Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia #73617 przypomniała mi historię, która opowiadała moja szwagierka. Duże miasto wojewódzkie…

Historia #73617 przypomniała mi historię, która opowiadała moja szwagierka.

Duże miasto wojewódzkie na północy Polski. Kuzynka szwagierki wychodziła za mąż. Zaprosiła też bliska Ciotkę. Ciocia ta należy do armii księdza R. z piernikowego miasta. Jest jej aktywnym członkiem-na tyle ze gdy tylko usłyszy w radiu, że jest akcja to taboret pod pachę, moherowy beret na głowę i leci dzielnie wspierać "przywódcę".

Wiadomo jak ślub i wesele to goście darują Młodym prezenty. Dostali go też od Szanownej Cioci (i podobno bardzo dumnej z siebie gdy go dawała). Dostali IMIENNY DOWÓD WPŁATY (tak dane Państwa Młodych) na księdza R.

Moher

by Mala_srebrna_lyzeczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar chikwadrat
0 20

Toruń zobowiązuje! :D

Odpowiedz
avatar ZlaFranca
31 35

@lazy_lizard: Dla mnie to nie jest prezent, lepiej jakby dała czekoladę czy kartkę z życzeniami. Wydaje mi się że babcia troszkę niezrównoważona psychicznie, moim zdaniem należy jej się przyglądać czy nie robi głupich rzeczy, bo co będzie jak wyśle całą emeryturę?

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
49 51

@lazy_lizard: To wyobraź sobie, że moherowa ciotka dostaje na imieniny imienny dowód wpłaty na fundacje Anny Grodzkiej? Czyż nie powinna cieszyć się z takiego prezentu, ponieważ osoba dająca uznała dać to co uznała za stosowne? Zasada dotycząca prezentów jest dość prosta - ma cieszyć obdarowanego, nie obdarowującego.

Odpowiedz
avatar cathyalto
29 33

@lazy_lizard: dala dokument wplaty - paragon. Rownie dobrze moglaby dac paragon swoich zakupow z Lidla i z pralni chemicznej. To nie jest prezent.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 5

@kertesz_haz: A to akurat nie głupi pomysł na prezent dla cioteczki :D

Odpowiedz
avatar Welka
5 19

Ja z mężem na ślub od jego chrzestnych dostaliśmy miesięczny abonament na codzienną mszę święta w naszej intencji u jakiś zakonników. Na drugim końcu Polski. Może trochę mniejszy poziom piekielnosci niż tu opisany, ale i tak witki opadły.

Odpowiedz
avatar awer
-1 9

@Welka: Chyba czegoś nie rozumiem. Sama piszesz, że ten prezent dostaliście od CHRZESTNYCH, czyli od osób biorących odpowiedzialność za zbawienie Twojego męża, a przez ślub to i poniekąd Twoje. Wy pewnie braliście ślub kościelny, więc jako ludzie wierzący powinniście się tyko cieszyć z faktu, że gdzieś ktoś (nie ważne, że na drugim końcu Polski) się za was i wasze małżeństwo modli. Jeśli ślub był cywilny, to również nie dziwię się wierzącym chrzestnym. Prezent jak najbardziej odpowiedni.

Odpowiedz
avatar Dzambor
2 8

Tylko jedno mi się ciśnie na usta: O ja pier**lę.

Odpowiedz
Udostępnij