Czuję, że wkładam kij w mrowisko tą historią ale według mnie to co wczoraj widziałem to jakaś tragedia.
W pewnym mieście w pewnym województwie wczoraj jechałem sobie z dziewczyną na błonia. Pech chciał, że wybraliśmy sobie dzień w którym w mieście była dość duża nagłośniona na całą Polskę impreza na którą sporo osób zjechało i tramwaje były pełne pijanej młodzięży (napruć się przed, żeby za dużo kasy nie zmarnować). Bluzgi, głośne śmiechy, plugawe teksty. Nikt nie zwracał uwagi, że w wagonie są też dzieci. W pewnym momencie tramwaj się zatrzymuje, silnik się wyłącza i stoimy, patrzymy na skrzyżowanie a tam ulice poblokowane przez policję i wszyscy czekają. No ok, będzie jakiś konwój. I rzeczywiście, przypomnieliśmy sobie, że miał być organizowany marsz przeciwko UE. Mnie to ani parzy ani boli, udało się moim rodzicom wychować mnie tak, że dopóki ktoś mnie lub moim bliskim bezpośrednio się nie uprzykrza to niech idzie w zdrowiu jak najdłużej. I tak sobie idzie pochód, spokojnie, w pochodzie ludzie z dziećmi, starsze osoby, oczywiście łysi 2x2 też, z głośników antyunijne hasła ale żadnych rasistowskich czy ksenofobicznych, ot zwykła manifestacja poglądów.
Nagle laska w tramwaju już podejrzewam też pijana zerwała się, otworzyła okno i jak nie zacznie wyzywać tych ludzi, obrażać od najgorszych, pluć na nich. No jednym słowem - tolerancja tryska. I tak sobie myślę - co ona ma w głowie? Idą to niech idą, zadym nie robią, nikomu nie ubliżają, a niech się tam znajdzie (jak w każdej grupie) jeden czy drugi psychol co na taką prowokację tylko czeka i puścił by jakąś cegłówkę w tramwaj. I tak się zaczyna zadymy. Nie wiem czy dziewczyna chciała zyskać poklask wśród pijanych towarzyszy, czy może uznała, że naprawi swoim zachowaniem świat. Według mnie mogła go tylko bardziej pospuć.
Pijana młodzież oczywiście miała niezły ubaw, bo dziewczyna "naziolom" nawrzucała. Szkoda, że kilka przystanków dalej jak jakiś żul dwa razy większy ode mnie miał coś do mojej dziewczyny to sam musiałem sobie radzić ryzykując poważnym obiciem twarzy, i już nikt z wcześniej bojujących taki cwaniak nie był.
Dam ci radę na przyszłość: Nie oczekuj od lewaka czy pseudo "tolerancyjniaka" jakiejkolwiek pomocy. Oni prędzej ciebie okradną czy wepchną pod samochód niż pomogą. Już prędzej ci "naziole" ci pomogą bo w większości ich tak wychowano.
Odpowiedz@iks: Ale jak Tyss po tej historii potrafiłeś stwierdzić jakie poglądy mieli Ci ludzie? Jedynie co tu jest pewne to, że byli pijani. Dziewczyna była agresywna - gdzie tu w ogóle pewność, że ma poglądy 'lewackie' czy że jest 'za tolerancją'? Zdecydowanie tolerancyjan nie była więc nie wiem skąd taki pomysł. Ok, obrażała grupę anty unijną. I co niby to udowadnia? Równie dobrze mogła obrażać kota, bo wydawało jej się że na nią agresywnie miauknął.
Odpowiedz@anonimek94: Jak podejrzewam 94 to twój rok urodzenia, pożyj jeszcze kilka lat i sam zrozumiesz. Na ten moment bawisz się w adwokata diabła i tyle. PS: Zerknij na poniższy komentarz jakie okrzyki wnosiła panna, potem włącz to coś między uszami.
Odpowiedz@iks: Oho, znowu mityczne lewaki. Rozumiem, że to one grzecznie proszą na ulicach o przekazanie telefonu, to oni robią zadymy po meczach? Dziewczyna była pijana. Włączył jej się klasyczny agresor. Podejrzewam, że każda manifestacja oberwałaby wiązanką - nawet pro-choice, nawet "za UE". Stanęli jej na drodze, zablokowali ruch, opóźnili dotarcie na imprezę, dziewczyna instynktownie dopasowała wiązankę do okoliczności i masz. Kiepska to podstawa do oceniania czyichś poglądów.
Odpowiedz@sla: No właśnie, podejrzewasz, a co z pewnością? Większość ludzi miało wywalone na manifestację antyunijną, a jej się agresor załączył. Przypadek?
Odpowiedz@iks: Tak. Każdy inaczej reaguje na alkohol, może ta pani ma tendencję do agresora, może wypiła najwięcej, może ją najbardziej irytują wszystkie manifestacje, nawet na trzeźwo. Sporo tego może by wyrokować, by mieć jakąkolwiek pewność, by wyskakiwać z "nietolerancyjnymi lewakami".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2016 o 11:44
@iks: Zazwyczaj nie dyskutuję z osobami które nie mają innych argumentów niż 'bo jesteś młody więc się nie znasz'. Cóż. Nie masz pojęcia ile przeżyłam, ale wiem, że chociaż Ty (podobno) żyjesz dłużej ode mnie to nawet nie potrafisz rozróżnić znaczka oznaczającego płeć ;) I teraz Ty mi powiedz - jakie okrzyki panna wykrzykiwała? B w historii jest napisane tylko, że ich wyzyzywała i była agresywna dokładny cytat "Nagle laska w tramwaju już podejrzewam też pijana zerwała się, otworzyła okno i jak nie zacznie wyzywać tych ludzi, obrażać od najgorszych, pluć na nich." 'Od najgorszych' może oznaczać wszystko.
