Historia świeża jak ciepłe bułeczki.
Jakąś godzinę temu wychodzę z Galerii Bałtyckiej.
Kto był ten wie, że chyba od zawsze niedaleko głównego wejścia codziennie stoją świadkowie Jehowy w towarzystwie stojaka z książkami/ulotkami.
O ile osobiście uważam religię w przestrzeni publicznej za kiepski pomysł, to dopóki nie rzucają się na ludzi próbując wcisnąć im swoją wersję bajki, nie mam z tym problemu.
Problem miała jednak grupka dresopodobnych przedstawicieli gatunku homo sapiens, która podbiegła do stoiska, i szarpiąc za stojaki krzyczała:
Dres [1],[2] oraz [3]:
D[1]: Spie***ać Jehowcy!
D[2]: Wypie***lać z Polski!
D[3]: Je**ć islam! (WTF?)
Po wygłoszeniu swych wybitnie inteligentnych postulatów, grupka przedstawicieli gatunku homo dressus wbiegła do Galerii. Miny ludzi za stojakami - bezcenne.
A ja się do tej pory zastanawiam, jak musiały zadziałać trybiki w umyśle D[3], aby skojarzyć świadków Jehowy z wyznawcami islamu.
Galeria bałtycka Świadkowie Jehowy
Są ludzie i są dresy ;)
OdpowiedzMądrość dzielona na trzy stopnie (idąc w dół): Mądry, głupi i dres
OdpowiedzTrybiki w czymś co nie istnieje muszą mieć piekielnie trudno.
OdpowiedzMoże czekali aż ktoś się głośno zaśmieje żeby dać w*ierdol czy coś w ten smak? Kurde, świetni po prostu.
Odpowiedznaprawdę myślisz, że tacy "szyici" mają jakiekolwiek pojęcie o religiach, kościołach, czy o czymkolwiek innym oprócz umpa umpa, smartfonów, fur i bzdur? Znam ludzi, dla których obelgą była informacja, że Jehowi to też chrześcijanie... bo jakże to? chrześcijanie to przecież wyłącznie katolicy...
Odpowiedz@Massai: ale są sektą chrześcijańską
Odpowiedz@zyxxx: Świadkowie Jehowy to nie Chrześcijanie. Świadczy o tym sama definicja Chrześcijaństwa jak i fakt, że żaden z autorytetów chrześcijańskich nie uznaje świadków Jehowy za Chrześcijan, a większość z nich wręcz przeciwnie, za groźną sektę dla Chrześcijaństwa.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2016 o 10:23
@Massai: Sekta: Według słownika wyrazów obcych i słownika języka polskiego to 1) grupa religijna która oderwała się od któregoś z wielkich kościołów panujących i przyjęła własne zasady organizacyjne, odłam wyznaniowy jakiejś religii. 2) (...) grupa społeczna izolująca się od reszty społeczeństwa, mająca własną hierarchię wartości, zespół norm, zachowania się, silnie akcentująca rolę przywódcy. Słownik wyrazów obcych (PWN, Warszawa, 1981) i Słownik Języka Polskiego (PWN, Warszawa, 1996). ad.1 Świadkowie Jehowy nie oderwali się od żadnego z Kościołów w przeciwieństwie do wielkiej schizmy wschodniej z 1054 roku - rozpad na prawosławie i katolicyzm - oraz wielkiej schizmy zachodniej - okres lat 1378 - 1417; kiedy w pewnych latach urzędowało jednocześnie trzech papieży; początek reformacji i powstanie protestantyzmu. ad.2 jak widać na przykładzie stojaków Świadkowie Jehowy nie izolują się od ludzi ani nie izolują wierzeń lecz się nimi dzielą ze wszystkimi. Normy zaś opierają na Piśmie Świętym a nie tradycji. Sekta według definicji Kościoła Katolickiego [na podstawie wikipedii] to: odrzucanie ekumenicznego dialogu; uzupełnianie Biblii o różne dodatkowe objawienia lub też interpretacja całości Biblii na podstawie jakiejś jej części; redukowanie możliwości zbawienia wyłącznie do członków danej sekty brak ciągłości w historii chrześcijaństwa; odrzucanie wiary w Trójcę Świętą i w Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela; orientacja eschatologiczna; Biorąc powyższe pod uwagę warto zadać sobie pytania: Czy Jezus nawiązał dialog ekumeniczny z faryzeuszami? Czy można zmieniać dowolnie treść Pisma Świętego jak to uczynił Kościół Katolicki w Polsce i do czego się przyznał we wstępie do trzeciego wydania Biblii Tysiąclecia? Jakby nie patrzeć to posłuszni Bogu, którzy potwierdzą swą wiarę czynami mają możliwość wybawienia jak na przykład Rachab z Jerycha czy Rut Moabitka. O ile wiadomo z Pisma Świętego to Jezus nie uzależnił wybawienia od ciągłości chrześcijaństwa. Sam zapowiedział, że nadejdzie odstępstwo. Podobnie zapowiedzieli Paweł i Jan. Świadkowie Jehowy wierzą w Jezusa Chrystusa i upamiętniają jego śmierć w okresie Wielkanocy podczas Pamiątki czy też Wieczerzy Pańskiej zgodnie z poleceniem samego Jezusa. Wierzą we wszystko co na temat życia i śmierci człowieka napisano w Piśmie Świętym.
