500+
I nie będzie to historia o patologicznej rodzinie.
Mam sąsiadów: matka, ojciec i czwórka dzieci. Sporo. Na tyle, że w sztandarowym programie partii rządzącej uzbierała się druga pensja, bo łącznie 1500+ (na trójkę dzieci, bo na czwórkę był za wysoki dochód w rodzinie, ojciec dość dobrze zarabia). W związku z tym matka dała sobie spokój z szukaniem pracy i w całości poświęciła się wychowaniu pociech. Nie byłoby zresztą sensu szukać pracy, bo u nas można zarabiać minimalną na kasie albo załapać się gdzieś po znajomości. Innych opcji raczej brak, no i kto by gdzieś przyjął matkę czwórki drobiazgu? A to zwolnienie, a to choroba każde po kolei, wiadomo.
Czyli dodatkowa pensja idealnie się przydała. Dzieciaki generalnie zadbane, niczego im nie brak, dobrze się uczą, starsze rodzeństwo opiekuje się młodszym, po szkole zabawa na podwórku, wpadają dzieci sąsiadów, jakaś piaskownica, trampolina, dwa psiaki. Wiadomo, jak dzieci wyglądają po takiej zabawie - buzie umorusane, ręce i nogi brudne, ubranie czasem porwane podczas wchodzenia na drzewo, strupy na kolanach, czyli szczęśliwe dzieciństwo. Bo brudne dziecko to szczęśliwe dziecko :) Słowem sielanka.
Ano nie do końca. U nas, jak ktoś coś dostanie "za darmo", to innych to strasznie kłuje w oczy...
I tak nagle pojawiła się kontrola z opieki społecznej, że dzieci zaniedbane. Popatrzyli, głowami pokręcili, przeprosili, bo oni muszą zareagować - no spoko, od tego są. Ale zgrzyt się pojawił, bo kto coś takiego doniósł? Szybko sąsiedzi się dowiedzieli. Odgrodzili się od tych "życzliwych" zawieszoną na płocie zieloną siatką. Siatka dwie noce później została spalona. Prawdopodobnie przez tych samych sąsiadów od donosu. Musieli stać i ją palić zapalniczką, bo na szczęście łatwopalna nie była, a mogło się od niej zająć drzewo czy trawa, czy cokolwiek. Policja powiadomiona, ale nikogo na gorącym uczynku nie złapano. Pies nie szczekał, czyli musiał być ktoś "swój".
Mam nadzieję, że dalszej historii nie będzie, ale do tej pory nie spotkałam się z takim chamstwem, że komuś coś się należy, a drugi mu w pakiecie życie uprzykrzy, żeby nie było za miło.
500+
Dziwisz się? Komuna wychowała złodziei i cebulaków, dziś opozycja ich wspiera. Potrzeba kilku pokoleń by wymarli. PS: Pierwsze słyszę o takim kryterium dochodowym co ogranicza kasę na jedno dziecko.
Odpowiedz@iks: jak nie jestem za socjalem, tak powiem ci, że wolę by kobieta dostawała kasę za siedzenie w domu z dziećmi, niż zapier**ła na kasie cabulakowi za 800zł na czarno z biedy i desperacji. Rzeczywiście powiem wam, że rynek pracy na tym tylko zyska, że wywali z rynku cebulowe oferty i zdesperowanych ludzi, którzy nie mają co dzieciom dać do gara i godzą się na umowy typu 3zł za godzinę.
OdpowiedzNa pierwsze dziecko jest kryterium dochodowe 800 zl, przy dziecku niepełnosprawnym jest inne(wyższe)
OdpowiedzNa pierwsze dziecko jest kryterium dochodowe 800 zl, przy dziecku niepełnosprawnym jest inne(wyższe)
Odpowiedz@iks: Ty naprawdę w to wierzysz, czy tak robisz z siebie prostytutkę za 1,50 zł z Nowogrodzkiej? Bo tak się dziwnie składa, że to w partii obecnie rządzącej najłatwiej znaleźć komunistów i złodziei.
