Sytuacja z przed kilku dni... Szok mnie trzyma do tej pory.
Jestem w 7 miesiącu ciąży (widoczny spory brzuszek) i jak co tydzień, jeżdżę autobusem do przychodni na wizyty u położnej. Do przejechania nie wiele, tylko 4 przystanki to i się nie kłócę o miejsce siedzące, młoda jestem, dobrze się czuje, a i córa w brzuchu nie szaleje. Wsiadam do pojazdu i widząc, że wszystkie miejsca siedzące zajęte, opieram się o specjalne oparcie przy miejscu dla wózków, ot trochę komfortu.
Na następnym przystanku wsiada fala starszych ludzi, jedna Starsza Pani (SP) staje przede mną i jak gdyby nigdy nic opiera się tyłkiem o mój brzuszek. Myślę sobie, że pewnie nie zauważyła to też grzecznie się zwracam:
Ja: Przepraszam Panią, ja jestem w ciąży, a Pani opiera mi się o brzuch, czy mogła by Pani się odsunąć troszeczkę?
SP: A co ty se myślisz, jak się nie oprę to się przewrócę!!!
Przyznam, że ja i większość autobusu zbieraliśmy szczęki z podłogi. Dzięki uprzejmości jakiegoś Pana udało mi się przejść kawałek dalej, a w tyle tylko słyszałam, jaka to jestem bezczelna i niekulturalna, bo tak traktuję starsze i schorowane osoby...
komunikacja_miejska
Ja jestem w szóstym miesiącu i mnie położna odwiedza w domu, nie będzie to lepsze wyjście?
Odpowiedz@Patinka924: Czy kobieta w ciąży ma się zaszyć w domu?
Odpowiedz@Patinka924: Póki czuję się na siłach wolę wizyty w przychodni: spacerek, jest tam kilka położnych/pielęgniarek środowiskowych, i zawsze, któraś coś jeszcze doradzi/podpowie i szczerze nie lubię zbytnio non stop siedzieć w domu, lubię wyjść do ludzi :)
OdpowiedzNie mówie, że ma się zaszyc w domu, ale wg mnie skoro położna może odwiedzić w domu to dlaczego z tego nie skorzystać?
Odpowiedz@Patinka924: Co kto lubi :) ja też wolałam jeździć 10 km (swoim autem na szczęście) na spotkania grupowe, bo chociaż wesoło było, część ciężarnych miała już jakieś doświadczenie, zawsze czegoś ciekawego można było się dowiedzieć :) a i między ludźmi trochę poprzebywać :)
OdpowiedzNo tak, seniorzy.. Im wszystko wolno.
OdpowiedzMnie dziwi że na takie coś nie ma reakcji. Jakbym ryknął na taka starą durną p**de to szybko by zmieniła zdanie. Na szacunek trzeba zasłużyć, nie wystarczy być w podeszłym wieku.
Odpowiedz@Lynxo: Ja przyznajmy byłam za bardzo zaskoczona odpowiedzią i zabrakło mi słów. Teraz to mam miliony tekstów by jej odpowiedzieć, ale wtedy ich nie miałam...
OdpowiedzKurde, a myślałem że takie akcje to zdarzają się mi, wielkiemu facetowi, ale nie ciężarnym kobietom. Ja mam na to dwa sposoby: 1) Opieram łokcie o ścianę / okno / cokolwiek za sobą, przed siebie wystawiam pięści. Jak się ktoś o moje pięści oprze, so be it, ale mam miejsce by oddychać, a jemu nie jest wygodnie. 2) Pytam się grzecznie, czy przestanie się opierać, czy mam narzygać na głowę. Niestety ale barki czy inne kostropatości przeciętnej staruszki jakoś pechowo trafiają na moją przeponę, więc to nawet nie jest groźba. Tylko raz nie podziałało. Znaczy podziałało, tylko musiałem w domu myć zęby, a kobieta włosy.
