Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znieczulica ludzka mnie czasami poraża. Mam koleżankę (bardzo bliską). Pewnego dnia omówiłam…

Znieczulica ludzka mnie czasami poraża. Mam koleżankę (bardzo bliską). Pewnego dnia omówiłam się z nią do kina.
Nasza rozmowa gdy się spotkałyśmy ([J]a, [K]oleżanka):

[J]- No to co tam u ciebie?
[K]- A wiesz, jak dziś szłam na to nasze spotkanie i wyszłam z domu, to patrzę że pod blokiem ktoś leży.
[J]- Jak to KTOŚ?
[K]- No podchodzę i patrzę że to facet, taki skulony, leży na chodniku, nie rusza się.
[J]- No i co zrobiłaś?
[K]- (patrzy się na mnie dziwnym wzrokiem) No nic. A co niby miałam zrobić?
[J]- No może chociaż sprawdzić czy wszystko w porządku, czy oddycha itp? Nie pomyślałaś o tym?
[K]- A JAKBY SIĘ NA MNIE RZUCIŁ??? No powiedz no! JAKBY SIĘ NA MNIE RZUCIŁ TO CO BYM ZROBIŁA???
Zabrakło mi słów.

PS. Gwoli wyjaśnienia. Koleżanka nie jest ani drobnym chucherkiem, ani nie mieszka na odludziu tylko w ruchliwej okolicy, zawsze ktoś po tym chodniku chodzi.

człowiek_na_ulicy

by theaneczka120
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
13 21

To nie znieczulica. To kompletna, bezdenna głupota i bezmyślność. W każdym razie, w tym przypadku.

Odpowiedz
avatar Zmora
19 21

@Armagedon: A co jakby się na nią rzucił? O.o

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 6

@Zmora: Cholera! No tego nie wzięłam pod uwagę...

Odpowiedz
avatar Zimniok
-1 1

A powinnaś!

Odpowiedz
avatar niepojmuje
5 7

Standard- "ktoś inny się nim zajmie" pomyślał każdy... Ja zawsze reaguję, zwykle zdarzało się to w późnych godzinach i NA SZCZĘŚCIE dotychczas byli to tylko pijani ludzie- czasem z duszą na ramieniu, ale i tak podejdę i zapytam/sprawdzę, czy wszystko ok- inaczej nie mogłabym spojrzeć na siebie w lustrze :/ Pamiętam, jak jeden pan, któremu baaardzo silny halny wiał, zmierzał do domu i nie mógł podejść pod górkę (chodnikiem)- potrzebował, żeby go z wiatrem ustawić i popchnąć troszkę xD niewyraźnym podziękowaniom nie było końca xP

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2016 o 23:15

avatar Zlodziej_Fistaszka
-2 8

@niepojmuje: Ja jednego takiego z krzaków zbierałam. Buty miał tak ciasne, że zaraz po odejściu od krzaków podpierał auto. Niby z humorem, ale pewnie większości z nas zdarzyło się przesadzić z alkoholem i nie chciałabym w taim momencie zostać sama na pastwę losu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

No dobra. Ale jakby faktycznie się na nią rzucił?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Sharp_one: A przynajmniej na pogotowie czy policje też nie mogłaby zadzwonić??!!!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Głupia idiotka!!! Całkiem niedawno miałam podobną sytuacje, wracałam ok godz 22 w mało uczęszczaną dróżką z pracy i tez zauważyłam człowieka leżącego na uboczu. Ubrany był w jakieś lumpy domniemam że to jakiś pijak. Nie sprawdzałam jego funkcji życiowych bo może i faktycznie mógłby mnie zaatakować ale do kur.y nędzy!!! ZADZWONIŁAM NA POLICJE, po opisie sytuacji powiedziałam że nie podam swoich danych. Stałam z daleka i czekałam czy ktoś przyjedzie. Przyjechali!!!!

Odpowiedz
avatar anwute
0 2

Chamstwo. I nie, nie jej zachowanie - ale komentarze. Bo wiecie? kiedyś właśnie na mnie się rzucił. Bez ostrzeżenia. I nie wyglądał jak menel. Od tego momentu nie podchodzę. Wykonuję telefon na 112 i oddalam się spiesznym krokiem. Bo po głowie od razu krąży mi myśl - a co, jeśli się rzuci?

Odpowiedz
avatar Moby04
1 1

@anwute: Przede wszystkim telefon na 112 to już jakaś aktywność w celu pomocy, więc nie porównuj sytuacji. A do autorki wpisu: gratuluję zdolności doboru bliskich znajomych! Z takimi jak Cię auto walnie na przejściu dla pieszych daleko zajdziesz - stwierdzi "a jak mnie walnie następne?" i pójdzie dalej... :D

Odpowiedz
Udostępnij