Odpowiedz@plokijuty: nie staraj się tak, i tak nie zmienisz postrzegania swojej sekty.
OdpowiedzMoże to była jedyna religia poza katolicyzmem, której nazwę znali? x)
OdpowiedzU mnie podobna akcja: Świadkowie stoją że stojaki pod biblioteką, idą kibice lidera tabeli na mecz. Nagle jeden wybiega, wali z półobrotu w stojak i ucieka, a inni z grupy się cieszą... Brak słów. Niech tak zrobi w kościele, księdzu, albo w moczenie....
Odpowiedz@ekspres: Twoja autokorekta mnie zabiła :D Chyba miało być w meczecie? P.S. Jak to pisałam najpierw mi wyszło "maczecie", coś jest na rzeczy... ;)
OdpowiedzSam się właśnie uśmiałem B-)
Odpowiedz@Poecilotheria: Sam miałem skomentować, ale ktoś zrobił to szybciej/lepiej :)
OdpowiedzBo jechanie po "muslimach" jest teraz takie trendy
OdpowiedzA co robiłaś o 5.30 rano, w niedzielę w Galerii Bałtyckiej???
Odpowiedz@kudlata111: 5:30 rano? Patrzę na datę dodania, i widzę 20:37. Licząc to że sytuacja wydarzyła się godzina wcześniej + potrzeba kilka minut na napisanie tego można stwierdzić, że było to około 19:30 (tak na oko).
Odpowiedz@kudlata111: Data przeczytania historii =/= data jej dodania. PS: RobiłEś. Od tego jest odpowiedni znacznik przy nicku aby rozróżniać płeć.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2016 o 13:26
A co robiłaś o 5.30 rano w niedzielę w Galerii Bałtyckiej?
OdpowiedzFaktycznie, przede wszystkim Muzułmanie nie staliby grzeznie na uboczu i ewentualnie w upierdliwy sposób od czasu do czasu próbowali wcisnąć ulotkę, tylko byliby bardziej...bezpośredni w swoim nauczaniu. Ponadto gdyby takie dresiarze im podskoczyły, to nie staliby bezczynnie tylko dresy byłyby już bez głowy :D
OdpowiedzWiesz- homo to może oni byli. Ale co do "sapiens" mam sporo wątpliwości ;)
OdpowiedzEch. Czasami myślę, co to będzie, gdy autonom przejmie w Polsce władzę. W Gdańsku, w Nowym Porcie (ul. Góreckiego) na jednym z budynków widnieje napis "Polska dla polaków", zaś pobliska piekarnia czy sklep mięsny regularnie są naznaczane "malunkami". Jeden wciąż jest dobrze widoczny, na ścianie. "Szukajcie aż znajdziecie". Boję się, że gdy będę chciała wyjechać za granicę, to nie będę mogła wrócić, bo może nie będę uznawana za Polkę, skoro wyjechałam do innego kraju. A w myśli mam tekst hymnu Wielkiej Brytanii, a raczej część pierwszego wersu. "God save the.......", bo nie umiem powiedzieć, kogo to coś ma ochraniać.
OdpowiedzNFZ powinno refundować leczenie dla takich debili ;-)
Odpowiedz