Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracowałam w wakacje w knajpie z kebabem.Ale od początku :Jako absolwentce szkoły…

Pracowałam w wakacje w knajpie z kebabem.Ale od początku :Jako absolwentce szkoły średniej z wioski ciężko było znaleźć pracę w mieście, ciągle słyszałam :lodziarnia- że pewnie na czas nie dojadę a trzeba być dyspozycyjnym, House-czy autem sie opłaca codzień dojeżdżać? Bo wiedzą, że rowerem za daleko, sklep z butami -że szukają na 3 miesiące a nie na 2, restauracja-że mam dzwoni do menagera,a on nie odbierał, obsługa wesel-dzwonili jak trzeba było sprzątać lokal po remoncie/przed i po sezonie,fabryka ciastek - oo jak super,że chce na sezon letni,akurat szukają i blabblabla a telefon milczał...
Gdy już dostałam robotę w kebabie jako pomoc kuchenna i sprzedawca ucieszyłam się. Z menagerem dogadałam się na 8zl/h +napiwki+premia uznaniowa+ premia za bycie kierowcą. Ale wyszlo że mialam 7zl/h przez ponad 1miesiąc i żadnej premii. Szybko ogarnelam co i jak,dawalam z siebie wszystko i zapie**lałam za innych leserów. Gdy zapytałam szefostwo o tą podwyżkę (bo miesiąc minął,napiwków nie ma a kierowca się zwolnił i nie było nowego i jeździł każdy na wyjazdy) co menager obiecał, to piekielny szef się wierzył że czemu on o tym nie wiem,dlaczego tamten sobie sam to ustala,gdzie to było napisane?! Ja podwyżkę dostałam o tą złotówkę a piekielny meneger dostał opier**. Naprawdę zapieprzalam za te lipne pieniądze po 14 godzin dziennie 5-6 dni w tygodniu, jeździłam własnym samochodem z dostawami i szef zwracał tylko za paliwo, przez 2,5 miesiąca żadnej premii za nic. A gdy już od Niemców się zdarzył napiwek 14 zł to zgarnął go szef,nieraz napiwki 5 zł zgarnial menager,a nam zostawiali po 50 gr lub 1 zł. ..jako jedyna mówiłam po niemiecku z pracowników i w wakacje tlumaczylam i obslugiwalam niemieckich gości - szefostwo chwalilo mnie i wyslawialo że jaka to nieoceniona i niezbędna jestem i zdolna i że podczas studiów mam nadal pracować - ale nie potrafili zachęcić największą motywacją dla studenta - konkretnymi pieniędzmi.
Wiem, że ludzie pracują za niższe stawki,ale chodzi o samą umowę -miało być ze wyplata to yo+to+e+coś a placili tylko najnizsza stawkę i to przez połowę mojego zatrudnienia tam.. wyzyskiwali najwięcej jak sie dało - do lokalu wychodziłam pierwsza a zamykalam ostatnia, wracałam zmęczona i wykonczona o 1,2 w nocy do domu..
Na koniec wakacji podczas ostatniej wypłaty piekielny szef dał mi premię - całe 7 zł. Zamiast wypłacić np. 493 zł to dal mi z uśmiechem 500 zl bo taki dobry uczynek mi zrobił.
W tym roku Nigdzie poza kebabem mnie nie chcą przyjąć ...

gastronomia

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar karol2149
18 28

Niby historia po polsku, ale jednak nie.

Odpowiedz
avatar Papa_Smerf
5 5

@karol2149: A dziewczyna podobno ma maturę...

Odpowiedz
avatar imhotep
0 2

To idź do kebaba, ale bez umowy na piśmie palcem nie kiwnij. Niech się też ktoś bardziej kumaty wypowie - czy może za zeszły rok załatwić sobie kwit, że to była umowę o pracę?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2016 o 8:25

avatar Jorn
5 15

@imhotep: Jeżeli czyta równie kiepsko, jak pisze, żadnej umowy i tak nie zrozumie.

Odpowiedz
avatar Insers
0 0

Nie ma co dawac od siebie za dużo skoro pracodawca nie potrafi Cie docenic.

Odpowiedz
avatar tick
1 1

yyyy... zaraz... to piekielnych się nie czyta? Bez umowy na papierze nie ma co zaczynać roboty. Jak na "czarno" to tygodniówki i po pierwszym oszustwie poczekać na największy ruch i najgłośniej jak można wygarnąć szefowi że oszukuje pracowników i zapewne też oszukuje klientów na jakości mięsa. I się zwinąć do domu. Jakby co, jest się stratnym tylko tydzień darmowej roboty, a nie miesiąc.

Odpowiedz
avatar asmok
1 1

"W tym roku Nigdzie poza kebabem mnie nie chcą przyjąć ... " Widocznie wszędzie wymagają znajomości języka polskiego. W kebabie ludzie są przyzwyczajeni, że sprzedają np. arabi, więc brak polskiego jakoś ujdzie. :)

Odpowiedz
avatar Wunsz
1 1

@asmok: Chyba Arabowie. Też pracujesz w kebabie?

Odpowiedz
Udostępnij