Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakiś czas temu zostałam okrzyknięta "niewychowaną dziewuchą z nosem w telefonie" bo...…

Jakiś czas temu zostałam okrzyknięta "niewychowaną dziewuchą z nosem w telefonie" bo... nie ustąpiłam miejsca panu, którego nie widziałam. Wsiadł drzwiami, które miałam za plecami.
Za to widziała go pewna pani i jej syn, który miejsca staruszkowi ustąpił. No okej, ustąpił to ustąpił, pan już siedzi, to po co mam wstawać? Pan taki gruby nie był, coby się na jednym siedzeniu nie mieścił, więc siedzę dalej.
Na sugestię Pani, że teraz to młodzież taka niekulturalna nie zareagowałam, co ja się będę z koniem (a raczej krową) kopać.

Pani coś wspominała, że wychowanie wynosi się z domu... Ona chyba go nie wyniosła, skoro obrabiała mi tyłek w autobusie (według mnie) bez przyczyny. Ja nie mam oczu z tyłu głowy, gdybym widziała człowieka to bym wstała, ale chłopak zauważył go pierwszy i mu ustąpił, więc o co chodzi?

mpk

by ~dziewuch
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Patinka924
4 4

Pewnie zwyczajnie byla ,,nie w sosie'' i musiala ponarzekac, nie masz czym sie martwic :)

Odpowiedz
avatar MyCha
6 6

Olej babę bo z kindersztubą w starym dobrym wychowaniu nie ma nic wspólnego. W takim układzie jaki opisałaś to miejsce pierwszy powinien ustąpić właśnie ten chłopak, który zachował się poprawnie. Ty jako dużo młodsza kobieta od starszego pana powinnaś wstać w drugiej kolejności i to tylko w przypadku kiedy on byłby rzeczywiście osobą starszą której jest zwyczajnie ciężej od ciebie stać.

Odpowiedz
avatar Locust
2 4

No jak to, o co jej chodzi? Jej synuś musiał wstać, a tu taka sobie siedzi. Powinnaś ustąpić synusiowi miejsca, potrzymać mu torbę i jeszcze buty wyczyścić ;) Współczuję temu chłopakowi, jemu widocznie nie przeszkadzało zwolnienie miejsca, ale matka musiała się pokłócić.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 4

oni to chyba nie ogarniaja ze ustepowanie to nie obowiazek a grzecznosc i z enic nie musisz ja tam nie ustepuje dopoki mnie ktos nie POPROSI jak go slowo prosze w zeby kluje to niech stoi no chyba ze widze kogos o kulach, kobiete w ciazy czy naprawde sedziwego staruszka a nie takie zazywne baby hot 50 co maja sile sie na mnie drzec maja sile krzyczec to postac tez maja

Odpowiedz
avatar natalia
1 1

Myślę, że dużo bardziej rozdrażnił ją twój telefon niż to, że nie ustąpiłaś miejsca. I szczerze mówiąc nie dziwię się jej. To, co się teraz dzieje to jakaś paranoja. Miałam przyjaciółkę i mimo że widuję ją codziennie, spędzamy obok siebie kilka godzin, bo jesteśmy razem w grupie studenckiej, nie rozmawiałam z nią już od długiego czasu. Kilka miesięcy temu po prostu stwierdziłam, że nie ma co prosić o schowanie telefonu, próbować zagajać rozmowę, proponować wyjść. Dorosła jest, czas na wychowywanie się skończył, zresztą to nie moje zadanie, a narzucać się nie będę. Tylko niech się tak nie dziwi, że jest dla mnie już tylko koleżanką. A co do baby - nie wymagaj logiki i dobrego wychowania od ludzi w autobusie, na mieście. To ostatnimi czasy rzadko spotykane zjawisko. Niektórzy po prostu muszą wylać swoje frustracje na niewinnych ludzi, bo i czemu nie? Potem tych ludzi raczej nie spotkają, więc zemsta jest mało prawdopodobna. Jemu będzie lżej, innej osobie nie, ale kogo to obchodzi. Ot, taka ludzka mentalność. Serio, jak spotykam się z miłym gestem ze strony obcych ludzi to naprawdę serce rośnie. Szkoda, że tak rzadko.

Odpowiedz
Udostępnij