Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Uderz w stół a nożyce... No właśnie. Pracowałam z dziewczyną, nazwijmy ją…

Uderz w stół a nożyce... No właśnie.

Pracowałam z dziewczyną, nazwijmy ją Ania. W biurze sztuk nas było dwie, od czasu do czasu pojawiali się koledzy z windykacji. W pracy zawsze panowała taka rodzinna atmosfera, że do pracy było miło chodzić. Czasami padały jakieś żarty, które normalnie byłyby nie na miejscu, ale że zaraz jedno drugiemu się odgryzło, to nikt nie robił problemu.

Wracając do Ani. Ania pracowała ze mną niedługo, bo trzy miesiące. Pracodawca zdążył jej przedłużyć umowę, na trzy lata jak to ma w zwyczaju.

Pewnego dnia Ania chwali się, przy kolegach z windykacji, że się zaręczyła. Koledzy śmiać się zaczęli, że pewnie zaraz będzie w ciąży. (Zwłaszcza że Ania "wskoczyła" na miejsce koleżanki, która jest na urlopie macierzyńskim).

Ania się śmiała, coś tam się odgryzła, koniec tematu? Ano nie. Po kilku dniach do biura wchodzi ten kolega który zażartował o ciąży, pyta czy Ania jest. Szczerze mówię, że nie, że za godzinę być powinna.
Wtedy kolega zaczyna, że Ania złożyła na niego skargę do jego przełożonego. Za co? Za nieprzyzwoite, szowinistyczne żarty. Kolega dostał od kierownika słowną naganę, na szczęście bez notatki w dokumenty.
A Ania? Przyszła godzinę potem do pracy. Ale nie żeby zostać. Przyniosła zwolnienie od lekarza. I jak się domyślacie zapewne - od ginekologa. Z oznaczeniem "B". W pakiecie zaświadczenie o 15 tygodniu ciąży.

Ania wiedziała już wcześniej. Ale teraz, jak to ujęła "nie może już pracować w takich warunkach"...

praca

by Poziomeczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ara
14 26

To jest właśnie ta kultura tzw. Social Justice Warriors. Donosy, ograniczanie swobód i karanie ludzi za bycie innym od nich. Oczywiście wszystko w imię "wolności".

Odpowiedz
avatar zyxxx
8 10

@Ara: niestety, rak trawiący dzisiejsze społeczeństwo.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
0 2

@Ara: Ja bym jeszcze dodał do tego wszędobylski "wyścig szczurów". Aż się nie chce wierzyć o butelkach z moczem pod biurkami korposzczurów.

Odpowiedz
avatar Saszka999
2 10

Znaczy, kierownik idiota...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

@Saszka999: Żyjesz w równoległym wymiarze? Nie mógł inaczej tek kierownik przecież.

Odpowiedz
avatar Saszka999
1 5

@kalinka: Owszem, mógł.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
2 2

@kalinka: @Saszka999: Mógł czy nie mógł to chyba już mało ważne. W papierach nic nie ma. Cała skarga to było po prostu część planu Ani. I kierownik i pracownik zostali zrobieni na szaro. Pracownik, bo dostał naganę za bezsensowną skargę, a kierownik, bo dał jej nieświadomie pretekst do przyniesienia zwolnienia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2016 o 14:16

avatar konto usunięte
1 1

@Saszka999: Wg przepisów, jeśli osoba kierownik otrzymał skargę na pracownika, powinien wyjaśnić, czy jest zasadna. W tym przypadku była - dowcip miał miejsce. To wystarczy. To, czy kobieta powinna poczuć się urażona takim dowcipem nie ma nic do rzeczy. Osobiście nam miejsca pracy, gdzie ludzie pozwalają sobie na o wiele więcej i nikt problemu nie robi. Gdyby kierownik zlał babę, to kto wie, może poszła by wyżej. Oskarżenie o seksistowskie docinki i faworyzowanie pracowników (czytaj zlanie skargi) podpada pod mobbing. Skarga ustna to doskonałe wybrniecie z sytuacji. Wiec zapytam, jak inaczej mógł, żeby kobicie nie tworzyć pożywki do afery?

