Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chciałam przemilczeć, ale nie dam rady. Wstępem. Jestem osobą chorowitą. Jeśli coś…

Chciałam przemilczeć, ale nie dam rady.
Wstępem. Jestem osobą chorowitą. Jeśli coś ma się dziać to dzieje się mi.

Od wakacji pobolewał mnie brzuch. Dokładnie podbrzusze. Mam konkretną teczkę wypisów szpitalnych, więc nie byłam zaskoczona, że dzieje się COŚ. Ból podbrzusza nasilił się, dostałam leki na jelita i powinno być dobrze. Powinno, ale nie było. Ból zaczął być konkretny w Boże Narodzenie, ale po ogrzaniu brzucha dało się żyć.
Jednak zaczął się już nowy rok i tu zaczyna się cała akcja.

Raz na kilka dni ból był taki, że zwalniałam się z pracy, bo prawie mdlałam. Więc biorę cztery litery i lecę do lekarza. Mój lekarz rodzinny przyjmie mnie, ale dopiero za kilka dni. Zagryzam zęby i idę prywatnie. Drogo, ale szybko, właściwie od ręki. Zostałam dokładnie zbadana, wszystko miło i przyjemnie. I tu pierwsza piekielność. Diagnoza: zatrucie pokarmowe. Leki wykupiłam, zaczęłam brać. Zaczęłam, ale nie skończyłam.

W pewne piękne popołudnie, gdy leniwie odpoczywałam z lubym przy filmie, złapał mnie ból. Ale to nie był zwykły ból. W moim brzuchu rozpętało się PIEKŁO. Wiłam się, krzyczałam i płakałam. Nie mogłam się podnieść, ledwo mówiłam i miałam lodowatą skórę. Półprzytomna proszę lubego żeby dzwonił po karetkę. Zaczyna się piekielność numer dwa. Wrócił po chwili i oznajmił, że karetki nie przyślą albowiem nie ma krwotoku, ale może mnie zawieźć do szpitala, który jest w sąsiedniej miejscowości i droga zajmie nam tylko godzinę. Cudnie! Szybka narada, bierzemy taksówkę i prosimy pana o zawiezienie na najbliższe pogotowie.

Na pogotowiu wszystko poszło sprawnie, ludzie mnie przepuścili(!), bo w takim stanie powinnam być poza kolejnością, za co im dziękuję. Lekarz zbadał mnie i od razu stwierdził, że przewożą mnie do szpitala. Cała historia szpitalna nie jest istotna. Ograniczę się do stwierdzenia, że miałam torbiel wielkości kurzego jajka, która mogła pęknąć, operacja odbyła się szybko i sprawnie. Chwała lekarzom i pielęgniarkom ze szpitala Madurowicza w Łodzi.

Podsumowując. Od 18 roku życia co roku badam się ginekologicznie. Pilnuje tego wszystkiego, żeby nic nagle mi nie wyskoczyło. Nie wiem kto tu jest winny. Ginekolog, który przeoczył zmianę. Lekarz rodzinny, który nie wysłał mnie na dodatkowe badania. Czy lekarka z prywatnej przychodni, która zignorowała wszystkie objawy, w tym twardy i wypukły brzuch, oraz torbiel, którą można było bez problemu wyczuć. Cieszę się, że to się tak skończyło.

słuzba_zdrowia

by Aluszka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar qulqa
12 16

Dlaczego uważasz, że zawsze KTOŚ musi być winny? 1. Torbiel mogła narastać od września (pojawienie się nowych objawów). Nic nie piszesz o kontakcie z ginekologiem w tym okresie. 2. Piszesz o JEDNYM kontakcie z lekarzem rodzinnym od września. Jak do diaska lekarz ma wiedzieć, że podane leki nie pomogły i potrzebna jest diagnostyka, skoro nie byłaś u niego drugi raz? Odczep się zatem od rodzinnego. 3. Twardy i wypukły brzuch występuje również często przy zatruciu pokarmowych (nadmierna ilość gazów, rozdymających jelita). Wtedy g... można wybadać, a nie torbiel (chyba że jest ogromna). A nawet jeśli coś się wybada, równie dobrze może być to wypełnione gazami jelito. Odczep się zatem od lekarzy. Nie zawsze KTOŚ musi być winien. Jeżeli winić, to twój jajnik, który zdecydował się na wyprodukowanie torbieli.

Odpowiedz
avatar Aluszka
-4 4

@qulqa: Pisałam w skrócie. Od września byłam u kilku lekarzy, do ginekologa nie szłam bo uznałam, że lekarze wiedzą lepiej i to jelita, więc wybierałam się do gastrologa. Miałam USG i lekarz nic nie widział. Zła jestem głównie o to, że lekarz na pogotowiu naciskając na brzuch wyczuł torbiel. Dodatkowo okazało się, że mam 3 stopień endometriozy, która nie mogła się nagle pojawić i aż tak rozwinąć od kwietnia.

