Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia BananTruskawki-http://piekielni.pl/73631- o swoistym terrorze footbolowym skłoniła mnie,żeby podzielić się refleksją osoby…

Historia BananTruskawki-http://piekielni.pl/73631- o swoistym terrorze footbolowym skłoniła mnie,żeby podzielić się
refleksją osoby będącej bliska sąsiadką całej 4-osobowej, 2-pokoleniowej rodzinki fanów polskiej piłki nożnej.

Jestem osobą generalnie antysportową, więc uganianie się po boisku dorosłych chłopa za okrągłym skórzanym przedmiotem nie budzi we mnie żadnych emocji, ale staram się zrozumieć i akceptować ludzi, dla których jest to centrum ich wszechświata, pod warunkiem,że i oni respektują moje prawa.

Jeżeli chodzi o wzmiankowanych sąsiadów, nie obchodzą mnie ich oflagowane i oblusterkowane samochody, dzieci biegające po okolicy w pełnym rynsztunku kibica i z wymalowanymi buziami, czy fakt,że w dni meczów najwyraźniej biorą wolne i już od rana oddają się swej namiętności do piłki nożnej (puszczają powtórki, wywiady, trąbki,piosenki zagrzewające do boju itp),ale jeśli przeciąga się to do późnych godzin nocnych i o godz. 24 czuję się tak, jakbym miała wypełniony po brzegi stadion za ścianą, to mówię "nie".
Tzn. wysyłam swojego chłopa (fana siatkówki ;-)),co by sąsiadów przywołał do porządku. Dopukał się z wielkim trudem, po czym został powitany radośnie i życzliwie puszką piwa przez grono rozbawionych kibiców wśród których były dzieci w wieku przedszkolno-szkolnym i zaproszony do wspólnego świętowania.Odmówił i okazał się "zabawopsujem" prosząc o wyciszenie imprezy, co spotkało się z wielkim niedowierzaniem ( "ale jak to, przecież nasi wygrali?!?!")i lekkim fochem,ale odniosło zamierzony skutek, bo w ciągu ok.30 - 40 minut towarzystwo w zwarzonych humorach rozeszło się do łóżek.

Znamienna była reakcja tych ludzi, którzy jakby nie rozumieli,że można nie oglądać i nie świętować meczu, tylko po prostu chcieć spać.

PS. Na ich balkonie wisi wielka biała-czerwona flaga (jedyna na całym budynku), której nie było ani 3.Maja ani 11.Listopada...Najwyraźniej tamte święta nie były wystarczająco ważne i polskie.

fani piłki nożnej/sąsiedzi

by blaueblume
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
21 31

A czemu niby mieli by wywieszać w POLSKIE narodowe świ ęta flagę czerwono-białą?

Odpowiedz
avatar Papa_Smerf
18 20

@blaueblume: Rak77 ma na myśli to, że polska flaga jest biało-czerwona, nie czerwono-biała.

Odpowiedz
avatar pphntf
7 9

@blaueblume: Między naszą biało-czerwoną a czerwono-białą flagą Indonezji i Monako jest różnica. Niesamowite, że osoba, która narzeka na brak flagi w święta narodowe, popełnia taką gafę.

Odpowiedz
avatar blaueblume
-2 8

@Papa_Smerf: Dzięki.Poprawione.Chyba mi niedospanie źle na spostrzegawczość robi...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 20

Dlatego też uparcie tkwię na stanowisku, iż bloki to wynalazek nieludzki i basta, przez ścianę słychać wszystko...

Odpowiedz
avatar Patinka924
26 26

Ale z drugiej strony w bloku nie zaatakuje dron :)

Odpowiedz
avatar sla
14 14

@Bestatter: Zależy od bloku, nie każdy przecież ma papierowe ściany. Czasem jest w nich ciszej niż na osiedlu domków z sąsiadami kretynami.

