Nie jest to może piekielna historia, ale z pewnością piekielne spostrzeżenie. A wszystko przez to jakże cudowne Euro.
Piłka nożna. Ja rozumiem, można lubić, fascynować się czymś, ale piłka nożna jako "sport narodowy" to trochę przesada. Głównie jeśli chodzi o ten piekielny szum wokół.
Dla porównania: flaga na święto narodowe? Może być, ale jak nie ma to trudno. Nie masz flagi na euro? Spłoń w piekle.
Nie znasz nazwisk reprezentacji Polski w siatkówce? Właściwie to co z tego, są całkiem nieźli, no ale nie przesadzajmy. Nie masz pojęcia kto gra w którym meczu na Euro i kto jest w rezerwie? "Ty j*bany kutasiarzu", toż to osoby ważne tak samo albo nawet bardziej niż prezydent.
Chłopak w szkole nie gra w siatkę, hokeja, kosza? No bywa. Chłopak nie zagra w nogę? Pedał.
Przykładów jest wiele, ale ludzie! Dajcie żyć! Ja nie lubię piłki nożnej i to nie powód żeby mnie wyzywać albo dawać mi w zęby. Czemu apel do fanów piłki nożnej?
Bo jeszcze nigdy w życiu nie zdarzyło mi się, żeby jakiś fan siatkówki albo kosza miał ochotę zaj*bać komuś za sam fakt nieznajomości zasad czy niechęci do jego sportu. A fan piłki nożnej notorycznie.
Ale ty nie piszesz o fanach tylko o kibolach. A to różnica. Nie lubisz piłki to twoja sprawa. Ale tak się składa, że w Europie jest to najpopularniejszy sport. Więc dla większości ludzi jest to sport narodowy. A szum jest bo dzieje się wielkie piłkarskie święto. Dodatkowo mamy możliwość po raz pierwszy w historii celebrowania zwycięstw na Euro. Jak ci to przeszkadza to nie oglądaj.
OdpowiedzA co ma ta historia wspólnego z oglądaniem?? Przecież jest o czymś zupełnie innym. A autor swoją drogą ma rację. Sport narodowy to nie jest jakikolwiek sport, który mieszkańcy danego kraju lubią podziwiać, tylko taki w którym są dobrzy. Jak by na to nie spojrzeć, Polski to nie dotyczy, nawet jeśli tym razem miło nasze mecze pooglądać.
OdpowiedzPytanie, czy takie odzywki nie są właśnie efektem twojego jojczenia, że zaczęła się spora europejska impreza w dyscyplinie, której TY nie lubisz, więc nikt NIE MA PRAWA się nią interesować.
OdpowiedzZ żadną sytuacją się nie spotkałam. Nożną się nie interesuję wcale, w siatkówkę gram, ale nasza reprezentacja też mnie mało obchodzi i jakoś nigdy nikt mnie z tego powodu nie wyzywał. Stawiam własną rękę, że to ty wszędzie marudzisz i wtykasz swoje uwagi, a ludzie tylko reagują na twoje jojczenie. Nie interesuje mnie = nie gadam jakie to beznadziejne.
Odpowiedz@Rammsteinowa: Tez mnie nigdy nic takiego nie spotkało, a w zyciu nie obejrzałam ani jednego meczu, raz zmęczyłam pierwsza połowę
Odpowiedz@maat_: Mam tak samo, też się nie interesuję, a pracuję w sklepie monopolowym, więc kibiców przychodzi do mnie wielu, po zaopatrzenie ;) Jak ktoś do mnie zagada, to wypalam: "Paaanie, ja to ze sportów co najwyżej uprawiam podnoszenie ciężarów. Wie pan, skrzynki z piwem, zgrzewki, kartony...". Żaden jeszcze do mnie pretensji nie miał ;)
Odpowiedz@Poecilotheria: Dobre!!!
