Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Poczta Polska. A ja głupia zawsze myślałam, że ludzie przesadzają z tymi…

Poczta Polska. A ja głupia zawsze myślałam, że ludzie przesadzają z tymi piekielnościami.
Od trzech tygodni nie może dojść do mnie spodziewany list. Czekałam grzecznie, potem przyszło mi do głowy, że w sumie był dość duży, więc może awizowany od razu bez próby doręczenia. Ale żadnego wezwania do odbioru w skrzynce nie znalazłam, rodzinka wypytana, również nie widzieli. A dodam, że nie mamy w zwyczaju wyrzucać pliku ulotek bez przejrzenia.

Sprawdziłam w internecie telefon na moją pocztę - nagranie w słuchawce informuje, że nie ma takiego numeru. wybieram kilka razy, sprawdzam, może błąd - nie. Wszystko się zgadza, a w słuchawce ta sama śpiewka. Sprawdzam jeszcze raz w sieci, na innej stronie jest inny numer, różniący się jedną cyfrą. Ok, dodzwoniłam się, mówię w czym rzecz, pani pyta z jakiego osiedla jestem, po czym informuje mnie, że w tej chwili podlega ono pod nową agencję pocztową na innej ulicy.

Podziękowałam, rozłączyłam się i dawaj szukać namiarów na tę drugą pocztę. Była dosłownie jedna wzmianka o niej, na samym dole strony wujka google, telefon podany, a jakże. Tylko w słuchawce po wybraniu znajoma śpiewka - nie ma takiego numeru.

To przestaje być zabawne. Dzwonię jeszcze raz na pierwszą pocztę, pytam, czy nie mają poprawnych namiarów - ok, otrzymałam. Tylko, że nic to nie dało, bo przez pół godziny dzwonienia nikt nie raczył odebrać. Zła jak osa ubrałam się i marsz na drugie osiedle, na nową pocztę. Pocałowałam klamkę, zamknięta piętnaście minut przed czasem, tylko karteczka informacyjna na drzwiach.

poczta

by ejcia
Dodaj nowy komentarz
avatar LadyKakakamikala
6 6

Jeżeli to jest list rejestrowany to polecam złożyć reklamację przez nadawcę

Odpowiedz
avatar berlin
3 3

1. Poprosic nadawce o nr przesylki 2. Sprawdzic w monitoringu przesylki jej status Osobiscie obstawiam, ze nadawca jej jeszcze nie nadal. W ciagu 3 tyg niepodjeta przesylka mogla dojechac do Twojej poczty, odczekac regulaminowe 2 tyg i wrocic do nadawcy, a ten zapewne dalby Ci znac o tym.

Odpowiedz
avatar ejcia
0 0

@berlin: W tym właśnie problem, że to był list zwykły. Ni śladu, ni popiołu. W poniedziałek czeka mnie marsz na pocztę.

Odpowiedz
Udostępnij