Odpowiedz
avatar pandora
0 0

@Bestatter: zgadzam się z całego serca, nienawidzę tego chodzenia na paluszkach żeby tylko nie hałasować, podczas gdy sąsiedzi bez skrępowania imprezują / remontują / drą się o nieludzkich godzinach... Niestety dom to luksus, na który w wieku lat 20+ ciężko sobie pozwolić ;)

Odpowiedz
avatar martajm
8 18

Że też nie są wywieszone flagi po całym kraju teraz... Przecież Polska z grupy wyszła! A tak na prawdę też mnie śmieszy wywieszanie flag z okazji euro, tym bardziej na samochodach. Mimo, iż kibicuje naszym z całego serca i mecze oglądam. P.s. Da się to robić bez darcia na całą ulicę :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@SirVimes: Bo to pewnie prawda. Ja też zauważyłam, że w święta flag jest mniej, niż na Euro, a już na pewno nikt sobie wtedy samochodu nie ubiera (jedno z większych miast w Polsce). Wyobraź sobie, że nigdy nie ma problemu z kupieniem flag, tylko trzeba chcieć. Serio nie widziałeś, żeby na jakiejś imprezie dorośli pili, chociaż dzieciaki są dookoła? To w jakimś idealnym miejscu mieszkasz. Musiałam okna zamknąć, żeby nie słyszeć darcia ryja z kamienicy obok.

Odpowiedz
avatar Kunegunda95
3 3

@SirVimes: Serio uważasz, że nawet kibice klubowi tak nie hałasują? Chyba masz rację, wczoraj jak strzelili gola Ukrainie to mała grupka ludzi dała taki hałas, że znajoma mieszkająca przy stadionie piłkarskim w trakcie meczu tak nie podskakuje. A warto dodać, że mieszkam na czwartym piętrze, wyjrzałam przez okno i nikogo nie widziałam, więc musieli być nieźle schowani i długo jeszcze nie mogli się uspokoić. Telewizora nie trzeba mieć, żeby wiedzieć co się dzieje na EURO.

Odpowiedz
avatar hotchilli
10 14

Darcie mordy po 22 to jedno ale posiadanie lub nie posiadanie flagi na balkonie? Wolnoć Tomku...

Odpowiedz
avatar sicca
13 15

Też mam takie buractwo na dole. Od 15 drą mordę :< jak jest mecz to uszy puchną od bluzgów. A potem imprezka oczywiście na balkonie ;/. Po meczu z Ukrainą odkryłam że pomaga podlewanie kwiatków po 2 w nocy... Cały trik polega na przelaniu kwiatków bez podstawki, a w przypadku butowania drzwi przeproszeniu i wyrażeniu zdziwienia że ktoś o 2:30 jeszcze na balkonie siedzi. Buractwo zrozumiało. Albo nie miało już gdzie imprezować, bo z 10L wody wylałam. PS: Po dobroci próbował sąsiad po meczu z Niemcami, ale nie słyszeli że ktoś o 24 się dobija do drzwi przez dmuchanie w trąbkę. Ludzie możecie sobie kibicować, ale szanujcie innych. Studenci mają sesje, małe dzieci chcą spać i o dziwo niektórzy dorośli pracują na rano.

Odpowiedz
avatar Bryanka
4 4

A oni tak przy każdym meczu drą japy? Czy impreza była tylko z okazji Euro 2016?

Odpowiedz
avatar blaueblume
0 0

@Bryanka: Nie, dopiero teraz się zaczęło przy Euro 2016 i tylko,kiedy Polska gra- więc mogłoby być gorzej pewnie...

Odpowiedz
avatar Bryanka
-4 8

@blaueblume: No to nie wiem z czym masz problem. Że ktoś raz na jakiś czas zrobi imprezę? Ty imprez nie robisz? Twój mąż nie emocjonuje się oglądając siatkówkę?

Odpowiedz
avatar Raveneks
3 5

@Bryanka: Jest mimo wszystko, pewna subtelna różnica między emocjonowaniem się, a wydzieraniem cały okrągły dzień aż do późnych godzin nocnych. Może trudno w to uwierzyć, ale nie każdy uzewnętrznia swoje emocje tak, że słyszą sąsiedzi.

Odpowiedz
avatar Bryanka
1 1

@Raveneks: No ja się nie wydzieram cały dzień jak jest mecz i może jestem dziwna, ale jak ktoś nie robi dzikich całodniowych imprez non stop to nie marudzę gdy raz na jakiś czas taką zrobi. Wkurzyłabym się dopiero wtedy jakby pijani ludzie zaczęli ganiać po korytarzu, sikać na drzwi sąsiadów i niszczyć wszystko naokoło. Imprezę z okazji Euro jestem w stanie zaakceptować.

Odpowiedz
avatar Him
0 0

@Bryanka: Nie fascynuję się piłką, ale też jestem w stanie zaakceptować imprezę z okazji Euro. NAJPÓŹNIEJ do północy, jeśli to dzień powszedni i to tylko dlatego, że nie mam w domu małych dzieci. Weekend? Ok, róbcie sobie imprezy nawet do późno, ale w tygodniu normalni ludzie nie mogą spać do południa.

