Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Brat jest fanem zapalniczek Zippo. I na Allegro znalazł jeden model z…

Brat jest fanem zapalniczek Zippo. I na Allegro znalazł jeden model z krótkiej serii z niesamowitym grawerem. Fotki OK, daty też się zgadzają i żadnych dodatkowych info nie ma, że coś innego wysyłają. Koszt tylko 600 zł, ale jak znam brata, za kilka miesięcy sprzeda drożej.

Zapłacone i przychodzi oryginalna Zippo z podrobionym grawerem (data produkcji inna niż na fotkach).
To pisze do sprzedawcy "oddajesz kasę, ja odsyłam i po sprawie".
Ale olewka - no to Policja i Allegro.

Mail "Człowieku, co Ty robisz? Ja mam dopiero 19 lat, a tu mi się psiarnia władowała. Uzbieram i oddam kasę".

Teraz wyjaśnię. Na spodzie każdej Zippo jest kiedy była produkowana. I po tym brat zorientował się, że to ten model, ale wyprodukowany w listopadzie, a nie w styczniu. Ale to jak kupienie wozu i doklejenie znaczka Sport. Laik kupi, ale znawca się pozna.

aukcje

by Canarinios
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Draco
1 19

"Koszt tylko 600zł" za zapalniczkę. Do tego zapalniczkę prostej konstrukcji zrobionej z metalu. Trochę drogo, a nawet bardzo. A najlepsze w tym wszystkim jest jak się zarabia na tego typu zapalniczkach. Sam chciałem taką mieć jako element wyposażenia na nietypowe sytuacje. Bo zapalniczka benzynowa ma tę przewagę nad gazową, że można do niej wlać cokolwiek palnego i powinna działać. Zobaczyłem ceny i padłem. Rozumiem, że płaci się za markę i jakość wykonania, no ale bez jaj. Znalazłem dużo tańsze zapalniczki benzynowe. Swoją kupiłem za 20 zł. I jak na razie sprawdza się bardzo dobrze. A testowałem w niej już kilka rzeczy. Firma Zippo ostro zarabia na swoich klientach. Niech wyprodukowanie zapalniczki kosztuje ich nawet 40 zł. Do tego oczywiście koszty wiecznej gwarancji, niech będzie 100 zł. To nadal wychodzi 140 zł, a nie 600. Wysoko cenią swoje logo.

Odpowiedz
avatar sla
18 18

@Draco: Produkują zapalniczki za 100 zł, spokojnie. To aukcja na allegro, nie oficjalny sklep firmy. To normalne, że limitowane edycje, z krótkich serii od dawna niedostępne osiągają wysokie ceny, niezależnie od branży. O marce świadczy to bardzo dobrze.

Odpowiedz
avatar Meliana
21 21

@Draco: Z historii wynika, że chodziło raczej o egzemplarz kolekcjonerski, a nie podstawowy model do rozpalania ogniska na biwaku ;) Znaczki pocztowe potrafią kosztować po milion dolarów i wiecej (patrz Treskilling Yellow) - nie powiesz mi chyba, że ma to jakikolwiek związek z ich rzeczywistą wartością, wynikającą z ich funkcji? :)

Odpowiedz
avatar hulakula
5 11

@Draco: ale jeśli ktoś ma fantazję i chce zapłacić nawet 2 tysiące za taką zapalniczkę, to co tobie do tego? takie januszowanie, że może przypalać fajki plastikową za 3 zika z kiosku ruchu jest słane.

Odpowiedz
avatar Canarinios
-1 13

@Draco: Gdy porównasz Zippo do zapalniczki benzynowej to zrozumiesz jaka jest przepaść. Zafascynowany "jipikajejj mother focker" kupiłem taką zapalniczkę za 20zł. Wytrzymała 3 miesiące bawienia i uczenia sztuczek. Kupiłem Zippo za 130zł i mam 10 lat. Wizualnie widać rysy i braki farby, mechanicznie jest jak nowa. Znacznik I 07 ale za 50 lat sprzeda się za kilka tyś.

Odpowiedz
avatar Draco
-1 9

@Canarinios: Zippo to zapalniczka benzynowa. Twoja sprawa co z nią robisz, bo to Twoja kasa. Ja po prostu nie rozumiem przepłacania za towar codziennego użytku i płacenie "za logo". Jedyne czym zapalniczka Zippo różni się od takiej za 20 zł to trochę lepsze materiały i lepsza jakość wykonania. No i oczywiście wieczysta gwarancja. Tylko, tak naprawdę... po co komu ta gwarancja na zapalniczkę? Jeżeli coś się popsuje to to są tak proste mechanizmy, że można spróbować naprawić, a jak nie da rady to kupuje się nową. @hulakula januszowanie? Serio? Ja to nazywam rozsądkiem. Nauczyłem się oceniać przedmioty wedle ich jakości i na tej podstawie je wyceniać. Polecam, to bardzo "otwiera oczy" na to jak nas próbują na każdym kroku zrobić w jajo. Nie jestem człowiekiem, który czci przedmioty, albo próbuje podbudowywać swoje ego logo znanej firmy. @Meliana zrozumiałem to dopiero po kolejnym przeczytaniu historii. Coś mi nie pasowało, bo widziałem przecież tańsze Zippo niż 600 zł ;) Ja nigdy nie zrozumiem też tych wielkich cen znaczków i innych artykułów kolekcjonerskich. Rozumiem wartość historyczną, sentymentalną itd. Ale bez jaj. To tak samo jak kwestia brylantów i kamieni szlachetnych. Przecież to jest tylko kamień. Zwykły kawałek kamienia, tylko, że przezroczysty. I dawać za nie tyle kasy? Chyba jestem jakiś inny. Bo jakbym miał kilka milionów "wolnej" kasy to zamiast kupować świecidełka, czy znaczki, albo kolejne pierdoły to wolałbym zafundować jakiś szpital, albo przychodnię.

Odpowiedz
avatar hulakula
5 7

@Draco: ale jeśli ktoś ma życzenie płacić tyle kasy za zapalniczkę, to jego sprawa. ty nie masz jarania na marki, ktoś inny ma. ludzie po prostu są różni. piekielną sprawą nie jest CENA zapalniczki, tylko to, że ktoś sprzedał podróbkę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@hulakula: To się nazywa ból "bo ktoś może, a Ty nie". Dla mnie jest to trochę śmieszne, aby wydać te 600zł za zapalniczkę ale nie chcę być hipokrytką, bo sama gdybym mogła, to wydawałabym z 6 tysięcy na komputer. Są ludzie i ich priorytety, także nie widzę sensu komentowania tego. Ma parcie na markę, na coś kolekcjonerskiego - niech wydaje póki robi to z własnej kieszeni.

Odpowiedz
avatar egow
7 7

"Uzbieram i oddam kasę" - przecież chyba DOSTAŁ kasę, nie?

Odpowiedz
avatar sla
11 11

@egow: Zdążył wydać.

Odpowiedz
avatar egow
0 0

@sla: normalny człowiek nie wydaje kasy, zanim nie dostanie potwierdzenia ze wszystko jest ok

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

A wyjaśnisz proszę o co chodzi z tymi datami? Miała być jakiejś starej kolekcji a przyszła nówka, czy jak?

Odpowiedz
Udostępnij