Odpowiedz@Jorn: Wystarcza mi że widzę kto z mojego miasta jeździ na te marsze. Od znajomych z innych miast też słyszę kto jeździ. Dawna "elyta" z czerwonymi książeczkami, co wygrywali nagrody w konkursach choć nie grali...
Odpowiedz@iks: Lecz się na nogi, bo na głowę już za późno.
Odpowiedz@iks: Kolego, który interesuje się PRL-em nazwał marsze opozycji "Twarze Bezpieki na żywo".
Odpowiedz@popcornpop: Kolega się może i interesuje, ale nic z tego nie zrozumiał.
Odpowiedz@iks: Generalnie każdy każdego uważa za złodzieja i komucha, tylko nie siebie i "swoich" ( w kontekście politycznym). Każda formacja winna. A kryterium na pierwsze dziecko jest, dokładnie się nie orientuję, bo mnie to nie interesuje ;)
Odpowiedz@matias_lok: Ja tej kobiecie źle nie życzę - ale co ona ze sobą zrobi, jak dzieci będą pełnoletnie i kasa się skończy? Dzieci osiemnastoletnie to ciągle wydatki, a im się jest starszym, tym trudniej zaczynać karierę od zera...
OdpowiedzA skąd teza, że ta sytuacja ma związek z programem 500+?
OdpowiedzBo sąsiad ma za duże dochody i za mało dzieci, żeby w domowym budżecie 1500PLN za darmo się pojawiło. Matka czwórki dzieci, może w domu siedzieć i zająć się dziećmi; a pieniadze ma, jakby na pełen etat pracowała. Sąsiad nie ma i stąd ta teza.
Odpowiedz@rtoip: Wszystko zaczęło się dokładnie od początku programu. Dzieciak sąsiadów przestał przychodzić w odwiedziny, zaczęły się docinki owego sąsiada, nagle jakieś krzywe spojrzenia.
OdpowiedzWszyscy wszystkim zaglądają do portfela, ulubione zajęcie ludzi w tym smutnym kraju.
Odpowiedz@urbandecay: w tym przypadku zaglądają do portfela ci, którym wcześniej z ich własnego portfela coś zabrano.
Odpowiedz"Komuś coś się należy", ze nie nalezy sie nic za darmo, stwierdzili nawet obecnie Szwajcarzy w najnowszym referendum o forsie za fryko. Hitler dawal "Mutterkreuz" za urodzenie pewnej ilosci dzieci, ale nawet on nie placil stalej premii na lebka. Zeby nawalic kupe dzieci na dzisiejszy swiat, powinien czlowiek dobrze zastanowic sie, bo istnieje prosto dostepna antykoncepcja i nikt nie musi, chyba ze koniecznie chce dostawac po pol patyka. Jakby odwrotnie, dawali po 500 za bezdzietnosc, zaraz zobaczylibysmy, jak ilosc ciaz w blyskawicznym czasie obniza sie. Inna sprawa, ze niektorzy podli ludzie sa zawistni o nic/albo o cos. Sami nie maja, bo nie maja uprawnien, a innym nie uzycza, bo jak to ma byc, zeby tym bylo lepiej. Swiat by sie walil!
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Czyli jeśli ktoś mi zabiera pieniące z wypłaty i rozdaje innym z własnego widzimisię to nie mam prawa się na ten temat wypowiadać? Nie bardzo rozumiem cel Twojej wypowiedzi. Ani się zgadzasz, ani się nie zgadzasz. Zdecyduj się bo przeciąg :P
OdpowiedzMam trojkę dzieci, załapaliśmy się na 3 x 500 i od tego się zaczęło...w prawdzie nikt nie wie czy dostajemy 2 x500 czy 3 x 500 ale znalazły się osoby, które już WYLICZYŁY ile dostaniemy pieniędzy do 18 roku dzieciaków i że zabieramy pieniądze z budżetu...a to wszystko od osób z jednym dzieckiem lub bezdzietnych... Na zakupach spotkaliśmy znajomych dalszych...odrazu żuraw do koszyka co mamy...(m.in. zabawki) i tekst, że widać, że 500+ było... Mąż odpowiednio ich "poczęstował" dużą dawką tego co myśli... Nigdy nic od państwa nie dostaliśmy, żadnych zasiłków itp...więc miło że teraz miesięcznie wpływa wypłata... Nie, patologią raczej nie jesteśmy ;-) ...