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@kalinka: u mnie takie i grubsze zarty sa na porzadku dziennym i sie nie obrazamy ;) baba miala to zaplanowane zwlaszcza, ze juz w ciazy te prace rozpoczela i do 15 tyg nic nie mowila o ciazy tylko czekala na dluzsza umowe

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
10 26

Bycie w ciąży jest w ogóle w społeczeństwie za bardzo przewartościowane w porównaniu do innych dziedzin życia. Zauważcie że co jakaś loszka zajdzie to cały miesiąc w robocie wszystkie tylko klachają o tej ciąży jakby to ona pierwsza i ostatnia na tym świecie zaszła. Niekończący się festiwal pieluszek, kupek, ciuszków i różowego haju a jak zmienisz temat to cię zakrzyczą. A zrób cokolwiek innego co jednak wymaga większego wysiłku niż seks to nikt tego nie doceni. Kolega zrobił habilitację z teorii obwodów i sygnałów summa cum laude i co najwyżej godzinę żeśmy pogadali, flachę obalili i tyle. Po drugie żarty z ciąży i w ogóle z płciowości postrzegane są jako szowinizm czy mobbing a może dla kogoś jest ważniejsze rekonstruktorstwo historyczne i większą zniewagą dla niego będzie jak ktoś mu zarzuci że posiada wzór fasunku do hełmu nie z 1918 a z 1917 jak powinno być.

Odpowiedz
avatar MrSZ
-5 13

@Drill_Sergeant: Jeżeli porównujesz odbycie stosunku seksualnego w odniesieniu do ciąży, to wspominając o habilitacji swojego kolei powinieneś wspomnieć jedyni jak to złożył papiery na studia pierwszego stopnia. Ciąża to nie tylko skutek zabaw miłosnych, ale przedewszystkim odpowiedzialność na następne 18 lat. Odpowiedzialność od której nie zrobisz sobie roku dziekanki, bo jesteś zmęczony. Nie możesz też stwierdzić że właściwie to masz już dość i to Ci niepotrzebne. Także, sorry, ale najpierw zobacz na cały obraz, a dopiero później porównuj.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
15 23

@MrSZ: Jest to typowo karyńskie podejście do życia. Owa odpowiedzialność za 18 lat nie jest niczym szczególnym gdyż albowiem jak potrafią to spokojnie zrobić proste niewykształcone chłopki z Podkarpacia w XIX w, murzynki z Burkina Faso, chińske zbieraczki ryżu itd i spokojnie se radzą to tembardziej poradzi se jakaś tam korpomysz która ma co żreć i ma dach nad głową, wodę bieżącą i prąd. Z dawien dawna dzieci się rodziły i nikt wielkiego halo z tego nie robił, były i tyle. Poza tem, roszczeniowe matki do dawania fot gówniaka na insta i fejsa są pierwsze ale jak przychodzi rzeczywiście go wychować na ludzi i jest wzywana do szkoły to taka pierwsza wylatuje z pyskiem do nauczycielki: "Co wy macie do mojego Brajanka, przecież w domu jest taki grzeczny słitaśny i wgl xd"

Odpowiedz
avatar paninene
1 9

@MrSZ: Jakieś kompleksy względem naukowców? Znam wielu i jakoś większośc bardzo dobrze sobie radzi w życiu. @Drill_Sergeant: Zrobiłeś mi dzień.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
4 4

@paninene: Słyszałam, że kobiety nadto wychwalające swoje dziecięcia i ciążę próbują ukryć fakt, że to ich jedyne osiągnięcie. Wyczuwam ten przypadek :/