Odpowiedz
avatar Wiesiak
0 8

Fani siatkówki, łączmy się w bólu. Też rozumiem świętowanie, ale Euro przytłacza. Siatkarze byli mistrzami świata i tyle hałasu nie robiono co aktualnie o wyjście z grupy...

Odpowiedz
avatar Malibu
1 1

@Wiesiak: jacy kibice taki hałas :)

Odpowiedz
avatar menevagoriel
6 12

Nie urządzam euro-imprez, nie drę japy, ale uwielbiam otaczającą mnie atmosferę meczu. Uważam, że jest to zajebiste, jak sąsiad po strzelonym golu wypadł na balkon z okrzykiem "poooolska", podobają mi sie udekorowane samochody. Z resztą ogólnie uważam, że wszelkie przejawy jedności i wspólnoty, bardzo dobrze wpływają na społeczeństwo. Nie bądźmy smutnymi trolami, których drażni nawet śmiech za ścianą.

Odpowiedz
avatar Bryanka
1 3

@menevagoriel: Otóż to!

Odpowiedz
avatar sla
0 8

@menevagoriel: Śmiech nie drażni. Jednak darcie japy, niezależnie od powodu za ścianą czy za oknem, już tak. Trochę szacunku do sąsiadów, nie trzeba informować całego świata o golu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2016 o 22:55

avatar sicca
7 7

@menevagoriel: Dobra niech sobie krzyknie... Niech sobie nawet większość meczu krzyczą w strategicznych momentach, niech stracę. Ale darcie japy od 15 do 2:30 to dla mnie przesada. Nie wiem jak inni, ale mam takie perwersje że chce w domu odpocząć po ciężkim dniu i chociaż trochę pospać zanim wstanę o tej 5.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
6 8

@sicca: czyli w Twoim przypadku wszelkie urodziny, imieniny czy sylwester też odpada? Bo chcesz "wypocząć o ciężkim dniu"? Gdybyś miała sąsiadów, którzy tak balują często, burząc Twój mir domowy - rozumiałabym i współczuła, ale dla nich to Euro jest świętem, które zdarza się raz na cztery! lata, więc już cholera jasna bez przesady. Dajcie ludziom żyć i się cieszyć. Uśmiechnijcie się do świata i wejdźcie gdy witają Was z otwartymi ramionami. Czy to naprawdę takie trudne?

Odpowiedz
avatar sicca
-1 3

@menevagoriel: Po 22 jest cisza nocna. Do 22 miło by było jakby zachowywali się jak ludzie, a nie jak stado małp na widok drapieżnika. Rozumie że student biedny i nie pójdzie się napić do klubu, ale w hałasie poniżej 80 dB też da się miło spędzić czas i to nie tylko imprezowicze miło spędzą czas, ale również sąsiedzi. Niestety impreze mam przynajmniej co 2 tydzień. :( I bynajmniej nie są ciche. Póki grają sobie na gitarze jest to sympatyczne, ale potem potrafią się pokłócić i przestaje być fajnie.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
1 1

@sicca: jak masz imprezę co drugi tydzień, to nie masz problemów z Euro, tylko z sąsiadami.

Odpowiedz
avatar sicca
0 0

@menevagoriel: Ale zwykle nie są aż tak okropne (kończą się po 1 i nie ma tylu bluzgów i trąbek) więc od biedy da się wyspać. Teraz kończą się o 2-3 ;<

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-3 5

Ale Ty tu mylisz dwie podstawowe rzeczy. Kibicowanie kibicowaniem a chęć zrobienia imprezy i nachlania się z każdej możliwej okazji to dwie różne bajki. Ja jestem kibicem, cieszę się że Polska wygrała ale jakoś nie wpadłem na pomysł by balangą ogłosić to sąsiadom o trzy przecznice dalej. Masz po prostu za ścianą ludzi którzy zrobią imprę nawet z okazji tego, że pies strzelił kupę w kształcie krzywej wieży w Pizie. Nie mieszaj tego z piłką nożną. Oni po prostu wykorzystali wygraną Polaków by się nachlać kolejny raz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Wygrywanie - źle! Kibicowanie - źle! Mam nadzieję, że nasi daleko zajdą i wszystkie krajowe marudy się zesrają z zazdrości! :D

Odpowiedz
Udostępnij