, a cholerne dżentelmeństwo. Wyszedł coprawda ja Zabłocki na mydle, ale i tak pozytywny gość.
Odpowiedz@vonflauschig: Nawet nie dżentelmeństwo a zwyczajne, uczciwe podejście, niestety jak widać skierowane do osoby bez kręgosłupa moralnego czy odrobiny godności :/
OdpowiedzEj, to Ty biznes prowadzisz, z Twoich wpisów wynika, że wieloletni i dość dochodowy, a nie nauczyłeś się że jak się komuś daje pieniądz, to się w zamian bierze kwit? ;)
OdpowiedzPrzecież od komornika dałoby się łatwo wybronić. Składa się sprzeciw od czynności. A podczas rozprawy żąda od ex dowodu, że w jakikolwiek sposób (np polecony) żądała zaległych alimentów.
OdpowiedzPłacisz pełne alimenty mimo że córka mieszka też u ciebie i dajesz byłem pieniądze do ręki bez potwierdzenia? Kto bogatemu zabroni....
Odpowiedz1600 zł to naprawdę sporo. Ja na Twoim miejscu bym złożyła teraz wniosek do sądu o zmniejszenie kwoty np. do 700 zł, pozostałe 900 odkładała co miesiąc dla córki na koncie.
OdpowiedzPatrzcie i słuchajcie ostrzeżeń, uczcie się na cudzych błędach, kobiety to WĘŻE i tylko na pieniądzach im zależy! Najlepiej, żeby je z kogoś naiwnego zedrzeć! Majątek podzielony 6 do 4 na jej korzyść, w tym dom dla niej, córka mieszka po połowie u obu rodziców a ten buli 1600 alimentów i jeszcze 10 razy tyle stracił bo była żona to suka! A ty koleś też jesteś mięczak, trzeba było zapytać córki czy widziała jak matka odbiera alimenty albo zapytać skąd mają pieniądze na rzeczy i wytoczyć byłej sprawę. Córka raczej by nie kłamała chyba, że już przesiąknęła mamusią. "Dużo żalu" chłopie ona cię po prostu nienawidzi i z zemsty postanowiła cię zniszczyć. Dalej pozwalaj córce spędzać z nią czas to wyrośnie z niej to samo.
OdpowiedzJak to mawiają: Kochajmy się jak bracia, ale liczmy się jak żydzi?
Odpowiedz@Edwin: "Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam. Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam. Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok, bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd."
OdpowiedzMogłeś sprowokować i nagrać rozmowę telefoniczną, jak ona przyznaje się że dostawała alimenty i za co teraz fałszywie świadczy przeciwko tobie. Mógłbyś to zrobić nie tylko dla siebie i swoich oszczędności, ale dla niej. Pomyśl co będzie z nią jak ona tak okantuje kogoś bardziej zdeterminowanego i zaradnego życiowo.
Odpowiedzw zyciu bym nie dawala takiej kwoty do reki bo po prostu boje sie po ulicach chodzic z takimi pieniedzmi ZAWSZE przelew. i kartki i potwierdzenia nie zgubia sie ingdy, do wydrukowania w kazdym momencie cierpliwosci autorowi zazdroszcze
Odpowiedza inna rzecz coz, robisz to w imie godnosci honoru itp. wobec osoby ktora tych cech nie posiada... przeciez to pod art. 186 podpada- zwykle wyludzenie kiedys traktowalam ludzi dobrze, teraz- z wzajemnoscia
OdpowiedzNie nazwałbym tego naiwnością, raczej przyzwoitością (z małą dawką naiwności :)). A stratną pewnie w niedługim czasie okaże się ex. Przecież Bestatter nauczony doświadczeniem raczej jej już nie pomoże. Także krótkotrwała korzyść może ją kopnąć dalekosiężnymi konsekwencjami.
Odpowiedz