Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

MPracuję jako rekruter. Uwielbiam swoją pracę, mam na nią pomysł i lubię…

MPracuję jako rekruter. Uwielbiam swoją pracę, mam na nią pomysł i lubię działać tak, aby osoba na końcu miło mnie wspominała bez względu na wynik procesu.

Zdaję sobie sprawę, że wiele moich koleżanek i kolegów jedzie tylko na realizację budżetu i to o nich są tu piekielne historie.

I taki jest mój kolega z zespołu.

Rekrutuję teraz dla firmy, która znajduje się w mieście, którego nie znam i w którym nigdy nie byłem. Kandydat, gdy usłyszał, że znajduje się ona obok dworca takiego a takiego, to powiedział, że jeśli na południu to fajnie, a jeśli na północy to on nie chce. No dziwne wymagania, ale nie znam motywów.
No i jak dzwoniłem do firmy spytać gdzie oni się znajdują to kolega sie zaśmiał i powiedział:

"Ja to bym pi*****nął, że jest tam gdzie facet chce i niech sp*****la i nie wydziwia"

Tacy ludzie, moi drodzy, szukają Wam pracy. Są to ludzie pokroju "jakim zwierzęciem jesteś" albo "dlaczego chcesz dla nas pracować".

A sprawa była dość istotna, bo okazało się, że kandydat mieszka na południu tego dworca, często jeżdżą tam pociągi i są gigantyczne korki, więc czas dojazdu wydłużyłby się nawet o 40 minut choćby biuro znajdowało się tuż za dworcem ale po przeciwnej jego stronie. Ale co ja tam wiem, realizacja budżetu jest przecież najważniejsza.

by honyszke_kojok
Dodaj nowy komentarz
avatar obserwator
0 6

"Jakim zwierzęciem jesteś" - już na etapie kontaktu e-mail warto zobaczyć adres. Dobrze odzwierciedla cechy charakteru.

Odpowiedz
avatar RafalTaxi
-2 6

No niestety, bywa i tak xDDDDDDDDDDDDDDDD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

A w jaki sposób jesteście rozliczani? No bo prędzej czy później facet się zorientuje, gdzie ta firma się znajduje i albo nie podpisze umowy, albo się zwolni po dwóch dniach. Chyba, że kolega liczył, że jak gość robotę będzie już miał, to będzie się męczył.

Odpowiedz
avatar Ara
0 2

Cała historia faktycznie piekielna i ten gośc wykazał maksymalny poziom braku profesjonalizmu. ALE... Jeżeli rekrutowałeś kiedykolwiek na stanowiska inne niż malarz albo elektryk to powinieneś wiedzieć, że pytanie o motywację do pracy ma bardzo dużo sensu i jest istotne.

Odpowiedz
avatar MrSZ
4 4

W branży IT rekruterzy mają złą opinię, i przedstawiłeś właśnie główny powód. Zawsze jak pisze jakiś headhundter to mam wrażenie że nie kończył socjologii tylko marketing. Wszystko super, zero problemów, rarytas wśród ofert. Jak się chce człowiek więcej dopytać to albo wychodzi że wcale tak super nie jest, albo niektóre rzeczy nie mogą być udostępnione na tym etapie rekrutacji. A potem się ludzie dziwią że człowiek woli pójść na targi pracy i porozmawiać z ludzi z konkretnych firm o konkretach niż żeby wszystko było załatwiane przez miłą panią z internetu.

Odpowiedz
avatar honyszke_kojok
2 2

@MrSZ: To prawda, czysty makreting i sprzedaż. Powody są dwa: 1. Ludzie rekrutujący w IT na serio nie znają różnic między Java a javascript, i nie wiedzą choćby po co są frameworki czy co to są ORMy i jadą na piękne hasła które każdy ma gdzies w stylu "międzynarodowa firma, ambitne projekty" 2. Nawet jeśli rekruter sie zna, to często zleceniodawca rekrutacji nie chce udzielać szczegółowych informacji dot. projektu bo woli je przekazać sam i rekruter musi świecić oczami. Dlatego jeśli rekrutacja w IT to tylko wewnętrznie w firmach, do tego dążę, bo żółtodziobów tam nie biorą.

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

@MrSZ: A komu się zdarzyło sztuczne stwarzanie miejsc pracy: Ogłoszenie z błędem, nr 123. Masa aplikacji i na każdą odpowiedź-stara śpiewka "dziękujemy". Następnie pojawia się to samo ogłoszenie, z takim samym błędem, tylko nr 456. I tak w koło Macieja...

Odpowiedz
avatar duzaZolza
1 1

@honyszke_kojok: Z tymi wewnętrznymi rekruterami też różnie bywa. Jakieś 6 lat temu wysłałam cv do firmy, która miała 3 stanowiska otwarte. Pasowałam na 2 z nich. Na rozmowie technicznej okazało się, że"przerzucili" mnie na to 3cie, bo tak. Dostałam się. Ale że miałam braki techniczne, to zaproponowali jakieś 50% stawki rynkowej

Odpowiedz
Udostępnij