Bohaterem tej historii jest Doradca Ministra w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych (DM).
Działo się to w kwietniu 1992 r. Ministerstwo wysłało do Pani X pismo podpisane przez DM.
Niby zwykła sprawa, jakich wiele. Ale, Ale … Pismo było napisane na firmowym papierze z nagłówkiem:
POLSKA RZECZPOSPOLITA LUDOWA Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Widocznie przegapili w ministerstwie fakt, że okres Polski Ludowej dobiegł kresu pod koniec 1989 r. (29 grudnia 1989 uchwalono ustawę o zmianie Konstytucji PRL, w której m.in. zmieniono nazwę państwa na Rzeczpospolita Polska – ustawa weszła w życie 31 grudnia 1989).
Chociaż na miano piekielnych zasługuje nie tylko DM, ale cała zgraja „spadochronów”, którzy przybunkrowali się w ministerstwie jako relikt poprzedniej epoki i wypuszczali takie kwiatki.
urzędnicy
Te tak zwane "spadochrony" nadal tam siedzą.
Odpowiedzja widziałem jaką bezwładność mają urzędowe pieczęci, nawet kilkanaście lat po '89 przybijano stemple z orzełkiem bez korony...
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Taka tempa biurokracja. Urzednik widzi złą pieczęć, ale nie ma mocy wyrobienia dobrej, nie zgłosi komu nalezy potrzeby wyrobienia pieczeci, bo nie było w budzecie wymiany X pieczeci w calym departamencie, nie pojdzie do dyrektora, bo jest za nisko w hierarchii i w sumie to nie jego problem, on ma przybijac pieczeci, a nie je kontrolować. A nikt jeszcze nie wpadl na to zeby zrobic etat samodzielnego referenta do spraw weryfikowania poprawnosci pieczeci uzywanych w departamencie X urzędu X w miescie Y (w skrócie SRDSWPPUWDXUXWMY).
Odpowiedz@hitman57: Firma, która po zmianie nazwy używa starych pieczęci i druków wzbudza u kontrahentów politowanie. Więc co należy powiedzieć o państwie, które tak postępuje.
Odpowiedz@Johny102: Ale komu ty to tlumaczysz? Mi? Czego sie spodziewasz jesli za tym nie stoi OSOBA odpowiedzialna tylko STANOWISKO...nikt nie mowi, że pani janina cos zle robila tylko, "urzędnik", "referent", "inspektor", "urząd".
OdpowiedzGłupia wpadka. Pewnie było tak, że znaleźli stare druki i postanowili wykorzystać :/
OdpowiedzCo się czepiasz - pewnie mają zapasy z czasów komuny i chcą być ekologiczni, dlateog nie marnuja papieru ;)
Odpowiedztakie rzeczy dawniej tylko w teleexpresie :D
OdpowiedzNie mogę tak na szybko znaleźć potwierdzenia, ale pamięć podpowiada, że razem z nowelizacją konstytucji uchwalono przepisy przejściowe pozwalające m. in. na wykorzystanie zapasów starych druków.
Odpowiedz@Jorn: niezłe musza być te zapasy, skoro wystarczyły na prawie 30 lat...
Odpowiedz@pasia251: !992 - 1989 = 3 [lata] A tak naprawdę - to niecałe półtora roku, skoro ustawa obowiązywała od 1 stycznia 1990, a pismo wysłano w kwietniu 1992. Skąd ci się te 30 lat wzięło?
Odpowiedz@pasia251: Na dwa lata i niecałe cztery miesiące, jako że opisywane zdarzenia miały miejsce w kwietniu 1992 r.
Odpowiedz@Armagedon: nie docztałam że działo się to w 1992 roku... kawy za mało ;)
OdpowiedzZa to teraz mamy rząd kompetentnych fachowców. A już w MSZ pracują najlepsi z najlepszych.
Odpowiedz@Fomalhaut: Najśmieszniejsze jest to, że w aktualnym rządzie promowani są ludzie, którzy z wielkim oddaniem walczyli o utrzymanie jak najdłużej poprzedniego systemu. Kto wie, może jeszcze wrócą do starych druków :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2016 o 18:57
Nie dziwi mnie to. Urodziłem się w '91 a na akcie urodzenia orzełek bez korony i napis PRL.
OdpowiedzJa się urodziłam w lipcu 1991 r. i na druku aktu urodzenia też mam jeszcze PRL ;)
OdpowiedzZa to ja, urodzony w połowie roku 1991, mam na akcie urodzenia nagłówek "Polska Rzeczpospolita Ludowa"... ;)
Odpowiedz