OdpowiedzPowiedz, że żartujesz... Powiedz, błagam, powiedz że to się nie stało, że Ty na nią nie... Należało się starej, nie powiem, ale sama próba wyobrażenia tego wywołuje u mnie atak głupawki.
Odpowiedz@bloodcarver: Wybacz, miałbyć plus al ręka mi ze śmiechu drgnęła. Dolicz sobie za to 5 ode mnie.
OdpowiedzJakby jakieś stare pudło oparło sie o mój brzuch i jeszcze wyjechało z takim tekstem to bym ja po prostu odepchnęła tak ze przez pół busa by przeleciała...
OdpowiedzJeżeli dobrze się orientuję,tasery czy ga pieprzowy(choć to złe rozwiązanie w tym przypadku) są w Polsce legalne. Z portalu piekielni.pl wynika,że seniorzy są najniebezpieczniejszą grupą społeczną w kraju,która zagraża zdrowiu i życiu młodych ludzi,w szczególności kobiet w ciąży. Są groźni dla społeczeństwa i trzeba się przed nimi bronić. W przypadku ataku,parę voltów na takiego turbo dziadka czy turbobabcię skutecznie odwiedzie ich od dalszego agresywnego zachowania.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Chyba, że mają rozrusznik serca. Wtedy ty możesz wyjść z więzienia już jako staruszek :P
OdpowiedzDziwię się, że jej nie odepchnęłaś. Dlaczego wszyscy traktują te stare baby i tych dziadów tak delikatnie skoro w nich nie mam ani krztyny współczucia, zrozumienia i empatii???
OdpowiedzNie wszyscy. Ja już od dawna się nie pieszczę z wrednymi staruszkami. Ostatnio na przystanku podeszła do mnie bardzo miła starsza pani i zapytała jak gdzieś dojechać. Nie wiedziałem, bo było to po drugiej stronie Warszawy, ale powiedziałem, że mogę sprawdzić na telefonie. W tym momencie podeszła do nas druga starsza pani i zaczyna jakiś słowotok, z którego nic nie wynikało. Sama też nie wiedziała, jak dojechać w tamto miejsce, ale żarliwie próbowała czymś zabłysnąć. Wtedy jeszcze nie zwracałem na nią uwagi, niech sobie trajkocze. Sprawdziłem na jakdojade (które w stolicy działa super) trasę i próbowałem miłej pani ją wytłumaczyć. Niestety wredna staruszka nie dała mi dojść do słowa, wymachiwała rękami i dalej trajkotała, nie mówiąc w zasadzie nic konkretnego. Zapytałem ją, czy też chce tam dojechać, po czym, nie czekając na odpowiedź, stanąłem pomiedzy nią a miłą panią (plecami do natarczywej, przodem do miłej) i spokojnie wyjaśniłem, co i jak. Na szczęście natarczywa staruszka chyba zrozumiała i odpuściła. Ta sytuacja nie wymagała ostrej reakcji, ale zdarzały mi się inne, typu: wpychanie się do kolejki w sklepie, przepychanie się czy robienie wyrzutów w autobusie, złośliwe teksty itp. I nigdy nie waham się zareagować, nawet jak sytuacja nie dotyczy mnie.
OdpowiedzDodam jeszcze, że w sytuacji przedstawionej przez autorkę, zareagowałbym natychmiast.
OdpowiedzPomijając sam fakt ciąży, opieranie się w autobusie o kogokolwiek obcego, nieważne w jakim stanie/płci i wieku jest samo w sobie piekielne...
Odpowiedz@Carima: dokładnie. A już " super" jest, jak kobieta siedzi, i pan obok, stojąc, napiera swoją wystającą i ''najmeżczyzniejszą" z męskich częścią ciała. Wtedy pomaga tylko łokieć i podczas skręcania autobusu, przywalenie z łokcia. Chamskie pseudozaloty.
Odpowiedz