Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ludzie są niby istotami rozumnymi, a jednak sami sobie potrafią szkodzić. Mieszkam…

Ludzie są niby istotami rozumnymi, a jednak sami sobie potrafią szkodzić.

Mieszkam w miejscowości letniskowej. W centrum jest zalew, po jednej stronie są ławeczki, na końcu zrobiona jest mini plaża. Fajne miejsce na letnie posiadówki, przyjemnie iść na spacer. Otóż nie do końca przyjemnie. Ostatnio, z racji tego że pogoda dopisywała, zabrałam moje dziecię na spacer. A że potrafi przemieszczać się na swoich kończynach, obrałam kierunek na ten właśnie zalew. Co ważne, teren jest ogrodzony, a przy furtce jest wielki znak informujący o zakazie spożywania alkoholu oraz zakazie wprowadzania psów. Pal licho, jeśli ktoś postanowi zasiąść na ławeczce i spożyć piwko, wszystko jest dla ludzi. Otóż nie dla wszystkich. Mimo tego, że co parę metrów są kosze na śmieci, amatorzy trunków postanowili przyozdobić trawnik oraz chodnik butelkami po piwach, wódce, paczkami po papierosach oraz petami. Butelka zostawiona pod ławką, przy której stoi kosz na śmieci. Niestety, nie zdecydowałam puścić dziecka coby podreptało, bo co chwila napotykałam na butelki, a kilka było roztrzaskanych na chodniku. Poszliśmy na tą mini plażę, myśląc, że tam będzie lepiej. Ha, wcale a wcale. Butelki zostawione na plaży, przy samej wodzie, znowu paczki po papierosach, śmieci w wodzie. O wielkich kupach na trawniku nie wspominam. Porobiłam zdjęcia tego malowniczego widoku, wysłałam do gminy, ale wątpię by coś z tym zrobili.

Z racji tego, że miejscowość położona jest w lesie, można by sądzić że spacery będą czystą przyjemnością. Kolejne rozczarowanie. Wszędzie tabliczki "Teren prywatny", a tam gdzie ich nie ma, znowu: śmieci, butelki, potrzaskane szkło, kupy psów.
Mieszkając tutaj, mam tak naprawdę mniej miejsc na spacer z dzieckiem i psem, niż w mieście. Pustego lasu też się nie uświadczy, bo ludzie pobudowali domy jeden obok drugiego, prócz tego zaraz przebiegają tory kolejowe, gdzie co chwila jedzie pociąg, jak nie osobówka, to cargo. Ludzie palą w piecach jakimiś śmieciami, bo nieraz przechodzę przez ulicę na wdechu, normalnie jak w Krakowie.
A miało być tak pięknie.

ludzka głupota

by mlodaMama23
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
2 4

Jakby ktoś potrzebował kompletu opon do ciągnika, to sprzedam tanio. Leżą wypieprzone koło jeziorka w lesie (najpiękniejsze miejsce w naszej wsi), chyba z jakieś 15 lat, stan dobry, bieżnik praktycznie nie zjechany.

Odpowiedz
avatar timo
8 8

To nie jest przypadłość tylko miejscowości letniskowych. W moim rodzinnym miasteczku są dwa parki. Oba zostały "zasiedlone" przez lokalne menelstwo, zaszczane, zasrane, zaśmiecone. Straż miejska (nie wiem, po co taki twór w ogóle w tym mieście istnieje) w te miejsca nie zagląda, bo jest zbyt zajęta sprawdzaniem biletów parkingowych i pracuje jak urząd, tylko do 15:30, a menelstwo szerzy się głównie wieczorami (choć zdarzało mi się tam spotykać ledwo trzymających pion szczaczów poddrzewnych o 10 rano). Od znajomych wielokrotnie słyszałem, że z dziećmi nie odwiedzają tych miejsc, bo strach wypuścić maluchy w parku zaszczanym i usłanym szkłem i petami. Cóż... Wot, narod! Wot, kultura!

Odpowiedz
avatar Wolontariusz
1 1

Brzmi jak Żarki Letnisko :3

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
0 2

@Wolontariusz: brawo :)

Odpowiedz
Udostępnij