Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dziś rano dostałem od Orange fakturę do zapłaty. Sęk w tym, że…

Dziś rano dostałem od Orange fakturę do zapłaty. Sęk w tym, że z Orange nie mam nic wspólnego od paru ładnych lat.
W liście dostałem harmonogram spłaty rat (ponad 600 zł), ale żadnej informacji za co te raty. Z harmonogramu wynika, że pierwsza rata została zapłacona 12 kwietnia.

No to wchodzę na stronę Orange i próbuję wyjaśnić sprawę, niestety większość numerów telefonów nie jest dla mnie, bo de facto nie jestem klientem i nie mam tam numeru telefonu.

Kiedy w końcu udało mi się połączyć z konsultantem okazało się, że według Orange zakupiłem u nich telefon na raty w Katowicach, w miejscu oddalonym od mojego miejsca zamieszkania o ok. 300 km. Nikt nie wie co to za umowa, kto ją podpisywał, kto za to odpowiada i jak to możliwe, że dają raty bez żadnego sprawdzenia?! Czy przypadkiem do podpisania umowy nie jest wymagany chociażby dowód osobisty?

Niestety nikt nie jest w stanie mi wytłumaczyć jak to w ogóle możliwe, że ktoś w moim imieniu zakupił telefon na raty.
Przemiła Pani, poinformowała mnie, że muszę czekać 14 dni, zanim stwierdzą, że nie mam nic wspólnego z nimi i podpisaną w Katowicach umową.

Nie mam pojęcia co z tą sytuacją zrobić, a wolę sobie nawet nie wyobrażać, że reklamacja zostanie odrzucona i będę musiał spłacać coś czego nawet na oczy nie widziałem.

Orange

by pawlaczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
34 36

Czekanie to najgorsza opcja. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i to szybko.

Odpowiedz
avatar Meliana
30 32

@Rak77: To samo chciałam napisać. Nie ma co kłaść uszu po sobie i grzecznie czekać na łaskę pańską, tylko z grubej rury - "albo to państwo w ciągu 48 godzin wyjaśnią albo składam zawiadomienie do prokuratury". I faktycznie to zrobić, bo to nie przelewki. Niech oni się tłumaczą, skąd wzięła się u nich umowa, której nie zawarłeś, z podpisem, którego nie składałeś.

Odpowiedz
avatar Feniks06
-1 5

@Meliana: o jezu. Jak zwykle znajduja sie domorośli znafcy prawa. Po pierwsze i przede wszystkim to po zgloszeniu do operatora, że się umowy nie zawierało to sam operator po zweryfikowaniu tejże umowy zawiadamia prokurature o mozliwości popełnienia przestępstwa. Wiec to Twoje "z grubej rury" ani operatora nie przerazi bo on zrobi dokladnie to samo ani nienwywola jakichs cudow. Po drugie w ciagu 48 godzin to sobie mozesz ubrania wysusyc a nie wyjaśnić tego typu sprawe, gdzie trzbe przeanalizowax wszelkie okolicznosci, wyslac zapytanie do firmy kurierskiej bo to zapewne za ich posrednictwem byla zawierana umowa. Po trzecie kazdy operator zaklada, ze umowa zostala zawarta prawidlowo dopoki nie dostanie zawiadomienie o nieprawidlowosciach. Gdy taki zawiadomienie otrzyma to wtedy zaczyna dzialac i sprawe wyjasniac wiec nie spinaj dupy bo wszystko sie dzieje tak jak sie dziac powinno w takiej sytuacji.

Odpowiedz
avatar whateva
1 5

@Feniks06: Pieprzenie w bambus. Orange już niedawno miał dosć głośną sprawę. Klient był miły, więc się go ignorowało, sprawa się rozwiązała dopiero, gdy zrobił szum. Ja sam walczyłem z operatorem energetycznym, trzy miesiące kulturalnie, grzecznie, i bez efektu. Po użyciu słowa "prokurator" załatwiłem sprawę w ciągu doby. Więc zgadnij, co myślę o twoich poradach, fachoffcu.

Odpowiedz
avatar magic1948
-1 1

@whateva: No więc ja niektórym odpowiem. Jak Oręcz, lub inkszy łon twierdzą, że zawarłeś umowę, to muszą Ci to udowodnić. Ty piszesz pismo, że takowej nie zawierałeś i czekasz. Prawdopodobnie Ciebie wezwą na świadka i pobiorą próbki pisma. Proste i łatwe.

Odpowiedz
avatar urbandecay
23 23

Do podpisania czegokolwiek potrzebny jest dowód. I teraz pytanie, czy numer dowodu się zgadza, czy to zwykła pomyłka, bo jakimś cudem ktoś ma takie samo imię i nazwisko. Abonentem byłeś, więc czysto teoretycznie mogło im się coś pomieszać (burdel tam mają dramatyczny), ale jak mówi Rak77: nie ma na co czekać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

Koniecznie złóż zawiadomienie na policji.