Odpowiedz@Ondyna: Koleżanka uczciwie pracująca u nas w firmie wstydzi się przyznać,że dostaje tysiąc a nie pięćset, bo inna ciągle marudzi jaki to złodziejski program dla "patoli" najlepsze jest jednak, że ta, która krytykuje sama korzysta z "Rodzina na swoim" i wtedy nie martwiła się o budżet państwa.
Odpowiedz@Popcornpop dlatego ogolnie wszystkim wiadomo ze mam trojke dzieci to dostaje 500+ ale na pytanie 3 x czy 2x ? Odpowiadam ze dostaje tyle ile powinnam zgodnie z zalozonymi progami...:-) a na "ale wam dobrze, tyle kasy" odpowiadam, ze moge dac instrukcje jak zmajstrowac bobasa ;-) ...tyle, ze wedlug niektorych znajomych 3 dzieci to juz patologia...a jedno to nowoczesne podejscie do tematu. Wszystkich jeczacych, ze na pieresze dziecko nie dostają 500+ odsyłam do rządzących i informuję bardziej nahalnych, że nie, my tej kasy nie zabieramy innym...już 2 x kazałam "oddalić się w szybkich podskokach" osobie z fochami o t
Odpowiedz@Ondyna: posiadanie wiecej niz 3 dzieci to nie patologia o ile da sie te dzieci bez wyrzeczen utrzymac inaczej to conajmniej nieodpowiedzialnosc
Odpowiedzmoze bede wstretna i mnie zlinczujecie ale jak dla mnie jesli ktos mieszka w miejscowosci z takimi perspektywami i slabo mu sie wiedzie, to decydowanie sie na 4 dzieci jest coajmniej nieodpowiedzialnoscia bo potem- 'panstwo da' mimo calego nieogarniecia i slabych perspektyw- nie oszukujmy sie praca na kasie za najnizsza do rarytasow nie nalezy ale jednakk nie jest fajnie jak sie widzi, ze na swoje trzeba ciezko pracowac a inni dostaja za darmo i to czestokroc wiecej niz my w pocie czola wypracowalismy postawa sasiadow bezczelna, ja bym ich pociagnela do odpowiedzialnosci za zniszczenie mienia ( siatki) a i co jak 500+ sie skonczy? bo nie oszykujmy sie, skonczy sie predzej czy pozniej, i kadencja rzadu i pieniadze na ten cel
Odpowiedz@bazienka: to sobie poradzą tak, jak radzili sobie do tej pory. Bo z historii wynika, iż dzieci mieli już zanim w ogóle o 500+ ktoś w ogóle wspomniał. Są ludzie, którzy chcą mieć więcej niż jedno dziecko bez względu na to czy państwo daje czy nie, a że dało to fajnie - mają po prostu większy standard życiowy tyle. Ja pracuję, biorąc 500+ i nie wyobrażam sobie, że mogłabym zrezygnować z pracy, bo chcę mieć na starość (o ile dożyję) emeryturę. Ale kasa od państwa jest dla mnie dużym "zastrzykiem" finansowym. A jak zabiorą - to będę sobie radziła tak jak robiłam to do tej pory - tyle. I żeby nie było - wcale nie chciałam, żeby PIS doszło do władzy... Ale jak społeczeństwo tak zadecydowało to już to korzystam z przywileju.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2016 o 15:23
@ellee: serio wierzysz, ze nasze pokolenie dostanie jakąkolwiek emeryturę;)?
