Historia
http://piekielni.pl/72030 przypomniała mi moją związaną z podpisem w banku.
Załatwiałem sprawę firmową w banku. Jej finałem było podpisanie dokumentów.
Pani z Banku (PB) znała mój podpis. Nie jest to nieczytelny bazgroł, ale z ręką na sercu przyznaję, że ktoś, kto widzi go po raz pierwszy, nie odczyta z tego podpisu poprawnie mojego nazwiska.
Więc PB mówi:
(PB) - Proszę tu podpisać, ale proszę, aby podpis Pana był czytelny.
(J) – A co to, wg Pani, znaczy czytelny podpis?
(PB) – Taki, aby można było bez trudu odczytać imię i nazwisko.
OK. Chcesz to masz. Wykaligrafowałem pismem technicznym moje „Imię i Nazwisko” i kontynuuję rozmowę.
(J) – Rozumiem, że chciała Pani aby podpis był czytelny w celach dowodowych, np. przy jakiś konflikcie prawnym.
(PB) – No...no tak.
(J) - To widzi Pani, wtedy będzie problem. Bo ja przed każdym sądem, nawet pod przysięgą przyznam, że te dwa słowa zostały napisane moja ręką ale równocześnie złożę oświadczenie, że ja nigdy, przenigdy żadnego dokumentu nie podpisuję w ten sposób. I mam na to świadków.
Warto było udawać piekielnego aby zobaczyć panikę w oczach PB.
Chociaż piekielna to właściwie była PB i durne procedury bankowe. No bo po jaką cholerę chodziłem do rejenta potwierdzać podpis i składałem go do Rejestru Handlowego, dlaczego inna Pani z banku sprawdzała wzór podpisu na bankowej karcie wzorów z podpisem w Rejestrze.
Ale na koniec, ponieważ miałem dobry humor, napis uzupełniłem:
„Ja, Imię i Nazwisko, podpisałem niniejszy dokument dnia...”
i złożyłem mój podpis zgodny ze wzorem.
Jest i podpisane, i czytelnie.
PS
W odpowiedzi na komentarze muszę wyjaśnić jedną ważną sprawę. Potrafię pisać czytelnie. Natomiast podpis to jest PODPIS, a nie czytelnie napisane imię i nazwisko. W Sądzie Rejestrowym jest złożony do akt notarialnie potwierdzony wzór podpisu. W banku jest karta podpisu ze wzorem podpisu potwierdzona przez pracownika banku. Całe te ceregiele są po to, aby można było porównać, czy dokument podpisała osoba uprawniona, czyli ta od potwierdzonych wzorów podpisu a nie ktokolwiek, kto potrafi czytelnie napisać moje imię i nazwisko.
Albo bądźmy konsekwentni "w drugą stronę" - podpisuję każdy dokument jak chcę (nawet każdy inaczej) i rezygnujemy ze wzorów podpisów w Rejestrze sądowym i na karcie w banku (bo nie są w tym przypadku do niczego potrzebne).
bank podpis
Ale po co ta sytuacja? Na wielu dokumentach jest miejsce na "czytelny podpis", a nie na parafkę. Pani z banku nie była niczemu winna.
Odpowiedz@gzygza: Parafkę stawia sie np na kolejnych stronach umowy a na ostatniej podpis.
Odpowiedz@Johny102: parafka to coś innego. Autor po prostu mówi, że pisze jak kura pazurem, ale że jest to jego czytelny podpis. Muszę przyznać, że rozumiem go bardzo dobrze, bo mój podpis "czytelny" też jest specyficzny i nie do końca jest to literka po literce (koniec mojego nazwiska staje się bazgrolem - nazwisko jest bardzo długie).
Odpowiedz@menevagoriel: A wiesz, że rozmawiasz z autorem?
Odpowiedz@SunnyBaby: hehe. Chciałam odpowiedzieć @gzygza ale mi się w tablecie inaczej kliknelo. :)
Odpowiedz@menevagoriel: Ale wciąż nie pojmuję, po co ta sytuacja? Czemu winna była pani z banku? Skoro podpis ma być czytelny, to znaczy, że można go przeczytać. A skoro autorowi nie wychodzi podpisanie się, to wystarczyło po prostu wolniej pisać, literka po literce i byłoby czytelnie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2016 o 23:39
@gzygza: Podpis to ma być podpis. Popatrz sobie np na banknoty i odczytaj poprawnie nazwiska Prezesa i Głównego Skarbnika NBP a potem zgłoś petycje, aby podpisali się czytelnie.