Odpowiedz
avatar Raveneks
9 13

Zainteresuj sprawą lokalną prasę. Jak do jakiegoś dyrektora zaczną dzwonić dziennikarze i pytać "jak to możliwe, że człowiek zawarł umowę w mieście, w którym wtedy nie był" to pewnie szybko pogoni kogoś do roboty :)

Odpowiedz
avatar Feniks06
1 3

@Raveneks: ta... bo inaczej to zapewne nikt sie sprawa nie zajmie. Trzeba zglosic do TVN'u. Wtedy cale narody uklękną. Bo przecież takie sprawy nie zdarzaja sie regularnie u wszystkich operatorow.

Odpowiedz
avatar whateva
-2 2

@Feniks06: TVN-u, specjalisto od prawa i pisowni.

Odpowiedz
avatar Feniks06
0 0

@whateva: wow ale poszedł pocisk. Jak historia bedzie dotyczyć pisowni a nie operatora i prawa to wrocimy do rozmowy. A na razie japa.

Odpowiedz
avatar Raveneks
0 0

@Feniks06: Trzeba robić aferę na wszelkie sposoby, któryś odniesie skutek. Miałem raczej na myśli Wyborczą, ale skoro tak cenisz TVN to można i tam :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 12

Przede wszystkim: czy dane na fakturze są Twoje? Jakieś powinny być. Poza tym, jeśli umowa była podpisywana w salonie, to powinni już mieć wszystkie dane w systemie. Może w jakimś salonie blisko Ciebie powiedzą Ci więcej? W każdym razie, jeśli jest COKOLWIEK na Twoje nazwisko, zgłoś w Orange, że tego nie podpisywałeś (niech sprawdzą, czy pracownik zawinił, czy mają system o kant tyłka potłuc), a zaraz po zgłoszeniu biegnij na policję.

Odpowiedz
avatar pawlaczka
1 1

@tysenna: Dane na fakturze są moje, ponieważ fakturę dostałem pocztą na swój adres zamieszkania. W systemie nie mają żadnych danych poza tym, że umowa była podpisana w Katowicach, oni tej umowy na razie nie mają. Jak już ją znajdą mają mi wysłać na email.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@pawlaczka: a byłeś w salonie? Bo że podglądu w wydruk umowy nie mają, to wierzę, ale informacje o taryfie, dacie zawarcia, itd. powinny być, tym bardziej, że dostałeś fakturę. Zgłoś to u nich (pracownik infolinii czy salonu pewnie nie odczyta, ale już odpowiedni dział to sobie znajdzie- zresztą pewnie na to masz czekać), a potem idź na policję, czym szybciej, tym lepiej.

Odpowiedz
avatar magic1948
0 2

@tysenna: Tak, jasne, biegnij na Policję już zaraz, natychmiast... Popieprzeni ludzie.

Odpowiedz
avatar magic1948
-1 1

@tysenna: Nie. Mówię o Tobie i Twoich dobrych radach. To operator ma zgłosić zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa, bo on jest pokrzywdzonym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@magic1948: popieprzony jesteś tylko Ty. Orange będzie "pokrzywdzonym", jeśli wyjdzie, że doszło do wyłudzenia. Póki co autor otrzymuje faktury za umowę, której nie podpisywał - prawdopodobnie bezprawnie wykorzystano jego dane, sfałszowano podpis. Jak najbardziej jest pokrzywdzonym, w stopniu o wiele większym niż Orange.

Odpowiedz
avatar magic1948
0 2

@tysenna: Tak to sobie tłumacz. Autor otrzymuje faktury, ale wcale nie ma tej pewności o sfałszowaniu podpisu i wykorzystaniu danych. Sam piszesz "prawdopodobnie". Orange jest pokrzywdzonym, bo skoro wysyła monity, to nie otrzymuje tych pieniędzy. Nie wiesz jak działa procedura, to się nie odzywaj, bo naprawdę pieprzysz bez sensu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@magic1948: Ty naprawdę jesteś tak durny, czy tylko udajesz? Z dalszych komentarzy wynika, że umowa to błąd systemu, jeśli spowodował to Orange, to w jaki sposób jest pokrzywdzony? Bo stworzył beznadziejny system? Jeżeli jego pracownik wykorzystał cudze dane, sfałszował podpis, to też nie autor jest pokrzywdzony? Idź się puknij w łeb i tak nie ma z niego żadnego pożytku.

Odpowiedz
avatar magic1948
0 0

@tysenna: Z Twojego łba też nie ma pożytku i szkoda, że Cię nie wyskrobano zawczasu. On ma napisać pismo do orange, a potem orange niech składa zawiadomienie.

