Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem tym słynnym freelancerem. Aktywności zawodowych mam dużo, ale większość z nich…

Jestem tym słynnym freelancerem. Aktywności zawodowych mam dużo, ale większość z nich skupia się na działaniach w okolicach SEO. Zleceń szukam przez internet lub z polecenia, a ponieważ żadnej pracy się nie boję, zdarza mi się pisać precle - teksty o niskiej wartości merytorycznej, stylistycznej i co tu dużo gadać - finansowej.

Wychodzę jednak z założenia, że jeżeli nie mam co robić, to te precle mogę postukać i zawsze kilka dyszek wpadnie. Zaznaczam przy tym, że jestem osobą wyjątkowo nieufną i chociaż zdarza mi się pisać teksty bez umowy (o dzieło lub zlecenie), zawsze je wysyłam zabezpieczone przed wykorzystaniem ich bez mojej wiedzy. Aktualnie zapisuję każdy tekst w formie obrazka .png, zamazuję część tekstu i do wglądu wysyłam klientowi taki obrazek - przepisywanie tego tekstu z obrazka zajęłoby prawdopodobnie więcej czasu niż nasmarowanie go od nowa. Gdy zobaczę dowód wpłaty lub pieniądze na koncie - natychmiast wysyłam plik tekstowy i w tym momencie przestaje mnie interesować co się dzieje z tym tekstem.

W grudniu przed świętami odezwał się pan - dość komunikatywny i konkretny, który na gwałt potrzebował dość dużej ilości precli. Wyguglałam jego działalność, wszystko wyglądało całkiem fajnie - takiemu raczej można zaufać. Pomimo napiętego grafiku zatarłam rączki - dodatkowa kasa przed świętami zawsze się przyda. Ustaliliśmy cenę, termin i ilość nieszczęsnych precli, ja spokojnie powiedziałam o zabezpieczeniach przed nieuczciwymi klientami. Nie miał nic przeciwko takiej formie współpracy.

Zarwałam pół nocki, ale ze wsparciem mojego kota jakoś je wystukałam. W nocy wysłałam rzeczone obrazki z danymi do przelewu i adnotacją, że tekst w formie do skopiowania wyślę dopiero jak zobaczę wydolność finansową tego Pana na moim koncie. Zadowolona z wykonania zadania, zamknęłam laptopa i zawinęłam się z kotem do snu. Następnego dnia loguję się do banku - pieniędzy dokładnie tyle, ile było wczoraj. Zaglądam na maila - może coś pokićkałam - i widzę maila od mojego szanownego Klienta w pisowni oryginalnej:

Temat: TY ŹDZIRO!!!!!!!!!
Treść: to ja uczciwie zlecam tobie napisanie textow a ty mnie wystawiasz swieta ida i mnie puszczasz z obrazkami jak mam to skopjowac bo ja ucziwy jestem i jak skopjuje to do swojej pracy masz mi wyslac te texty teraz bo inaczej zglaszam sprawe do prokuratury ze mnie oszukalas i jak masz czelnosc przed swietami mnie tak zrobic w balona ja ci nigdy tych pieniedzy nie zaplace a jak chcesz miec spokuj to mi wyslij texty to nigdzie ciebie nie zglosze.

Wzruszyłam ramionami. Teksty były na dość chodliwe tematy, więc mogłabym je sprzedać na ryneczku pozycjonerów, chociaż posmutniałam trochę, bo te 70 zł już pewnie by nie doszły przed świętami, a ja już marzyłam o dzikich harcach w ciucholandzie za te pieniądze. Trudno. Napisałam mu w Re: TY ŹDZIRO!!!!!!!!!, że jak wyśle pieniądze, teksty otrzyma na własność i w sumie zakończy się nasza współpraca. Zajęłam się swoimi rzeczami, przy okazji otrzymałam kilkanaście maili od klienta w tonie żądająco-grożącym i dowiedziałam się wiele na temat groźnych policjantów pałujących (nie tylko gumowymi pałami) groźne przestępczynie takie jak ja. Wieczorem jednak eureka - na koncie pojawiło się 70 zł i w Re (Re) (Re) (Re)... TY ŹDZIRO!!!!!!!!! pojawiło się:

"wyslalem pieniadze ale sie policzymy k*** juz nikt ci nic nie zleci"

Cóż, wysłałam mu te teksty i zarchiwizowałam konwersację. Sytuacja przypomniała mi się właśnie teraz, bo szanowny Pan wczoraj znowu chciał robić biznesy ze mną i znowu jest to szalenie pilna rzecz. Nie jestem specjalnie pamiętliwa, więc po prostu podniosłam stawkę 3,5 raza za każdy tekst. Nie lubię czytać wyzwisk na swój temat za darmo. Teraz czekam na odpowiedź szanownego klienta.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar LesnyPan
16 16

Daj znać jak się sprawa potoczy. Pozdrawiam i łączę się w bólu - początkujący freelancer web designer/web developer.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

@LesnyPan: no ja też sobie czekam, ale w kościach czuję, że raczej odpowiedzi nie dostanę ;(

Odpowiedz
avatar atopia
4 6

Ciekawe czy się zdecyduje XD koniecznie daj znać!

Odpowiedz
avatar Bryanka
3 5

A co zrobisz jak się zgodzi na taką stawkę? :P

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 19

@Bryanka: to samo co wcześniej tylko zamiast 70 zł zarobię 235, o. Nie potraktuję go ani lepiej ani gorzej.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
9 9

@Bryanka: Pamiętliwa nie jest, to czemu ma nie wykonać? ;] A sie buc nauczy, że za próbę wyrolowania się płaci.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
5 11

Ok, przyznaję - jestem w tym temacie tępa jak but, po prostu jakbym nie przetwarzała tekstu :P Co to są te "precle"? Jesli można to na przykładzie bym poprosiła, bo definicja się pewnie ode mnie odbije ;)

Odpowiedz
avatar imitacja
7 9

@BlueBellee: Podbijam, też jestem ciekawa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

@BlueBellee: http://poradnik-seo.pl/pozycjonowanie/precle,zdobywanie-pozycji.html tutaj jest fajnie wytłumaczone. Tłumacząc po mojemu to taki gównotekścik, który pisze się tylko po to by Google nie dało Ci bana (usunęło Twoją stronę ze swoich wyszukiwań), bo tak jest karane stosowanie treści skopiowanych z innych stron. Najczęściej takiego precla wrzuca się do programu (xrummer lub gsa), który krótko mówiąc spamuje internet preclami. W zaleceniach klienta dostajesz frazy (np. karma dla kota), które musisz wpleść w tekst, potem pod tą frazą umieszcza się linka, który kieruje do pozycjonowanej strony. Tekst, jak pisałam nie musi być fragmentem z dzieła Mickiewicza, ale dobrze jak ma ręce, nogi i da się go czytać bez uderzenia się w łeb młotkiem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@BlueBellee: przekleję Ci precla stąd http://pisaniezapieniadze.blogspot.com/2015/06/pisanie-precli-co-to-sa-precle-i-jak-je.html , ponieważ nie chcę się zdradzić, jeżeli chodzi o moich klientów, a ten precelek jest fajnym przykładem Nowe mieszkania w Krakowie Kraków to duże i dynamicznie rozwijające się miasto. Z całej okolicy ściąga tu mnóstwo ludzi, którzy przyjeżdżają albo studiować, albo ciężko pracować. Wiele ludzi myśli o tym, żeby zostać tu na stałe i być może także sprowadzić własną rodzinę. Dzięki temu miasto cały czas rozrasta się. Budowane są nowe osiedla i mieszkania. Kraków ma już ich kilkaset tysięcy i nic nie wskazuje na to, by trend ten miał się zmienić. Nowe miejsca zamieszkania dla ludności napływowej są po prostu niezbędne. Rozwój miasta sprawia, że na rynku mieszkaniowym jest bardzo duży wybór. Dobrze zorganizowany jest zarówno rynek pierwotny, jak wtórny. Na tym drugim wciąż są dostępne piękne zabytkowe mieszkania. Kraków to w końcu miasto z długą i barwną historią. Niestety ceny mieszkań w Krakowie należą do jednych z najwyższych w kraju. Myśląc o zamieszkaniu tutaj, trzeba więc spodziewać się, że na lokat będzie trzeba wyłożyć bardzo dużo pieniędzy. Na szczęście, można tu także liczyć na duże zarobki, co sprawia, że można mieć dużą zdolność kredytową i dostać pomoc z banku przy zakupie wymarzonego mieszkania.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
2 2