Odpowiedz@Rammsteinowa: A ja widziałem na własne oczy jak na innym portalu koleś był wielce oburzony, że ktoś nie ma pojęcia, że Joachim Low to trener niemieckiej reprezentacji.W ogóle to, że ktoś się nie interesuje piłką nożną nie usprawiedliwia nikogo od nieznajomości tego nazwiska i funkcji! Jako przykład porównawczy oburzony człek podał swój własny przypadek - nie interesuje się polityką, ale zna nazwisko Prezydenta Polski oraz Premiera Polski! Czasem się naprawdę trafi na niezłych oszołomów. :)
Odpowiedz@ampH: Tam na tym innym portalu się nie udzielam a czasem czytam. Też to czytałem na tym "innym portalu" i powiem Ci kolego jedno. Ów człek nie był oburzony a podał jedynie przykład więc nie przeinaczaj i nie dodawaj swoich odczuć innym osobom. Nikt nie każe Ci znać wszystkich nazwisk. Mowa była O trenerze niemieckiej reprezentacji Joachimie który słynie z takich rzekłbym kontrowersyjnych zachowań i już było o nim głośno jakiś czas temu, gdy dłubał w nosie i zajadał się tym co znalazł. Trzeba naprawdę mieszkać w lepiance bez dostępu do telewizji, internetu czy prasy by o tym choćby w przelocie nie usłyszeć. To, że ktoś widzi świat inaczej niż Ty, nie oznacza, że jest oszołomem. Ty chyba nigdy oszołoma na oczy nie widziałeś. EDIT: Coś mi się widzi, że to Ty napisałeś tą historyjkę, bo ~BananTruskawka to, pierwsze tu na oczy widzę no i konta już nie ma... Stworzone na jedna historię a potem wrzucasz komentarz, że niby gdzieś tam czytałeś? Oj nieładnie, nieładnie...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2016 o 11:04
@Iceman1973: Ło, pierwszy raz zostałem posądzony o multikonto - fajne uczucie. :D Łechta ego można rzec. Tak przy okazji, bo być może nie znasz zasad tutaj panujących odnośnie dodawania historii (mimo, że wiem doskonale, iż jesteś stałym bywalcem na Piekielnych) - te tyldy przed nickiem oznaczają człowieka, który dodał historię BEZ rejestracji. :) Więc tego użytkownika nigdy nie było, nie mógł zniknąć - po prostu się nie zarejestrował. :)
OdpowiedzPowszechnie wiadomo, że siatkówka to sport dla ludzi inteligentnych. A piłka nożna wprost przeciwnie. Siatkarze kończą studia, robią doktoraty - zawodnicy piłki nożnej mają kłopot żeby zdanie wydukać. I takich też przyciągają kibiców. A wiadomo, że im człowiek mniej inteligentny - tym bardziej agresywny.
Odpowiedz@chikwadrat: No toś powiedziała, coś wiedziała. Czyli każdy, kto interesuje się piłką, jest wg ciebie wiejskim głupkiem? Współczuję podejścia.
Odpowiedz@chikwadrat: koleżanka się chyba mentalnie zatrzymała jakieś 20 lat temu, gdy faktycznie tak było. Nie przypominam sobie, by taki Lewandowski dukał, zamiast się wypowiadać. Krychowiak skończył studia, innym też się to zdarza.
OdpowiedzJeśli nie interesujesz się piłką nożną/siatkówką itd. to po prostu nie komentuj jeśli ktoś o tym mówi. Najlepiej się nie odzywać, aniżeli marudzić. Z przedostatniego zdania wynika("niechęci do jego sportu"), że to robisz :)
OdpowiedzOsobiście śmieszy mnie to ich aktorzenie, w rugby chodzą z rozkwaszoną twarzą i nie zwijają się po boisku, kolarze wywalą się tak ze aż zimno się robi do tego na asfalcie a ci turlają się gdy drugi za blisko przebiegnie. nie neguję faktu istnienia prawdziwych fauli i kontuzji ale to znikomy odsetek ich cyrków. A teraz mnie zjedzcie
Odpowiedz@maat_: Nie, dziękuję, po kolacji jestem ;)
Odpowiedz@Igielka: Ha ha :D
OdpowiedzNo ale przyznaj się: jesteś pedał, no nie?
OdpowiedzSkomentuję to tylko jednym - własnym postem: http://piekielni.pl/70398
OdpowiedzTeż spotykam się z wyzwiskami, nie interesując się ŻADNYM sportem
Odpowiedz