Odpowiedz
avatar Michail
0 0

Hej. Znam osobę naciągniętą w Katowicach na telefon. Numer trochę inny, ale może być podobna sprawa. Czy określili może gdzie (lokalizacja salonu) to zostało podpisane?

Odpowiedz
avatar pawlaczka
2 2

@Michail: oni nic nie wiedzą, nawet nie mogli mi powiedzieć jaki numer telefonu był wzięty na "moją" umowę. Bo skoro to ja podpisywałem umowę to powinien być mi udostępniony "mój" numer tel. Ale oni nic nie wiedzą i tyle. Na każde pytanie które było zadane była jedna odpowiedź : Nie wiem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2016 o 22:55

avatar Feniks06
2 2

@pawlaczka: idz do salonu firmowego albo zadzwon do BOK to Ci takie dane udziela.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
7 9

Przede wszystkim nie załatwiaj nic na gębę i przez telefon. Zażądaj od Orange zrobienia dla ciebie kopii umowy i leć z tym biegiem na policję. Kradzież tożsamości to nie żarty.

Odpowiedz
avatar Canarinios
5 9

Kolega miał podobnie. Zgłaszaj sprawę na policję i już oni wezmą umowę od Orange. Najprawdopodobniej ktoś posiadał Twoje dane np z jakiejś umowy i razem z kolegą z salonu zrobił przekręt. Teraz Orange stara sie wmówić , że to wszystko Twoja wina.

Odpowiedz
avatar Feniks06
3 3

@grupaorkow: przecież to zrobil. @Canarinios: w ktorym momencie wyczytales ze Orange stara sie cokolwiek wmowic? Wystawili fakture bo nie wiedzieli ze doszlo do wyludzenia. Terazjuz wiedza i wyjasniaja okolicznosci. My czytalismy ta sama historie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

masz dwie opcje 1 olewasz sprawe a za jakiś czas masz zafajdany BIK iudawadniasz, że nie jesteś wielbłądem 2 zgłaszasz na policje możliwość popełnienia przestępstwa wyłudzenia przez ORANGE! - wtedy ONI muszą udowodnić, że zawarłeś umowę, a ty, że jej nie zawarłeś.Podpis, dokumenty, itp. lub, że niebyło cię w miejscu podpisania (poniedziałek około 13 byłeś w pracy 300km od salonu, ale podejrzewam, że umowa była zawarta przez internet. Przypomnij sobie, gdie w necie ostatnio podawałeś swoje dane, lub czy ktoś nie wykradł ich z twojego kompa (dziwne maile, linki na fejsie lub innym portalu, "dziwna" praca kompa, wolniejsza praca, zainstalowane nowe programy lubapki w telefonie) Ja proponuje zgłoś jak najszybciej! Jeżeli nie to nie narzekaj. Napisz jak się sprawa rozwija

Odpowiedz
avatar Feniks06
-1 1

@thebill:"przestępstwa wyłudzenia przez ORANGE!" Ze co? Prawo to Ty znasz z kwejka? Juz pomijam to ze zarzut jest absurdalny bo Orange w tej sytuacji też jest strona poszkodowana.

Odpowiedz
avatar whateva
-2 2

@Feniks06: Domagają się bezpodstawnie od autora kasiory, wygrażając rozmaitymi sankcjami? Tak/Nie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@whateva: Nie. Wystawienie faktury to nie jest "bezpodstawne domaganie się faktury", nie jest to też "wygrażanie sankcjami". W historii brakuje szczegółów, ale wygląda na to, że zgłoszenie w sprawie oszustwa poszło, sprawa poszła do wyjaśniania. Jeśli się okaże, że to nie autor podpisywał umowę, a oni dalej będą ścigać go o kasę- to będzie co innego.

Odpowiedz
avatar Feniks06
0 0

@whateva: Po pierwsze domagają się kasy nie bezpodstawnie tylko na wystawione faktury w zwiazku z zawarta umową. Po drugie nie wiadomo czy bezpodstawnie bo na razie mamy tylko słowo autora a sprawa jest wyjaśniana. Po trzecie zapewne autor nie podpisal żadnej umowy ale pewnie została ona zawarta z kims kto ukradl dane osobowe i sie za niego podszyl. To wcale nie znaczy że na gębe jakikolwiek operator anuluje faktury bo klient mu tak powiedzial. Powazny jestes? Po czwarte Orange to nie jest wrozbita maciej i nie wywrozy z fusow ze umowa jest trefna dopoki nie dostanie zgloszenia ze cos jest nie tak. I po ostatnie... Orange nie wygraza zadnymi sankcjami a informuje jakie podejmie kroki zgodnie z prawem bo klient wisi im kase bo do chwili zgloszenia Orange zakladlo ze umowa jest prawidlowa. Tak ciezko to zrozumiec?

