W grudniu ubiegłego roku dostałam skierowanie na oddział endokrynologiczny do szpitala.
Problem polega na tym, że owe badania można wykonać jedynie pomiędzy 3 a 5 dniem cyklu. Mam nieregularny okres, więc nie mogę umówić się z wyprzedzeniem... W rezultacie od grudnia zrobiłam 5 podejść, żeby mnie przyjęli i nic, bo nie ma miejsc.
Mam próbować za miesiąc...
słuzba_zdrowia
Są leki na regulacje
OdpowiedzZacznji brać "pigółki"-wyrególujesz okres i zrobisz badanie, lub prywatnie w każdej chwili.
OdpowiedzLuteina na wywołanie miesiączki powinna pomóc. Ewentualnie magiczne znalezienie terminu często da się załatwić prywatną wizytą u lekarza pracującego na oddziale. Niestety.
OdpowiedzFranz Kafka zapłakałby ze szczęścia,że polska służba zdrowia, tak wciela w życie jego wizje.
OdpowiedzPrzedstaw sprawę lekarzowi prowadzącemu, który cię na ten oddział skierował. Jeżeli jest to pilne badanie, z pewnością znajdzie jakiś sposób na uregulowanie cyklu na czas hospitalizacji. Jeżeli nie jest pilne - po prostu trzeba próbować. Nie stać nas - jako Polaków - ani na trzymanie wolnego łóżka na wszelki wypadek, ani na hospitalizację przez 2 tygodznie i czekanie, co będzie. Większości krajów zresztą nie stać.
OdpowiedzJest szansa, że prędzej doczekasz się klimakterium, niż tego badania.
OdpowiedzWidać, że niektórzy komentujący nie mają pojęcia o specyfice takich badań... 1. Nie można sobie ot tak wziąć pigułek na uregulowanie okresu - chodzi o to, żeby badania były miarodajne, a nie zafałszowane lekami. 2. To nie jest jedno czy dwa badania, które można sobie wykonać w przerwie na kawę. Z trzydniowego pobytu pierwszy dzień to niekończące się wycieczki na badanie krwi: na czczo, po glukozie, jeszcze później po glukozie, przed tabletkami, po tabletkach... Gdyby się uprzeć to pewnie można cały dzień spędzić na korytarzu i na noc wrócić do domu, ale to męczarnia, zresztą NFZ nie refunduje tych badań bez pobytu na oddziale. 3. @Pearl - niestety, ale musisz męczyć Panie w rejestracji, może akurat zwolni się miejsce i będziesz mogła wskoczyć w lukę? 4. Rozwiązaniem nie jest trzymanie pacjentek na oddziale przez 2 tygodnie tylko lepsze zarządzanie wolnymi łóżkami - w dłuższej perspektywie zapewniłoby to lepsze wykorzystanie środków NFZ, bo im szybciej ktoś zostanie zdiagnozowany tym szybciej będzie można go leczyć. Zresztą podczas mojego pobytu wolne łóżka były, więc nie powinno być problemu z przesunięciem komuś terminu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2016 o 23:00
@Madeline: Otóż to! Niestety nie mogą brać żadnych tabletek hormonalnych, bo to zakłóciłoby wynik badania. Umówiłam się już do gina, może pomoże mi coś wymyślić.
Odpowiedz@Madeline: Kiedy mnie kierowano na oddział endokrynologii bo okres mam raz dwa razy w roku, to od razu przepisano luteinę żeby pojawić się właśnie z okresem. Połowa dziewczyn w szpitalu na Ligocie przychodzi nafaszerowana luteiną. Przy zapisywaniu się do szpitala od razu mówią, że jeśli w danym miesiącu do 10 nie dostanie się okresu to od 11 do 20 ma się brać luteinę. No i zapis wygląda inaczej - zapisujesz się na np. wrzesień i w dniu kiedy dostaniesz okres - dzwonisz. Jak akurat jest pełno - dostawiają łóżko. Pearl nie wiem czy masz daleko do Katowic ale możesz tam spróbować. Leży się około tygodnia i robią cały przekrój badań.
OdpowiedzWidze, że jako jedyna w całej Polsce masz tego typu problem, nie ma dla ciebie ratunku - umrzesz!!! za rok, dwa, dziesięć lub pięćdziesiąt, ale wiedz, że to nieuniknione!
OdpowiedzBoże, jaki troll....
Odpowiedz@Patrycja0: ty też umrzesz - takie życie!
Odpowiedz