@gothicqte: Dzięki bardzo. Czy preclami są też teksty, w których np. masz ściane tekstu, ale niektóre frazy są podkreslone tak, że możesz "w nie wejść"? Czyli np. masz "artykuł" o kaszlu, a w nim podkreslone syropki lub słowo "katar", gdzie jak w to wejdziesz to tez Cie do czegos przekieruje? Tłumaczysz bardzo dobrze i widać, że starałaś sie przekazać laikowi co to, ale ja naprawdę, nawet nie, że jestem "półmózgiem", jesli chodzi o sprawy "informatyczne", ale to się serio ode mnie odbija.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@BlueBellee: mogą być, ale na poważniejszych stronach są zamawiane teksty, gdzie autor musi się wykazać elementarną wiedzą na temat zagadnienia. Precle to raczej zapychacz, by strona pozycjonowana pojawiała się w sieci w teoretycznie sensownych tekstach.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
0 2

@gothicqte: Może i nie w 100% zrozumiałam(bo jest kilka zagadnień, których nie "jarzę", ale nie będę już Cię męczyć, ani z siebie bohaterki kawałów robić:P), ale 80 spokojnie będzie. A zatem jak Ci sie znudzi obecne zajęcie, to możesz zacząć uczyć opornych ;) Dzięki.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
3 3

Przepisywanie to nie jedyna metoda. Uważaj bo jakiś cfaniak może nawet te fragmenty wydobyć skanując obraz OCR-em. Nie wiem na ile przydadzą się mu fragmenty, ale może.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@PiekielnyDiablik: kiedyś wysyłałam zaszyfrowane paczki w .rar, ale marudzenie klientów (co mi pani wysyła za kota w worku ja nie wiem czy tam nie ma gołych bab) sprawiło, że przerzuciłam się na obrazki. Jak ktoś będzie sprytniejszy ode mnie to trudno się mówi, będę opracowywała nową metodę. Póki co ta metoda zdaje egzamin. Z pdf-ami nie chce mi się bawić, bo hasełko średnio rozgarnięty użytkownik rozwali w 15 s

Odpowiedz
avatar sla
1 1

@gothicqte: Średnio rozgarnięty użytkownik nie spędzi więcej czasu nad OCRem, to nie książka, tego nawet nie trzeba poprawiać :). Lecz skoro działa to nie ma sensu zmieniać. Najwyraźniej albo rozgarniętych brak, albo są uczciwi.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
4 4

@gothicqte: możesz dać bardziej "fikuśną" czcionkę albo dodatkowo lekkie przekształcenie (pochyl, wygnij). Nadal będzie czytelne i będzie potwierdzało że włożyłaś na prawdę pracę w tekst dla tego konkretnego klienta. zaszyfrowanie tak, że klient "nie widzi" mija się z celem, nadal nie ma możliwości potwierdzić, że to losowy plik, a autor nadal może być naciągaczem. już raczej PDF a w nim "krzywe" zamiast czcionek, tego tez się nie da kopiować, ot tak sobie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2016 o 20:51

avatar enron
4 4

@gothicqte: Niestandardowe czcionki plus znaki wodne. Darmowe ocr raczej się wyłoży.

Odpowiedz
avatar 123tomek
-2 2

@enron: Jest 21 wiek. Nawet darmowe OCRy online bez problemu sobie poradzą.

Odpowiedz
avatar demonix
-1 1

pecunia non olet

Odpowiedz
avatar feanor
-1 1

następnym razem zadzwoń do konkurencji i zapytaj, czemu gościa przestali pozycjonować.

Odpowiedz
avatar jedrekp
2 4

"SEO" czyli spam, złodziejstwo i generalne bagno. Ty i "zleceniodawca" siebie jesteście warci.

Odpowiedz
avatar panizbiura
1 1

Już Cię uwielbiam.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

trzeba go bylo zglosic za stalking/znieslawienie

Odpowiedz
Udostępnij