Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W czasach liceum brat poznał w szkole językowej pewną dziewczynę. Rówieśniczka, chodziła…

W czasach liceum brat poznał w szkole językowej pewną dziewczynę. Rówieśniczka, chodziła do tego samego LO, ale do innej klasy, na pozór zupełnie normalna miła dziewczyna. Nie zostali ani parą, ani przyjaciółmi, tylko po prostu znajomymi.

Po rekrutacji na studia brat szukał sobie ludzi, z którymi mógłby wynająć mieszkanie i okazało się, że znajoma ze szkoły językowej również wyjeżdża na studia do tego samego miasta, co on. Niewiele myśląc, zaproponował wspólne wynajęcie mieszkania. Ona pełna zgoda i wkrótce zaczęli poszukiwania. Nic z nich nie wyszło, bo okazało się, że dziewczyna ma w tamtym mieście kuzynkę, czy też starszą przyjaciółkę i postanowiła z nią zamieszkać. Brat się nie przejął, kontakt urwał się na kilka miesięcy.

Spotkali się na jakiejś imprezie z ludźmi z LO. Gadka-szmatka, wszystko w najlepszym porządku. Brat kulturalnie zaproponował jakieś wspólne wyjście w nowym mieście. Była to z jego strony czysta życzliwość, bo przytomnie uznał, że skoro się znają i są w tym samym mieście, to czemu nie utrzymywać znajomości. Chyba każdy normalny człowiek tak, by postąpił na jego miejscu. Dziewczyna się zgodziła.

Jakiś czas później chcąc wcielić swój zamiar w życie napisał do niej na Facebooku. Kolejna niezobowiązująca gadka-szmatka.

Piekielność dziewczyny objawiła się niedługo potem. Pocztą pantoflową brat dowiedział się, że wariatka wypisuje do ludzi z LO, że, cytując:
"Czego on ode mnie chce? Jest jakiś nienormalny, niech się odwali, nie chcę mieć z nim nic wspólnego!"

Co sobie ona wyobrażała, diabli wiedzą. Bratu było przykro, bo chciał być tylko miły, a został potraktowany jak chory zboczeniec i to za swoimi plecami.

---

by Nikodem
Dodaj nowy komentarz
avatar Drill_Sergeant
2 36

Przez roszczeniowość karyn pojawiły się programy typu Rolnik szuka żony. Dawniej nie było siły co by porządny chłop na gospodarce baby nie znalazł a teraz to na wsi same kawalery a bab ni ma no bo to siara za miejscowego chłopaka się wydować. Ciekawa rzecz że na Sympatii lubo na eDarlingu wiadomość do loszki jest zazwyczaj zlewana a absztyfikant uważany za intruza czy jakoweś UFO a księżniczka z ziarnkiem w waginie czeka na swego księcia 185+ z udziałami w radzie nadzorczej, kaloryferem i papierami przewodnika tatrzańskiego. Zagadanie do panny zawsze było przez wieki traktowane z entuzjazmem ale teraz poczytajcie se chociaż forum Bracia Samcy - baby szukają księcia pana podczas gdy kolesiowi wystarcza zazwyczaj taka z 6/10 byle by mało trajkotała i była chętna na obcowanie płciowe. Zazwyczaj dowolna karyna szuka nie tyle związku co atencji na co niestety nabierają się durne kuce fapiące po piwnicach do zdjęć tych niby miłych koleżanek z liceum. Które i tak puszczają się z miejscowymi koksami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 7

@Drill_Sergeant: Uwielbiam większość twoich komentarzy, ale akurat nie te na temat relacji damsko - męskich...

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
11 37

Problem polega chyba na tym, że sporo kobiet ma trudności z przejrzystym komunikowaniem się, a ich podejście polega mniej więcej na "domyśl się". Pewnie nie chciała mieć z nim nic do czynienia i dała jakiś w jej mniemaniu czytelny sygnał. Chłopak tego sygnału nie rozszyfrował i został ochrzczony zboczeńcem. Istnieje też możliwość, że laska tak zwyczajnie, po ludzku jest popieprzona.

