Jak ludzie potrafią się zmienić?
W 2002 r. poznałem pewną dziewczynę, nazwijmy ją M.
Była to autentyczna przyjaźń, a nie tworzenie pary. Mogliśmy pogadać, wyskoczyć na browara, iść do kina. Robiliśmy tak nawet, gdy każde z nas było w związku, ale i wtedy fajnie było, jak szło się całą paczką.
Ale nic nie trwa wiecznie. Od początku roku chciałem zaprosić M. do mnie, pochwalić się moim nowo narodzonym dzieckiem, ale cicho sza, tylko SMS "sorki, dużo pracy, pozdrawiam". OK, rozumiem. Natomiast przed świętami postanowiłem zadzwonić i Zonk - odrzuca połączenia, na FB też to samo, zero odpowiedzi.
No to napisałem do naszej wspólnej znajomej i co się dowiedziałem? Otóż M. poznała na imprezie sylwestrowej pewnego chłopaka. Jakiś młody prawnik, rodzice mają własną kancelarię, tak że wyższe sfery, i zweryfikowała swoich znajomych. Tzn.: Masz nieodpowiedni zawód, nie masz własnego domu, za mało zarabiasz.
Fajnie porzucić ludzi, których zna się co niektórych po 20 lat, dla chłopaka, którego zna się od 3 miesięcy, ale karma wraca.
ludzie
Już jej grozisz, że karma wraca? Fajnie porzucić ludzi jeśli się chwilowo zagubili. Gratuluje podejścia.
Odpowiedz@Kada77: Nie grożę, ale wątpię by ELYTA ot tak przyjęła dziewczynę z niższych sfer. Ot tak M jest ładna z twarzy i z ciała, ma duży biust a nawet bardzo duży że tak powiem i jest mocno wyzwolona seksualnie. Także podejrzewam chłopak się "wybawi", ale nie wpuści jej do ELYTY i pewnie też rodzice jego by się nie zgodzili by taka zwykła dziewczyna coś zabrała z majątku. A jak już ją kopnie w tyłek to który z przyjaciół da jej wsparcie? Ups nie ma żadnych.@Kada77:
Odpowiedz@Canarinios: Marny z ciebie przyjaciel.
Odpowiedz@Agness92: A jaka z niej przyjaciółka? Ja bym też ją kopnął w dupę. Nawet jakby błagała o przebaczenie. Co innego raz niechcacy kogos urazic czy sprawić mu zawód a co innego świadomie skreślić z powodu stanu posiadania. Ja nie chciałbym mieć z takim człowiekiem nic wspólnego, a Wy?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2016 o 13:15
@mietekforce: nie od dziś wiadomo, że ludziom zakochanym odwala w różnych kierunkach. Jak jej przejdzie pierwsze zauroczenie to się ogarnie.
Odpowiedz@Canarinios: I jeszcze jej wypominasz życie 'wyzwolone', które pewnie przez 20 lat Ci odpowiadało. Marne to... Puste i podłe. A jak ją kopnie w tyłek to prawdziwy przyjaciel by był i nie powiedziałby 'a nie mówiłem?' Nawet z nią nie rozmawiałeś, tylko z kimś obcym, nie wiesz, może ona potrzebuje przyjaciela by z tego wyjść. Zostawiłeś ją - bohater od siedmiu boleści.
Odpowiedz@Kada77: masz bardzo "kobiecą" definicję słowa "przyjaciel". Czyli on jej wszystko, a ona mu... co? Agness, odwala może i tak, ale akurat tutaj dziewczyna pokazała prawdziwą twarz.
Odpowiedz@Kada77 @Agness92: Haha, Wy tak serio? Bronicie kobiety, która wypięła się na przyjaciela, bo ma za mało hajsu, a to Canariniosa nazywacie piekielnym?! Nie wierzę w to, co czytam! To po pierwsze. Po drugie to ktoś tu chyba nie rozumie pojęcia "karma wraca". To nie jest groźba. Po trzecie, autor mówi tylko, że dziewczyna jest wyzwolona seksualnie i pewnie stąd zainteresowanie ze strony jakiegoś tam gościa.Nie widzę tu żadnego wypominania czy obrażania. Stwierdzenie faktu. A po czwarte to autor ostatecznie nie powiedział nawet, że jej nigdy nie wybaczy, jeśli ona o to poprosi. Ale no błagam! Robicie z podłej samolubnej laski pokrzywdzoną dziewczynkę? Bo nie jej wina? Bo zakochała się, bidulka? Gdzieś nie doczytałam, ze akcja ma miejsce w przedszkolu?
