Jestem kontrolerem biletów.
Komunikacja miejska w Warszawie podzielona jest na 2 strefy. Strefę 1 na obszarze miasta Warszawy oraz strefę 2, czyli strefę podmiejską, obejmującą przystanki znajdujące się poza granicami Warszawy.
Bilet miesięczny ważny w obu strefach jest prawie dwukrotnie droższy od tego ważnego tylko w strefie.
Razem z kolegą kontrolowaliśmy linie podmiejskie. Do autobusu wsiedliśmy na pętli jeszcze w Warszawie. Gdy autobus ruszył przystąpiliśmy do kontroli. Wszyscy pasażerowie mieli bilety, więc po sprawdzeniu wszystkich usiedliśmy na końcu autobusu.
Gdy autobus wyjechał już za Warszawę i minął przystanek graniczny przypomniałem sobie, że jedna z pasażerek pokazała mi bilet jedynie ważny w strefie 1. Nie zauważyłem żeby skasowała drugi bilet więc podszedłem do niej.
- Dzień dobry. Poproszę od pani jeszcze bilet na drugą strefę.
- Że co proszę? Nie ma pan prawa mnie sprawdzać!
- Nie rozumiem?
- W regulaminie jest wyraźnie napisane że może być tylko jedna kontrola w pojeździe!
- W którym miejscu jest tak napisane?
- To pan nie zna regulaminu?
- Poproszę bilet na drugą strefę, a jak pani nie ma to dowód osobisty, albo pieniądze na opłatę.
- Dobrze ja dam panu dokument
Zacząłem wypisywać pasażerce wezwanie do zapłaty
- Czy wie pan co w tej chwili robi?
- Wypisuje wezwanie za przejazd bez ważnego biletu
- Nie proszę pana! Pan wypisuje w tej chwili swoje zwolnienie z pracy!
- Dlaczego miałbym być zwolniony?
- Doskonale pan wie że nie miał pan prawa mnie drugi raz sprawdzać! Ten mandat jest wystawiony bezzasadnie. Ja pójdę z tym do waszej centrali! Ja się postaram by pana zwolnili!
Po wystawieniu wezwania nie pozostało mi nic innego jak życzyć pasażerce powodzenia w zwalnianiu mnie i żeby nie zapomniała wspomnieć, że jechała bez biletu.
komunikacja_miejska
I nic nie wspomniała że jest studentką prawa?
Odpowiedz@Rak77: Nie wymawiaj przy mnie tego słowa
Odpowiedz@Rak77 Przecież nieznajomość regulaminu przewoźnika, a studiowanie prawa nie ma ze sobą połączenia. Pani po prostu próbowała wymusić odstąpienie od wpisania mandatu.
OdpowiedzNie przejmuj się drogi Kanarze. Ja zdaniem moich klientów codziennie powinnam tracić pracę.
Odpowiedz@alciapralcia: Skąd ja to znam ;-)
Odpowiedz@Piotr: tak możesz w trakcie jazdy skasować np. bilet 20-minutowy na tzw. przystanku granicznym. Powinien być oznaczony w rozkładzie i wyznacza granicę I i II strefy.
OdpowiedzPytanie praktyczne: Co zrobić jadąc w odwrotną stronę: Wsiadamy w strefie 2. Jedyne źródło biletów to kierowca. Ten natomiast ma tylko na pierwszą. Wolę dmuchać na zimne.
Odpowiedz@obserwator: W autobusach podmiejskich są biletomaty, które drukują bilet na miejscu, na pętlach podmiejskich są biletomaty/kioski, po drodze na trasie w okolicy przystanków często można też spotkać kioski/sklepy posiadające bilety, ostatecznie, jeżeli nie kupiłeś biletu przed wejściem do autobusu, a akurat trafiłeś pechowo na sytuację gdzie biletomat ma awarię a kierowca nie ma biletów, możesz zapytać się współpasażerów, często zdarza się że ktoś ma nieskasowany bilet i odsprzeda albo nawet odda. Jeżeli nikt nie ma odsprzedać, a akurat trafiła się kontrola, to musisz niestety przyjąć do wiadomości że wszechświat najwyraźniej chciał żebyś dostał ten mandat.
Odpowiedz