Odpowiedz
avatar Ara
10 28

Zwyczajnie chciała się pochwalić jakiego to ona powodzenia nie ma. A to, że kosztem reputacji tego człowieka, to pewnie jej nawet do głowy nie przyszło.

Odpowiedz
avatar rahell
19 19

@Ara: wydaje mi się, że się mylisz. Nie mam zamiaru dziewczyny bronić, bo jej zachowanie jest strasznie dziecinne, ale mam wrażenie, że jej motywy były inne. Pewnie nigdy chłopaka nie lubiła, ale z jakichś powodów mu tego nie powiedziała. Pewnie od samego początku wiedziała, że z nim nie zamieszka, ale udawała miłą i zainteresowaną wspólnym wynajmem. Jak chciał się z nią spotkać, to nie odmówiła, bo zapewne liczyła na to, że na deklaracjach się skończy. Poza tym z historii wynika, że ona nigdy jakoś nie zabiegała o kontakt z nim, więc pewnie w jej rozumieniu oznaczało to jasny sygnał, że ona ma go gdzieś. A potem była wielce zdziwiona, że on nie rozumiał jej "oczywistych" sygnałów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@Ara: A ja akurat odniosłam takie samo wrażenie, co Ty.

Odpowiedz
avatar Issander
-2 22

Ot, taka moda, że mnóstwo dziewczyn uważa się za pępek świata. Ktoś do niej gada - to oczywiste, że jest nią zainteresowany. Jak do tego nie jest jeszcze zbyt urodziwy, to na pewno zboczeniec, bo przecież na pewno widzi, że jest poza jego zasięgiem i go spławi, a i tak się nią interesuje. W Ameryce to już plaga, u nas też pewnie będzie za parę lat.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 22

@Drill_Sergeant: @Ara: @Fomalhaut: @Issander: panowie,widzę że damskiej części forum,bardzo się wasze wypowiedzi nie spodobały. Ale w jednym macie racje. My kobiety naprawdę mamy problem z wyrażaniem wprost,czego naprawdę chcemy. Właśnie wszystko odbywa się na zasadzie "domyśl się" Zaraz pewnie rozpęta się gównoburza,zaraz to kolekne użytkowniczki będą twierdzić,jakie to one szczere i bezpośrednie nie są,ale to nieprawda. Niestety,na tę naszą przypadłość nie ma leku :\

Odpowiedz
avatar Fisstech
2 14

@Day_Becomes_Night: Ja akurat mogę szczerze powiedzieć, że należę do osób szczerych i bezpośrednich, jasno komunikujących swoje oczekiwania i dosyć konkretnych w relacjach z innymi. Ale mnie nauczyło tego życie, kiedyś byłam inna.

Odpowiedz
avatar cassis
-1 11

@Day_Becomes_Night: jestem babla, i w milionie procentów się z kolegami powyżej zgadzam. Mam trzydziechę na karku, ale jak patrzę na swoje znajome, to im się chyba dupa z mózgiem pomyliła. Laski niby fajne z twarzy i obycia, ale w mózgu mają amerykańskie kinowe trociny przemieszane z internetowymi poradnikami. A jak ja podbijam do kumpli pytać czy by wiertło diamentowe pożyczyli, albo czy by który na nowych Avengersów ze mną nie poszedł, to biedaki pytają czy już chłopa mam, bo teraz normalnej laski nie uświadczysz... Świat spopierdzielał do szczętu.