Odpowiedz@Agness92: Niby dlaczego, bo mówi prawdę? Co to za przyjaciółka która wstydzi się znajomego, bo jest biedniejszy? Jak tak można?
Odpowiedz@mietekforce: Jestem babą, ale myślę tak samo ! A panny Cię minusują jakby od tego zależało ich życie. @mietekforce:
Odpowiedz@emilyana: "jest wyzwolona seksualnie i pewnie stąd zainteresowanie ze strony jakiegoś tam gościa" słowo-klucz PEWNIE. Pewnie, a nie na pewno. To tylko domysły, w dodatku chamskie bo skoro była taką wielką przyjaciółką to jak autor może oceniać ją tak nisko? Że nie jest warta uwagi kogoś z tych nieszczęsnych "wyższych sfer"? Że jest tylko dupą do wyruchania bo jest być może za głupia aby zainteresować pana prawnika czymś więcej niż seksem? To może i lepiej, że się już nie przyjaźnią. Być może autorze nie raz dawałeś jej do zrozumienia to, za kogo ją masz i stwierdziła, że czas najwyższy aby zakończyć toksyczną znajomość z osobami, które życzą jej jak najgorzej i być może widzą ją tylko przez pryzmat wyzwolenia seksualnego. A słowa wspólnej znajomej też nie muszą być prawdą. Często tak jest, że jeśli kobieta znajdzie fajnego partnera to zawistne koleżanki zaczynają ją oczerniać i wymyślać głupoty typu "nie ma dla nas czasu, to znaczy, że posegregowała znajomych wg majątku".
Odpowiedz@mastodont87: Widzisz, stąd ten cudzysłów wokół słowa "kobieta", gdyż prawdziwych dam o takie wyrachowanie nie posądzam. Nic poradzę, że ktoś może się poczuwać do tej gorszej części i daje minusy.
Odpowiedz@mastodont87: może i mam miękkie serce, ale nie potrafię długo chować urazy i kisić w sobie goryczy. Świat byłby lepszy gdyby ludzie sobie wybaczali takie rzeczy. Po co zatruwać sobie życie jadem. Zerwała kontakt, no głupia, ale właściwie to jej strata, a jak do niej dotrze, że zachowała się jak ostatnia kretynka i przeprosi, to czemu przekreślać wieloletnią przyjaźń. Szczególnie, że jest bardzo prawdopodobne, że ona teraz właśnie będzie najbardziej przyjaciela potrzebować.
Odpowiedz@mastodont87: Też to zauważyłam :) W ciągu swojego całkiem długiego życia spotkałam kilka dziewczyn, dla których tydzień wcześniej poznany facet był ważniejszy od długoletnich przyjaciół/przyjaciółek, z którymi potrafiły się wręcz chamsko obejść. Tak jakby miały jeden, jedyny cel w życiu: złapać się jakichś portek i nie puszczać! Wcale się nie dziwię Canariniosowi, że się poczuł urażony, bo laska postąpiła super niefajnie. Chyba nie chciałabym mieć z nią więcej do czynienia.
Odpowiedz@Kada77: Gdyby chciała rozmawiać. Telefony bez odp najwyżej sms nie mam czasu, na Fb tez brak odpowiedzi. Pojechałem do niej i przez domofon " przepraszam mam gościa lub właśnie się kładę" A co do wyzwolenia seksualnego M wielokrotnie mi o tym opowiadała co lubi i co robiła. Ale zawiodę cię na 14 lat znajomości owszem widzieliśmy się nago np chodząc na basen czy do sauny odbyliśmy tylko jeden raz stosunek gdy w moje urodziny które spędził bym praktycznie sam jak palec zrobiła mi imprezę 3xZ na maxa.