Odpowiedz@ellee: ostatnio na jednej z grup na fb chlopak 17letni mial bol d*pska, bo istnialo "niebezpieczenstwo", ze "nalezne" im 500+ dostana ( o zgrozo!!!) nie w gotowce a w bonach no straszne przynajmniej pojdzie na to, na co pojsc powino- na podstawowe potrzeby dzieci a tu sie dowiedzialam, ze siostra chlopaka chce z matka za te pieniadze pojechac do Hiszpanii, a on z ojcem na festiwal muzyczny noz kurka wodna, na pierwszym woodstocku mialam w kieszeni 100zl, ktore zarobilam w pocie czola i bolu zgietych plecow zbierajac truskawki, 2 zl za kobialke, ktora zapelnialo sie w 20-30 minut. bylam w wieku chlopaka a ten robi dramat ze nie bedzie gotowki tylko bony swiat sie konczy
Odpowiedz@bazienka: ja nie mówię, że wszyscy będą wydatkowali te pieniądze tak jak być powinno - czyli na dzieci. Ale jednak jest bardzo dużo rodzin które tak właśnie będą robiły. Wcześniej np. nie mogły sobie pozwolić na wyjazd załóżmy do Energylandii czy na wakacje z dziećmi - a teraz to zrobią. Nie bronię patologii - bo patologia patologią pozostanie, ale jednak jest dużo rodzin, które będzie użytkowało te pieniądze JAK NALEŻY. ps. a odnośnie emerytury - cóż, ja się poważnie zastanawiam czy ja w ogóle dożyję ;-) Ale pracuję, bo lubię, realizuję się w pracy, zarabiam pieniądze a po pracy wracam do tego, co dla mnie najważniejsze - do rodziny (dzieci, męża). Co nie zmienia faktu, że muszę zapewnić na czas pracy dzieciom opiekę - co kosztuje.
OdpowiedzNIKOMU SIĘ NIC NIE NALEŻY! Każdy powinien dostawać to, co sobie wypracował.
OdpowiedzZabierają ciężko pracującym ludziom żeby patole miały na chlanie.
OdpowiedzNigdy nie byłem na koloniach. Ani ja, ani żadna z moich sióstr. Bo rodzice za dużo zarabiali. Ale nie na tyle dużo, by pozwolić sobie na zafundowanie nam kolonii. "Opiekuńcze państwo" moim rodzicom nawet złamanego grosza nie dało, by pomóc. Moi rodzice we dwójkę zapie*dalali, żeby utrzymać mnie i moje rodzeństwo. I w zamian za pracowitość dostali kolejne podatki do płacenia. Pomocy ZERO. To jest właśnie ten zaje*any socjalizm. Jak ktoś umie kombinować i się ustawić, to ma. A jak ktoś woli pracować, to dostaje w dupę za pracowitość. Więc jak ktoś za przeproszeniem pie*doli, że taka pomoc jakimś ludziom pomoże, to mam ochotę napluć mu w mordę. Do roboty! Jak nie stać, to nie róbcie sobie czwórki dzieci! A skoro ktoś sobie gromadkę zrobił, to niech weźmie na klatę ich utrzymanie i wychowanie. Dlaczego teraz ja i tysiące innych, którzy od tego państwa otrzymali jedynie podatki do płacenia, mają się dokładać do obcych dzieci? To jest sprawiedliwość? Sprawiedliwe jest to, że ktoś za siedzenie na dupie ma kasę, a niesprawiedliwe jest to, żeby dostawać tyle pieniędzy, ile się samemu wypracowało? Mam osobisty uraz do socjalistów.
Odpowiedz@lasek0110: A czy ja powiedziałam ze ich nie stać? Ja tylko powiedziałam ze wg naszego rządu im się należało, to dostali. Też nie jestem za tym zeby nierobom dawać kasę. Jak nie chcesz to nie bierz. Nikt nie każe.
OdpowiedzProgram miał służyć zwiększeniu dzietności. Czy ta kobieta od czasu wdrożenia programu zdecydowała się na kolejne dziecko? Bo naprawdę nie chodziło o to, żeby nagle odciążyć biedną matkę 4 dzieci. Na pewno ma ciężko, ale jeżeli to dla niej tylko ciężar i wyrzeczenia no to zasadnicze pytanie - a po co tyle dzieci? Dają to ludzie biorą, nie ma w tym nic złego i nie winię tych ludzi, tylko autora tej bzdury. Zaś zaglądanie ludziom do portfelów zawsze będzie, bo niektórzy mają za dużo wolnego czasu :)
Odpowiedz