Odpowiedz
avatar cassis
15 15

@Day_Becomes_Night: to nie kobiety maja problem z "domyśl się" tylko DZIECI. Mój ex-facet też był z gatunku "domyśl się". Umysłowo - dzieciak. Dorośli się komunikują. Mimo wszystko. Mimo różnic i mimo trudności. Komunikujesz się z użyciem mózgu oraz aparatu mowy a nie waginy czy penisa, więc płeć ma tu mało do rzeczy. Dorosłość za to bardzo wiele.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

@Day_Becomes_Night: To jest fakt, ale nie wiąże się to z żadnymi problemami - to celowy zabieg. Kobieta, która oznajmiłaby wprost facetowi "lecę na ciebie", byłaby przegrana i uznana za wariatkę. Zdyskwalifikowałoby ją to kompletnie jako płeć piękną, delikatną i tajemniczą. Facet to zdobywca i kobieta musi tak operować swymi wdziękami, by to on powiedział, że jej pragnie.

Odpowiedz
avatar maborek
2 2

@Day_Becomes_Night: co prawda to prawda. Z moją żoną jesteśmy już 39 lat, wspaniała kobieta i bardzo ja kocham (szczególnie, ze wciąż ze mną wytrzymuje), ale przez lata z komunikacją były kłopoty. Naprawdę faceci mają problemy za zgadywaniem, o co chodzi tym razem chodziło i co było nie tak ...

Odpowiedz
avatar wikunia314
0 28

Trudno mi uwierzyć, że dziewczyna rozsiewała takie plotki bez powodu. Nie mam zamiaru jej bronić, bo może brat naprawdę chciał tylko być miły, jednak sama jestem w podobnej sytuacji. Pewien znajomy mi się narzuca. Od początku byłam dla niego miła, bo chłopak nie ma zbyt wielu znajomych, a teraz ciągle wypisuje, chce się umawiać, itp. Głupio mi powiedzieć, żeby się odczepił i że nie jestem zainteresowana, bo wiem, że nikt inny nie chce z nim rozmawiać, jednak sytuacja mnie męczy. Może brat pisał do niej częściej niż ci się wydaje i dlatego komuś się z tego zwierzyła? A ludzie lubią gadać, więc wieść się rozniosła. Albo z dziewczyną naprawdę jest coś nie tak.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2016 o 14:44

avatar Xirdus
16 18

@wikunia314: wiesz, że ciągnąc taki nie-związek, robisz więcej szkód niż pożytku? Powiedz mu prosto z mostu że nie jest w twoim typie, albo walnij tekst o przyjaciołach czy coś. Jakoś to przeżyje.

Odpowiedz
avatar cassis
4 12

@wikunia314: no to potwierdzasz tę historię. Sama nie umiesz się jasno komunikować i dziwisz się chłopakowi, serio?!

Odpowiedz
avatar krystalweedon
-2 4

@cassis: albo facet ja koles lubi, potrzebuje kontakow z homosapiens, a skoro nikt z nim gada, a wikunia314 bierze to nagadybywanie bo koles jej sie nie podoba. Najlepiej jak zapyta sie wprost o co mu chodzi.

Odpowiedz
avatar LTM87
3 5

@wikunia314: są ludzie i ludzie. Ja wierzę, bo sam kiedyś znałem dwie różne osoby, które wprost uwielbiały rozsiewać bajki, będąc przy tym mistrzami w robieniu z igły wideł. Te osoby łączyła jedna rzecz - pragnienie bycia w centrum uwagi. Tu mogło być identycznie. Panna wiedziała, że raczej nie zwróci niczyjej uwagi tekstem typu "pisze do mnie chłopak, z którym nie mam ochoty rozmawiać", bo do tysięcy dziewczyn piszą tysiące chłopaków nie w ich typie. W drugą stronę też się to zdarza. Życie. Ale jeśli przedstawiła brata autorki jako jakiegoś stalkera, psychola, zrobiła z siebie jego ofiarę, no... to już większy kaliber. W bonusie do zainteresowania dostała współczucie oraz przekonanie o własnej popularności, skoro dorobiła się nawet prywatnego prześladowcy.