Odpowiedz@Canarinios: wysyla sms, że nie ma czasu, a ty ja nachodzisZ zwlaszcza, że ma kogos? Spales z nia, a ona zerwala znajomosc... ,,3xZ na maxa" czy w slangu nie elyt to znaczy 3 razy zar*chane? Zostaw swoje zycie seksualne dla "znajomych". Obraziles ja jak i rodzine tego goscia nazywajac ich ,,elyta" i juz wiesz, ze zabawi sie nia i zostawi.
Odpowiedz@krystalweedon: Wiesz jestem osobą która nie tylko uważa, że ma się znajomych na FB czasem można osobiście się spotkać. a do 3 Z zaru.. owszem Ale przecież Gimby myślą inaczej jest jeszcze Zjeść i Zapić.
Odpowiedz@Canarinios: nie wazne czy przyaciolka czy zajoma nie nachodzi sie bez zaproszenia. Czemu skasowales ta historie o ,,zasluzonym krwiodawstwie"? U normalnych ludzi to zasada 3Z brzmi: zakuc, zdac, zapomniec. Jeszcze raz. Zachowaj swoje zycie seksualne dla siebie.
OdpowiedzNiektórym odbija jak szukają drugiej połówki. Moja koleżanka jak była sama potrafiła wpaść na moją imprezę urodzinową na chwilę (wiedziała o niej od dawna) i zmyć się na dyskotekę bo obiecała jakiemuś kolesiowi dzień wcześniej że przyjdzie... Z imprezami na mieście było to samo, jak wstąpiła gdzieś wcześniej i ktoś zaczął ją podrywać to już tam zostawała... Tak więc poczekaj trochę aż jej przejdzie
Odpowiedzchłopie daj sobie spokój...jeśli to rzeczywiście prawda i laska z takiego powodu kończy wieloletnie znajomości, to znaczy, że żadnej z nich pewnie nie była warta. odpuść.
OdpowiedzŻycie się tak układa, że chcąc nie chcąc się jeszcze z nią zetkniesz. Więc od razu jej wybacz, żeby się nie wkurzać i nie nasiąkać goryczą- ale zapamiętać co zrobiła trzeba.
OdpowiedzRównież mam nadzieję, że się jeszcze na tym przejedzie, natomiast życie potrafi być tak przypadkowe i złośliwe, że w sumie cholera wie.
OdpowiedzGdyby powiedziała " wiesz poznałam kogoś i chciałabym skupić się na tym związku" Nie powiedziałbym słowa i wręcz ją zrozumiał, ale odrzucenie 14 lat przyjaźni, a w przypadku jej przyjaciółki 20 lat to coś nie tak. Ale jej wybór. I nie traktuje jej nisko jako osoby, ale za to w jaki sposób zakończyła przyjaźń. Wstydziła się, że nie ma zawodu jak np prawnik, lekarz, biznesmen.
Odpowiedz@Canarinios: Myślę, że wszystkie osoby, które tak zaciekle Cię minusują i krytykują miały szczęście nigdy nie zostać tak potraktowanymi i nie wiedzą jak to boli, gdy wieloletni/a bliski/a kumpel/a zostawia człowieka bez słowa, nagle nie ma czasu, żeby poświęcić choćby 0,5 godziny (podczas gdy wcześniej przez całe doby wysłuchiwało się o różnych nieszczęściach i pomagało w miarę możliwości), a o jego/jej związku dowiadujesz się od osób trzecich. Na szczęście z czasem żal mija i człowiek obojętnieje
Odpowiedz@ciotka: Z początku miałem podobne odczucia. Potem pojawiły się teksty w stylu "pewnie cycki się podobają to się pobawi" a nawet informacje o tym, że się razem przespali z lekkim nadmiarem detali... Jakoś mi się percepcja odwróciła i niekoniecznie to ją uważam za piekielną w tej sytuacji. Równie dobrze dziewczyna mogła po prostu potrzebować jakiejś odskoczni w postaci nowych znajomych żeby wyrwać się z tego typu patologii...
OdpowiedzA ja się dziwie jak w ogóle można mieć kiedykolwiek na przyjaciela kogoś tak prymitywnego jak Canarinios.....
Odpowiedz@Morog: ...powiedzial prymitywny prymityw.
Odpowiedz