Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam wszystkich! Jak to ostatnio dosyć często bywa, zacznę historię od przytoczenia…

Witam wszystkich!
Jak to ostatnio dosyć często bywa, zacznę historię od przytoczenia innej;)
http://piekielni.pl/72590#comments. Po jej przeczytaniu, przypomniała mi się moja przygoda z ospą, która zdarzyła się może z 4-5 lat temu, kiedy to, będąc już całkowicie dorosłym osobnikiem, zauważyłam na ciele krostki.

Lekarzem nie jestem, ale przeleciało mi przez głowę, że to może ospa, bo jako dzieciak nie chorowałam. Więc w te pędy z samego rana do przychodni. Odczekałam w niedużej kolejce do rejestracji i mówię co i jak. Jak pisaliście w komentarzach przy tamtej historii, osoby z podejrzeniem ospy powinny być zamknięte w izolatce i zbadane od razu. O tym wtedy nie wiedziałam. Umówiona byłam na popołudnie do rodzinnego.

I teraz piekielność i bezmyślność pielęgniarek/rejestratorek. Umówiły bowiem pacjentkę z prawdopodobieństwem ospy do rodzinnego, którego gabinet znajdował się tuż obok gabinetu ginekologa. Wyobraźcie sobie przerażenie lekarza, który mnie przyjął, bowiem razem ze mną, siejącą zarazki, siedziało chyba z osiem kobiet w ciąży i czekały na gina. Ja akurat miałam szczęście, bo jak wyjaśniłam sytuację pacjentom czekającym przede mną, to zostałam przepuszczona od razu. Gdyby nie to, to z pewnością czekałabym tam z dobrą godzinę, bo pechowo było tego dnia spore opóźnienie. A z tego co potem słyszałam, pielęgniarki dostały od pani doktor niezły opiernicz. Mam tylko nadzieję, że nie zaraziłam wtedy żadnej ciężarówki.

przychodnia ospa

by luss313
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
2 6

@RedHeadCath: ciężarna-ciężarówka

Odpowiedz
avatar luss313
4 12

@RedHeadCath: dokładnie tak jak napisała nursetka. Z tym, żeby było jasne, dla mnie to takie określenie z tych uprzejmych, nigdy nie chciałam żadnej przyszłej mamy tym obrazić;) U mnie w domu od zawsze mówiono w ten sposób na ciężarne stąd i ja tak mówię.

Odpowiedz
avatar RedHeadCath
0 8

@luss313: A u mnie w domu tak nie mówiono, pierwszy raz spotkałam się z takim określeniem w internecie i mnie mierzi. Ani nie jest ładne, ani nie działa jako skrót i brzmi zwyczajnie głupio.

Odpowiedz
avatar clubber84
7 7

@RedHeadCath: U nas w domu, na określenie kogoś, kto pierwszy raz spotyka się z czymś, mówimy: - Gdzieś ty się chował/a? U Mońki? (Monika, nasza sąsiadka drzwi=drzwi, taka dziwna kobieta). Skoro korzystasz z internetu od kilku lat (w tym z Piekielnych), to na 100% musiałaś się zderzyć ze słowem "ciężarówka", określające kobietę ciężarną - zaznaczę, że nie jest to obraźliwe określenie, wśród moich znajomych też używa się tego określenia i nikt się nie obraża i nikogo to nie mierzi. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar RedHeadCath
-2 4

@clubber84: Widziałam parę razy to określenie ale zwyczajnie go nie rozumiem i dziwię się że komuś nie przeszkadza bycie nazywanym ciężarówką. Można od razu cysterną skoro zawartość jest dość płynna. I dzięki wszystkiim za minusy, nie do końca je rozumiem, tak jak i określenie o które pytałam ale najwyraźniej nie wszystko musi mieć sens.

Odpowiedz
avatar Isegrim6
2 2

@RedHeadCath: Cysterna to też typ ciężarówki (od przewożenia ciężarów) pasuje jak ulał do przyszłej matki bo też transportuje :), ciężko się parkuje i w ogóle prowadzi:) (to tak bez złośliwości ot realia)

Odpowiedz
avatar pati9218
7 7

Boże co za idiotka!!! Jakbyś zaraziła to moim zdaniem ciężarna mogła by ją oskarżyć o doprowadzanie do ciężkiego uszkodzenie jej dziecka (coś w tym stylu)bo ty byłaś nieświadoma

Odpowiedz
avatar luss313
7 7

@pati9218: dokładnie. Co prawda coś podejrzewałam, że to ospa, ale pewności nie miałam. Lekarka, która mnie wtedy przyjęła była mega wk***.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@pati9218: W sumie chora też mogłaby się dołączyć do pozwu, nie zostały zachowane podstawowe zasady traktowania potencjalnie chorych. Wy myślicie, że to tak jest zaplanowane, że osoby z potencjalnie nieznanymi chorobami są trzymane w jednej małej poczekalni? Ale macie rację, najbardziej piekielna pielęgniarka.

Odpowiedz
Udostępnij