Odpowiedz
avatar Ara
0 8

@wikunia314: A dlaczego tak ciężko ci w to uwierzyć? Był przypadki kobiet, które bez powodu oskarżały człowieka o gwałt a ten szedł siedzieć, bo takie oskarżenia są traktowane bardzo poważnie. Potem okazywało się, że kobieta chciała się na nim zemścić i to zmyśliły. Kobieta też człowiek - a człowiek potrafi kłamać. A co do twojego przykładu, to sama potwierdzasz, że takie rzeczy jak opisana w historii mogą się zdarzać. Oczekujesz od faceta że po tym, że jesteś dla niego miła i z nim rozmawiasz, domyśli się że robisz to tylko z litości, tak naprawdę tego nie chcesz i marzysz, by się w końcu odczepił. Nie wymagasz od niego za wiele? Szklanej kuli na przykład?

Odpowiedz
avatar krystalweedon
15 17

Moi Drodzy! Kobiety i mezczyzni tacy są, taki typ człowieka. Bardzo duzy procent ludzi myli bycie milym i przyjacielskim z podrywem. To nie ma nic wspolnego z plcia czy orientacja.

Odpowiedz
avatar mesiaste
4 4

Może się nie znam, ale opis sytuacji faktycznie bardziej wygląda jak na chęć, ze strony chłopaka, na podtrzymanie koleżeńskiej relacji i po prostu posiadania w nowym miejscu, kogos, do kogo można gębę otworzyć na start, niż osaczanie biednej ofiary i oczekiwanie od niej bóg wie czego. Jeśli nie była zainteresowana relacją, mogła wprost chłopakowi napisać, a nie snuć dramatyczną opowieść o prześladowcy, chyba, że faktycznie potrzebowała towarzyskiego współczucia albo przez rozbuchane ego ubzdurała sobie w główce, że każde męskie zainteresowanie to chęć zaciągnięcia do łóżka i koleś serio jest chory.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2016 o 17:36

avatar katzschen
10 10

A ja myślę że to typowa sytuacja, w której piekielności nie da się stwierdzić z całą pewnością bez poznania historii z drugiej strony. To znaczy - nie ulega wątpliwości że takie obgadywanie dziewczyna mogła sobie darować. Ale nie wiemy jak faktycznie odbierała zachowanie kolegi, może tylko jemu się wydaje, że bylo nienachalne. Miałam takiego znajomego, który ni z gruszki ni z pietruszki zaczął do mnie wypisywać maile bez konkretnego celu, zatrzymywać na uczelni, wypytywać o nr telefonu... a nie mieliśmy praktycznie żadnego kontaktu poza może jednymi wspólnymi zajęciami. Nie do końca wyglądało to na podryw, zresztą z mojej strony też żadne słowa zachęty nie padały, raczej chłopak chciał się bliżej poznać i zaprzyjaźnić (tak przypuszczam). Oczywiście nie było w tym nic dziwnego, tyle że wybrał tak szczególny sposób zaciesniania więzi, że aż mnie to odrzucalo. Nie chodziło o same np maile, tylko o ich częstotliwość itp. Nie reaguję pozytywnie na taką presję :P

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Ciężko ocenić historię, zwłaszcza, że opisujesz sytuację swojego brata, a nie własną. Znam sporo nachalnych ludzi, którym się wydaje, że zachowują się zupełnie normalnie. Niektórym powiedzenie "nie, nie chcę się z Tobą spotykać, nie jestem zainteresowana" nie wystarczy i w ogóle tego nie słyszą. Może dziewczyna ma problemy ze sobą i chce być fajna, zachowując się, jakby miała stalkera, a może Twój brat nie zachowywał się normalnie i po koleżeńsku.

Odpowiedz
avatar Nikodem
1 3

@tysenna: Może, może. Wiadomo, dla was to obcy człowiek, natomiast ja znam go na tyle dobrze, by mu całkowicie wierzyć. Gdyby było inaczej - nie napisałbym tej historii.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Nikodem: tu nie chodzi o kwestię wierzenia/niewierzenia komuś. Historia dotyczy osób trzecich(brata, koleżanki i osoby, która wiadomość przekazała) i jest napisana ogólnikami. Jak dla mnie, nie sposób ocenić zachowania koleżanki.

Odpowiedz
Udostępnij