Odpowiedz
avatar alciapralcia
8 8

Sprawa sprzed kilku lat z salonu Orange w Gdyni. Pracownik porobił pieczątkę i podpis mojego ojca który jest właścicielem firmy. Podpisał niekorzystną umowę i wziął 6 telefonów na kwotę 4 tysiące złotych. Po wszystkim uciekł za granicę więc policja nie może go znaleźć.

Odpowiedz
avatar Feniks06
4 4

@alciapralcia: mistrz kryminału. Wyłudził 4 tysiace i ulozyl sobie zycie na nowo. Glupi ludzie to sie nawet za oszustwa nie powinni brac :D

Odpowiedz
avatar YattaPelikan
9 9

Dlatego warto założyć sobie konto w BIK i sprawdzić, czy nie jesteśmy zadłużeni. Znam osobę, która w pewnym mieście w centralnej Polsce, znanym z odkrywkowej kopalni węgla, radośnie prowadzi sobie proceder polegający na braniu chwilówek na inne osoby. Skąd ma ich dane osobowe- nie wiadomo, prawdopodobnie dysponuje jakąś bazą. Żeby było śmieszniej- wrabia w ten sposób nie tylko obcych, ale też własną, najbliższą rodzinę. Mają oni komornika na kontach i zablokowaną zdolność kredytową. Przeciw tej osobie toczy się policyjne śledztwo, odbyło się już kilka rozpraw sądowych, akta sprawy składają się z kilku opasłych tomów, bo pokrzywdzonych jest (póki co) kilkadziesiąt osób. Wiele "ofiar" tego procederu prawdopodobnie nawet nie wie, że jest zadłużona, bo oszustka podając ich nazwisko zmienia adres, żeby nie przychodziły do nich wezwania do zapłaty. No istny cyrk na kółkach. A ona? Nic sobie z tego nie robi, na rozprawach się nie stawia przynosząc zwolnienia lekarskie. Żeby było śmieszniej prowadzi nadal dwa punkty kredytowe- w swoim i sąsiadującym mieście. A z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że weekendy w górach, czy nad morzem, albo rozrywkowe życie klubowe to u niej standard. W końcu ma za co się bawić. Tylko czemu cudzym kosztem?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@YattaPelikan: Zamordować gnidę.

Odpowiedz
avatar matys2894
-1 1

Skoro według Orange podpisywałeś umowę w Katowicach to powinni oni w salonie mieć tę umowę. Niech Ci ją prześlą emailem do wglądu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@matys2894: nie. Salony podpisują od kilkudziesięciu do kilkuset umów miesięcznie. Sądzisz, że wszystkie one są przetrzymywane w salonie? Każda tego rodzaju firma ma jakieś swoje archiwum i tam są te umowy. Możliwe, że salon mógłby ponownie wydrukować taką umowę, ale nie byłoby tam najważniejszego- podpisów i dołączonych dokumentów. Co więcej, żaden salon nie wyśle komuś skanu umowy na maila, bo ten ktoś przez telefon stwierdzi, że ją chce. Nie tak to działa.

Odpowiedz
avatar pekiel
0 2

Z własnego doświadczenia - skontaktuj się z UKE (ciężko się dodzwonić ale tam otrzymasz poradę co zrobić). Wszelka korespondencja e-mailowa z operatorem powinna mieć DW: UKE. W zależności od województwa - dla Warszawy to skargi.warszawa@uke.gov.pl. Po sposobie załatwiania własnej sprawy (anulowanie moim zdaniem niesłusznie naliczonej kary umownej w wysokości prawie 5tys) widzę, że adres UKE w polu "Do wiadomości" skłania operatorów do bardziej rzetelnego zajmowania się wszelkimi reklamacjami.

Odpowiedz
avatar michu
0 0

Dwie rzeczy dopiszę, po pierwsze nic absolutnie nie płać, po drugie ustal datę i godzinę zawarcia umowy, upewnij się że 2 osoby potwierdzą gdzie byłeś i co robiłeś i tak jak radzą zgłosić sprawę na policję. Nieważne czy operator sam to zrobi, czy też nie. Ważna jest Twoja reakcja. Poza tym tak jak też ktoś napisał, weryfikacja podpisanej umowy względem dowodu i Twojego podpisu.

Odpowiedz
avatar pawlaczka
1 1

Aktualnie sprawa wygląda tak, że już następnego dnia Orange zadzwoniło z informacją, że doszło do pomyłki z ich strony i "przepraszają za nieporozumienie". Mimo wszystko sprawa została od razu zgłoszona na policję.

Odpowiedz
Udostępnij