Odpowiedz
avatar qulqa
4 4

@Aluszka: 1. Endometrioza mogła się pojawić i mogła się rozwinąć spokojnie nawet nie od września, ale od grudnia. I w związku z nią też mogła pojawić się torbiel. 2. Jeżeli wiesz, co to endometrioza, to wiesz również, że w USG może początkowo być obraz zupełnie prawidłowy (dopóki nie wystąpi pierwsza miesiączka i wszczepione endometrium jest w przestrzeni zamkniętej). 3. Będąc młodą, miesiączkującą dziewczyną, przy nawracających bólach podbrzusza poleciałabym natychmiast do ginekologa. Lekarze ogólni ginekologami nie są, a objawy są często bardzo nietypowe. 4. A tego już nie rozumiem: Zła jestem głównie o to, że lekarz na pogotowiu naciskając na brzuch wyczuł torbiel. Zła jesteś, że postawił rozpoznanie? Czy zła jesteś, że inni wcześniej nie postawili? Jeśli to drugie, poczytaj sobie, xczym jest endometrioza i kiedy występują objawy, wtedy zrozumiesz.

Odpowiedz
avatar Raspwberry
-5 5

Myślę, że jeśli ktoś CHORUJE to należy mu się komplet badań! Znam kogoś, kogo leczyli na "A" a chorował na "B" i gdyby dobrze zdiagnozowali, to choroba kręgosłupa nie stalaby się groźna i bólu tyle (!) by nie było! Ja nie ogarniam tego. O tyle, że nie choruję. I boję się kiedyś zachorować bo nie wiem czy będę wtedy "miała zdrowie" do tych konowałów!

Odpowiedz
avatar qulqa
1 3

@Raspwberry: Jeżeli ktoś choruje, należy mu się komplet badań w kierunku podejrzeń/wykluczeń chorób, jakie ma leczący go lekarz. Jak poczytasz dokładniej, to jednak doczytasz, że badania były robione. Niezależnie ot tysięcy badań, wcześnie postawionej diagnozy i leczenia endometrioza i tak by się mogła rozwijać.

Odpowiedz
avatar LupoMannaro
1 1

Spodziewałam się, że to torbiel. Sama to przechodziłam, z bólem brzucha nie ma żartów.

Odpowiedz
avatar haszira
1 1

Ja w wieku 16 lat miałam torbiel wielkości piłki do ręcznej i lekarz rodzinna zasugerowała że jestem w ciąży :) a urósł taki, bo nic nie czułam ^^ jednak nie oskarżam jej o jakąś złą wolę, gdyż tak jak napisali poprzednicy - nie była ginekologiem. Piszesz, że masz konkretną teczkę wypisów ze szpitala, ale chyba żaden z nich nie był z oddziału ginekologicznego :d Jestem pewna, że miałaś objawy np opóźniony okres - ja bym już 3 razy zdążyła polecieć na wizytę i usg, tym bardziej z bólem podbrzusza. Niemniej życzę szybkiego wydobrzenia i częstszych kontroli niż raz do roku ;)

Odpowiedz
avatar Aluszka
-1 1

Nie miałam.żadnych objawów Okres miałam regularnie i jak zawsze bolesny. USG miałam robione tydzień przed szpitalem i nikt nic nie zauważył. Nie sądziłam, że to coś ginokolgicznego bo nikt nawet tego nie sugerował. Wszyscy odgórnie obstawiali jelita.

Odpowiedz
avatar afro_rasta
0 0

Cześć, zbadaj się koniecznie w kierunku Endometriozy. To proste badanie z krwi. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar Matys909
0 0

Idź teraz do tego pierwszego "lekarza" i niech Ci zwróci pieniądze.

Odpowiedz
avatar natalia
0 0

Ja wiem, że niektórzy by chcieli iść do lekarza, zostać zbadanym, dostać receptę i zostać uleczonym. Niestety tak to nie działa. Czasami się udaje, ale z reguły trzeba pójść dwa razy, nawet do tego samego lekarza, bo nawet najlepszy lekarz najpierw wyklucza najbardziej prawdopodobne przyczyny, a potem szuka dalej. To że miałaś robione USG i nikt niczego nie zobaczył - to było zapewne USG jamy brzusznej, a nie macicy i przydatków. Narządy rodne trudno jest zobrazować przez powłoki brzuszne. Poza tym bolało cię podbrzusze i nie przyszło ci do głowy, żeby iść do ginekologa? Ginekolog to lekarz pierwszego kontaktu, tak jak rodzinny i idzie się do niego jak boli niżej pępka. Nie trzeba żadnego skierowania ani nawet sugestii od lekarza rodzinnego. Jakby bolał cię ząb to byś poszła do rodzinnego, żeby ci powiedział, żebyś poszła do stomatologa? Zamiast mieć żal do wszystkich, następnym razem trochę pomyśl.

Odpowiedz
Udostępnij