Odpowiedz@anonimek94: Czytać w gimnazjum nie nauczyli? http://piekielni.pl/72766#comment_878910 Autor podał jakie okrzyki. PS: Muszę przyznać że lewy kolektyw jest mocno zgrany, historia ma kilka godzin i już moje komentarze zminusowane :) Szkoda tylko że na trzeżwo to się chowają takie osoby.
Odpowiedz@iks: Klasyczne, dojrzałe podejście. Ktoś się z tobą nie zgadza? Lewak!
Odpowiedz@iks: No właśnie, chyba Ciebie czegoś nie nauczyli. Kultury to napewno. Podał jakie okrzyki - w komentarzu już po moim pierwszym! I oczywiście teraz wiemy jakie. Ale na początku nie było wiadomo. Co i tak nie ma żadnego znaczenia, w końcu kobieta była pijana, naprawdę uważasz, że wiemy co miała na myśli i jakie ma poglądy po kilku agresywnych okrzykach?
Odpowiedz@sla: Idąc tokiem rozumowania przedmówcy, ani chybi jest kucem.
OdpowiedzZa mało szczegółów podałeś. Nie wiemy co ona faktycznie krzyczała, czy jej faktycznie przeszkadzała manifestacja, czy po prostu miała agresora po pijaku, czy się wściekła, bo grupa ludzi blokowała przejazd tramwaju przez dłuższy czas. Jeśli to ostatnie, to w gruncie rzeczy się jej nie dziwię. Niezależnie od tego jaka to manifestacja, szlag mnie trafia jak ktoś musi wyrażać swoje poglądy utrudniając życie innym mieszkańcom miasta. Co absolutnie nie znaczy, że pochwalam takie krzyki, ale pod tym względem jestem w stanie zrozumieć złość.
Odpowiedz@rahell: słowo w słowo Ci nie przytoczę, ale było to coś w stylu "wyp...lać naziole, ch.j wam w d.pe, pie..eni rasiści, katole za...ani". Coś w ten deseń.
Odpowiedz@honyszke_kojok: Niepotrzebnie jej broniłeś.
Odpowiedz@mietekforce: Bronił swoją dziewczynę, nie krzykaczkę :)
Odpowiedz@Ochraniacz: A to co innego.:-)
OdpowiedzCo ona ma w głowie? Alkohol. Spiła się, zdenerwowała się na manifestację za blokowanie ruchu, hamulce jej puściły i mialeś okazję do nauki nowych, wulgarnych słów. Tolerancji bym w to nie mieszała. Nie masz pewności, że przeszkadzał jej rodzaj pochodu a nie samo jego istnienie. Wulgaryzmy mogła dopasować by obrazić akurat tę grupę :).
OdpowiedzBrawo, odkryłeś ważną rzecz: pijani ludzie są agresywni.
Odpowiedz>to co wczoraj widziałem to jakaś tragedia. Tragedia to byłaby, jakby ci rączkę czy nóżkę urwało - czego osobiście nie życzę. Nie nadużywaj wielkich słów.
Odpowiedz@qulqa: Rączkę czy nóżkę to ma dziecko, nie dorosły człowiek. Nie nadużywaj zdrobnień :)
Odpowiedz@honyszke_kojok: Łaaaa, chciałam miło ... Ale się dostosuję :)
OdpowiedzKażdy zdrowo myslący i obserwujący świat człowiek wie, że ci wszyscy lewicowi bojownicy o tolerancję i szacunek dla odmienności są najbardziej agresywną i nietolerancyjną grupą. Bo im chodzi o równość i tolerancję DLA NICH, a nie OD NICH. Jeśli nie myślisz tak, jak oni, to jesteś idiota. Po prostu.
Odpowiedz@Ara: podobnie jak bojownicy prawicowi, środkowcowi, skośni i poprzeczni. Każda ideologia, która przeradza sie w bojownictwo to zło i durnota.
Odpowiedz@Bestatter: Wytłumacz mi w jaki sposób Twój komentarz jest odpowiedzią do mojego? Uważasz że fakt, iż na prawicy są fanatycy oznacza, że na lewicy ich nie ma, czy też że nic nie szkodzi, że są? Bo nie do końca rozumiem, co chciałeś przekazać. A to niestety lewaccy hipokryci mają największe zapędy do cenzurowania wypowiedzi, kontroli myśli i przykejania łatek faszystów i nazistów każdemu, kto się z nimi nie zgadza. Większych zamordystów nie ma, niż ci, co wycierają sobie gęby wolnością, równością i tolerancją.
Odpowiedz@Ara: Nie zgodzę się z tobą. Prawicowcy też gremialnie przyklejają ludziom o innym zdaniu łatkę lewaków. Jedni warci drugich.
Odpowiedz