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
24 30

Nie rozumiem po co na początku ścieżki zawodowej palić za sobą mosty. Przecież po ciąży i urlopie macierzyńskim (a na pewno pójdzie) Ania nie ma po co wracać już do tej pracy. Jest spalona w oczach kolegów i kierownika. Świadectwo pracy również będzie zawierało odpowiednią adnotację o zwolnieniu lekarskim i kiedy ono trwało. Co więcej jeżeli to nieduże miasto to ludzie z branży się znają i mogą co nieco szepnąć o Ani. Zawodowy samobój.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2016 o 13:23

avatar konto usunięte
14 22

@GuideOfLondon: Tacy ludzie nie myślą o zawodowej przyszłości, planują ślizgać się przez całe życie po najmniejszej linii oporu. Idę o zakład, że faceta ta Ania postrzega jako bankomat, samochód to dla niej nie środek lokomocji, ale symbol statusu społecznego, a wielki telewizor dobro najwyższej konieczności. Ot, ten sam mechanizm który na początku PRL kazał żonom "nowych funkcjonariuszy państwa", zrobionych najczęściej z zwykłych opojów i średniej jakości wyrobników, obierać za małe futra po "dawnych paniach".

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
10 10

@SecuritySoldier: Między innymi miałem to na myśli. To, że raczej Ania nie myśli poważnie o swojej zawodowej przyszłości jak na początku robi takie akcje. Tylko wiesz, wiecznie nie można być w ciąży, mąż również może w pewnym momencie się zorientować w czym rzecz i co wtedy? Szukamy kolejnego jelenia czy idziemy do normalnej pracy zaczynając od zera?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

@GuideOfLondon: ZAWSZE szukają kolejnej okazji, jak nie mąż, to konkubent, opieka społeczna, fundacja, ludzie na FB, dorosłe dzieci... Ktoś, coś, ZAWSZE.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2016 o 14:36

avatar kazmirz
9 9

@SecuritySoldier: linii najmniejszego oporu :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@kazmirz: A tak, zjadłem. Pewnie dlatego, że śniadania dziś nie uskuteczniłem z rana. ;-)

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
11 11

@drzacek: Ale jaka nagonka. Historia o ciąży to się do niej odniosłem. Tu chodzi o zachowanie i sposób w jaki dziewczyna wykorzystała zaufanie otrzymane od pracodawcy. Równie dobrze ktoś może przynieść zwolnienie lekarskie kilka dni po otrzymaniu umowy i pójść na pół roku chorobowego, bo go plecy bolą. Tu chodziło o chamstwo dziewczyny, a nie o to, że jest w ciąży. "jedyna legalna możliwość, żeby dostać coś więcej niż minimalna krajowa - należy się kobietom to chorobowe-ciążowe jak nic" Czyli jak kobieta mało zarabia to powinna zajść w ciążę i mieć problem z głowy? I ty wypominasz kombinatorstwo właścicielom prywatnych firm? Serio?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2016 o 17:16

avatar whateva
-1 3

@SecuritySoldier: Nic nie zjadłeś, jełopie, tylko użyłeś idiotycznego zwrotu, którego sam nie rozumiesz. Coś jak ci "biorący na tapetę".

Odpowiedz
avatar dziqs1987
0 0

Jej prawo, ja się nie dziwię, że kobiety robią "wałki" z ciążą. Pracodawcy nie lubią kobiet z dziećmi, a w wieku rozrodczym to już w ogóle.

Odpowiedz
avatar Kiwi
0 0

@dziqs1987: Ale to kółko się zamyka - Pracodawcy nie lubią kobiet w wieku rozrodczym, bo odwalają właśnie takie numery -pójście na zwolnienie na początku zdrowej ciąży. Przez takie patenty, cała reszta jest karana. Ja, mając 25 lat ciągle nie mogę dostać umowy na etat, bo "no przykro nam, zaraz pójdzie pani na macierzyński, nie możemy sobie na to pozwolić". I co z tego, że nie chcę mieć dzieci, a za to płacę

Odpowiedz
avatar Chainsawgutsfucker
0 0

A potem płaczą kobiety, że nikt nie chce zatrudnić młodej dziewczyny na umowę o pracę, bo ten magiczny papierek wyzwala w co drugiej takie pokłady płodności, że od razu zachodzą i zwolnienie i macierzyński...

Odpowiedz
Udostępnij