Z mężem chcemy wyremontować kuchnię. Kuchnia mała, nieustawna, więc postanowiliśmy kupić meble na wymiar, coby optymalnie wykorzystać przestrzeń. Niestety znalezienia salonu, który spełni nasze niewygórowane oczekiwania graniczy z cudem.
Salon nr 1 - Pani stwierdziła, żebyśmy sobie znaleźli w internecie, to oni nam takie zrobią. No nic, szukamy dalej.
Salon nr 2 - Pan się wszystko nas wypytał, w ciągu paru dni zrobi projekt. Projekt: szafki narożnej brak (projektant stwierdził, że drogo wyjdzie, źle wykończony blat będzie itd.), koło okna chciałam półki na książki kucharskie, zeszyty, segregatory - niestety jest tam szafka, zlew w projekcie w ogóle został nieprzewidziany.
Salon nr 3 - Pan wydawał się bardzo kompetentny, widać było, że się na robocie swojej zna. W przeciągu paru dni miał zostać wysłany wstępny projekt na maila. Projektu brak. Dzwonimy, przeprasza, w ciągu dwóch dni projekt będzie. Nie ma. Pojawił się tydzień później. A tam brak na jednej ścianie górnych szafek. Mail z zapytaniem co z nimi. Brak odpowiedzi. Dzwonię, wielkie zdziwienie, bo przecież miało ich tam nie być (na temat szafek z projektantem rozmawialiśmy dłuższą chwilę, bo kuchnia wysoka i mogą być wyższe niż standardowe).
Szukamy dalej.
sklepy
Najwyraźniej nikt nie zarobić Waszych pieniędzy... Ciągle mnie to dziwi, kiedy spotykam się z olewającym stosunkiem do klienta, jak takie firmy/ sklepy/ zakłady prosperują?
Odpowiedz@blaueblume: a za co się płaci takiemu indywidualnemu projektantowi kuchni? - nie przypadkiem za metry kwadratowe czy sześcienne? To wtedy mała kuchnia przestaje być atrakcyjna, bo trzeba się wysilić projektowo i narobić przy bardziej skomplikowanym wykonaniu, a zysk mizerny. Swoja droga to tez ściema, ze łatwo zrobią każdą kuchnie. Sztuką to jest tak zbajerować klientów, żeby uważali, że standardowe rozwiązania to są specjalnie 'designowane" tylko dla nich. A na prawdę trzymać jak najmniejszy magazyn części i mebli oraz schodzić z tego co akurat zalega.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Za stopień złożoności i ilość pracy. Tak przynajmniej było w moim, bezproblemowym przypadku. Przyszedł facet, popatrzył, pomierzył, rozrysował sobie, wszystkie wymiary zapisał, próbniki kolorów blatów i szafek zostawił. Dwa tygodnie i wszystko załatwione. A kuchnia tak mała, że dwie osoby ledwo wejdą, a już na pewno się nie miną.
OdpowiedzBędziemy mieli z kuchnią taki sam cyrk, jeśli chodzi o nieustawność i meblowanie. Na szczęście po prostu kupimy materiały i meble zrobi mój Chłopak. Koszty kosztami, ale o ile mniej zachodu i użerania się. Może poszukajcie jakiegoś dobrego, polecanego stolarza?
OdpowiedzKuchnia nieustawna, albo mała to nie problem, jeśli znalazło się fachowca. Znam dwóch i jeśli jesteś z okolicy opolskiego mogę podesłać Ci ich dane. Kuchnię zrobili super, na czas i bez problemów. ;)
OdpowiedzTak z ciekawości, nie możecie sami zaprojektować i dać do zrobienia wg wymiarów i z wybranym frontem? W sumie niespecjalnie mnie dziwi niechęć do projektowania zupełnie w ciemno, bez obejrzenia kuchni na miejscu.
Odpowiedz@Taczer: Ktoś ma zrobić projekt kuchni, według opisu, wymiarów i pewnie jakiś rysunków. Naprawdę uważasz, że obejrzenie podłogi i ścian jest w tym przypadku niezbędne?
OdpowiedzMoże rozwiązaniem będzie dobry stolarz a nie projektant
Odpowiedzrozrysuj sobie na kartce jak Tobie się to widzi, znajdź dobrego stolarza i zrobi Ci cud malina zobaczysz :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2016 o 16:06
@kijek: Dokładnie tak - nie szukaj "salonu", a sensownego stolarza. Sama tak zrobiłam, kiedy kilka lat temu remontowałam kuchnię - wszystko rozrysowałam a on mi zrobił idealnie jak chciałam
OdpowiedzNie jesteś osamotniona w tym temacie. Jak poszlem do firmy zajmującej się projektowaniem kuchni tylko z projektem szafki pod zlew, tylko trochę nietypowy rozmiar (1160 mm szerokosci) bez frontów, to koszt tej szafki z plyty wiórowej wyszedł na 700pln. Tłumaczenia PANA SZEFA "że maszyny trzeba przeprogramowac" mnie rozbawiły. Poszlem do stolarni zamówić płytę to owszem za 700pln zamówiłem całą formatke z docieciem i oklejeniem krawędzi. Mam teraz materiał na połowę szafek.
Odpowiedz@sutsirhc: poszedlem ku rwa mac
Odpowiedz@Zlociutki: No widzisz Ty poszedłeś a on poszł ;)
Odpowiedz@Zlociutki: Apropo poszedłem. 20 lat do tyłu moja rozmowa z wychowawcą w szkole: -(J) poszłem -(W) poszedłem -(J) poszłem -(W) poszedłem -(J) poszoł żech -(W) zejdź mi z oczu.
Odpowiedz@Zlociutki: "poszłem" jak miałem blisko, "poszedłem" jak miałem daleko.
Odpowiedz@mesing: Piękne. <3
Odpowiedz"Przyszłem wcześniej, bo nie miałem co robić". A to z "Misia" :)
Odpowiedz@Candela: rewelacja ;)
OdpowiedzJeżeli okolice Krakowa to moge podeslac nr;) mega goscie;)
OdpowiedzZle zaczeliscie... do takich zadan wynajmuje sie ARCHITEKTA WNĘTRZ, ktory zrobi projekt, wyceni go i znajdzie Wam odpowiedniego stolarza. Jakis "projektant" z salonu meblowego nie dosc, ze nawet nie wiadomo czy ma do projektowania jakiekolwiek kwalifikacje, to pewnie ma placone w tym salonie za godzine pracy, wiec ma w glebokim powazaniu Wasza kuchnie. On tak czy tak dostanie kase, wiec mu wszystko jedno. Ludzie, naprawde, korzystajcie z pomocy profesjonalistow. Od tego sa :)
OdpowiedzTak, to jest piękne. Osoby z przedsiębiorstw robiących meble na wymiar zawsze mają jakiś problem. Jak nie termin realizacji, to to co chcemy mieć we własnej kuchni i za co zapłacimy. A jak okaże się, że meble stoją to system zamykania nie ten i dużo dodatków, o których nie było mowy a są już wliczone i widnieją na fakturze.
OdpowiedzDobry stolarz to skarb. Niestety :(
Odpowiedz@butros: Tak jak mechanik i dentysta :D
OdpowiedzJeśli jesteś z pomorskiego to mam namiary na świetną projektantkę (wraz z firmą, która takie meble wykonuje i montuje na miejscu). Mam malutką i nieustawną kuchnię a wykonany projekt i meble są tak dobre, że sama nie wierzyłam, że tyle mogę w tych szafkach zmieścić i jeszcze mam miejsce ;)
Odpowiedz