Rozmowa z tesciową [T] n początku choroby teścia: "nie pójdę się pytać o chorobę do lekarki, bo inni pacjenci mówili, że ona nie lubi, jak się ją o coś wypytuje".
To tak w ramach występu.
Rozmowa aktualna:
[T] muszę być przy wypisie tescia.
[ja]???
[T] no żeby przypomnieć lekarce, że on bierze takie, a takie leki, żeby pamiętała, że te leki, które mu teraz zapisze nie kolodowały z tamtymi.
[ja] i Ty się dziwisz, że lekarze z pacjentami (a tym bardziej ich rodziną) nie chcą gadać? Jak teraz każdy pacjent w dobie cioci Wiki i wujka Googla mądrzejszy od lekarza?
[T] No, ale ja nic złego, ja tylko jej przypomnieć chciałam...
Do kontaktu z pacjentem i jego rodziną trzeba mieć jednak anielską cierpliwość ;)
słuzba_zdrowia
Przecież to bardzo dobre podejście, ostrożności nigdy za wiele. Tym bardziej, że czasami rzeczywiście zdarza się, że lekarz zapisuje złe leki przez pomyłkę, było już sporo takich historii na tym portalu.
OdpowiedzTwoja teściowa ma bardzo dobre podejście. Niestety często tak jest, że lekarz nawet nie spojrzy na leki, które pacjent bierze.
Odpowiedz