Odpowiedz@Johny102: Ale jak jest kratka "podpis czytelny", to ma być czytelny, a nie jak na banknocie.
Odpowiedz@gzygza: Podpis ma być taki, jakiego zazwyczaj używasz, żeby potem nikt nie mógł zaskarżyć, że to nie Twój podpis, nawet Ty sam. Nawet kolejność ma być taka jak we wzorze. Wiem, bo sama często muszę poprawiać, bo mi w banku nie chcą przyjąć :)
Odpowiedzgeniusz... często Ci się zdarza szukanie dziury w całym??
OdpowiedzJeśli chciałeś pochwalić się jaki potrafisz być piekielny, to faktycznie Ci się udało.
OdpowiedzCzytelny podpis z zasady powinien umożliwiać odczytanie nazwiska. Tak więc w miejscu na czytelny podpis, podpisujesz się nieczytelnie i masz pretensje to ludzi, którzy nie mogą tego rozczytać?
Odpowiedz@sweetsecrets: Nie. Podpis nie jest po to aby pani z banku poznała moje nazwisko. Nazwisko ma wydrukowane na początku umowy. Podpis ma w jak największym stopniu uniemożliwiać oszustwa i fałszerstwa.
Odpowiedz@Johny102: Ale skoro kratka wskazuje "podpis czytelny", to dlaczego najeżdżasz na panią z banku? Czemu ona jest winna? Ona nie tworzyła wzorów dokumentów.
Odpowiedz@gzygza: Pod kratką było napisane "podpis klienta" a nie "napisane czytelnie nazwisko i imię klienta"
Odpowiedz@Johny102: To trzeba było o tm wspomnieć w historii, a nie drążyć niepotrzebny temat. Wciąż jednak uważam, że niepotrzebnie szukałeś dziury w całym.
Odpowiedz@gzygza: Kratka "czytelny podpis" oznacza, że masz się podpisać imieniem i nazwiskiem a nie parafką jak na innych stronach. Masz się podpisać tak, jak zazwyczaj się podpisujesz, żeby nikt sobie nie podrobił Twojego podpisu. Jak podpiszesz się inaczej, to potem Ty sam możesz nawet zakwestionować swój podpis, twierdząc, że nie jest zgodny z oryginałem.
Odpowiedz@zaana: Próbowałem to samo wyjaśnić szerzej w http://piekielni.pl/72219, ale dostałem tylko opieprz, że za mało piekielnie.
Odpowiedz@zaana: Właśnie chciałem się podpisać tak jak zawsze. Tak jest jest na wzorze w banku i w Sądzie rejestrowym. A pani chciała inaczej. to jej powiedziałem, że takie inaczej to ja zawsze mogę zakwestionować.
Odpowiedz@zaana: Dla tych, co nie wiedzą jak wygląda ręczne pismo techniczne podaję link: https://www.google.im/imgres?imgurl=http://c.wrzuta.pl/wi15761/4f6c4dcf000aca144ffced26&imgrefurl=http://w716.wrzuta.pl/obraz/aiha1oDOlzy/pismo_techniczne&h=491&w=654&tbnid=upgSxxhjC0a6eM:&docid=SMHbaE4ig_NfeM&hl=pl&ei=C2gFV53LGoXE6QSB0L2wBA&tbm=isch&ved=0ahUKEwjd_OH24_rLAhUFYpoKHQFoD0YQMwgcKAAwAA
Odpowiedz@Johny102: Obejrzałem linka. I ja p... Jeśli tak wykaligrafowane literki ktoś uważa za podpis, to ja już się nie dziwię tym wszystkim płaczącym w internecie: - nie podpisywałem umowy a ściga mnie Kruk; - nie byłem nigdy w banku Bank a ściga mnie komornik za niespłacony kredyt i debet; - nie brałem abonamentu o wpisali mnie do BIG.
Odpowiedz@AndrzejN: Jeszcze trochę czasu minie i za podpis będą uważać postawiony krzyżyk a potem - kreskę.
Odpowiedzhttps://piekielni.pl/84415
Odpowiedz