Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostanie "Jasełka" w szkole, w której uczę, czyli historia o tym, czego…

Ostanie "Jasełka" w szkole, w której uczę, czyli historia o tym, czego na dzwonek się nie ustawia.

Sala teatralna w moim gimnazjum może pomieścić jakieś 150 osób, dlatego "Jasełka" były wystawiane dwukrotnie, dwie godziny pod rząd - raz dla klas pierwszych i połowy drugich, a potem dla drugiej połowy drugich i trzecich.

Ja, razem z klasą 3a, zszedłem do tejże sali, zajęliśmy miejsca i zaczęliśmy oglądać przedstawienie, bacznie obserwowane przez stojącego w rogu księdza. Przebiegało przyjemnie i w miłej atmosferze, uczniowie nie rozmawiali między sobą zbyt wiele, a nawet jeśli, to po zwróceniu im uwagi uciszali się.

I wtedy, z plecaka leżącego u stóp jednego z uczniów, dobiegł dzwonek:
- Witam, coś, coś się zepsuło, nie było mnie słychać...

Głośno. Bardzo.

Dzieciak, spanikowany, pochylił się i zaczął nerwowo przeszukiwać torbę.

- (...) Ja myślę, że to kur*a głupie społeczeństwo...

Sala dostała istnej głupawki, aktorzy na scenie nie wiedzieli, co zrobić, a ksiądz patrzył się na niego przeszywająco.

- (...) Ta kur*a banda imbecyli…

- Wynieś to! - syknęła w końcu do ucznia nauczycielka, która z nim przyszła. Chłopak zerwał się na równe nogi i wybiegł z sali, trzaskając drzwiami.

Ale nawet po tym wszyscy wyraźnie usłyszeli o kur*ach, karakanach, zanim uczeń w końcu znalazł telefon.

Później w pokoju owa nauczycielka powiedziała nam, od kogo był ten telefon do chłopaka.

Od matki.

by WywiadowkaWPiatek
Dodaj nowy komentarz
avatar Agness92
16 22

nie rozumiem. Dzieciak miał dzwonek z bluzgami, czy przypadkiem włączony głośnomówiący?

Odpowiedz
avatar WywiadowkaWPiatek
28 28

@Agness92: Dzwonek z przemówieniem Zbigniewa Stonogi.

Odpowiedz
avatar niepojmuje
-3 33

I między innymi dlatego dzieci do pewnego wieku nie powinny mieć telefonów komórkowych, a tym bardziej nosić ich na co dzień do szkoły.

Odpowiedz
avatar GuideOfLondon
28 38

@niepojmuje: Bez przesady. Rozumiem głupotę jak prezentowanie dzieciom telefonów na komunię, ale 15-16 lat to już raczej taki wiek gdzie kontrola przy pomocy telefonu się przydaje. Ja tylko myślałem, że era debilnych dzwonków to już minęla jakieś 5-7 lat temu.

Odpowiedz
avatar sla
10 30

@niepojmuje: Skoro jeden dzieciak ustawił idiotyczny dzwonek to znak, że żaden nie powinien do 18 nawet dotykać smartfona! Nie przesadzasz?

Odpowiedz
avatar chiacchierona
12 16

@niepojmuje: Ale do jakiego dokładnie wieku te dzieci nie powinny mieć telefonów? Dla mnie, gimnazjalista jest wystarczająco duży żeby telefon był mu potrzebny. A że nie pamiętał żeby wyciszyć? Cóż, gdyby to miało być kryterium według którego się komuś odbiera/przyznaje prawo do korzystania z telefonu to co najmniej 1/3 dorosłych miałaby problem.

Odpowiedz
avatar Leme
6 6

@niepojmuje: Dziecko, które ma telefon komórkowy, może dać znać rodzicom, jeśli coś się będzie działo, może w razie potrzeby zadzwonić na 112, może uprzedzić, że pozmieniały się plany i wróci później albo potrzebuje być odebrane wcześniej... Jest milion powodów, żeby dawać dzieciom telefon, zwłaszcza tym starszym. A dziecko w gimnazjum nie jest już malutkie, często samo idzie na zajęcia dodatkowe albo do domu, umawia się ze znajomymi, może iść do sklepu - więc skoro rodzice mają takie możliwości, żeby zafundować potomstwu komórkę, to serio nie widzę przeciwwskazań. Zwłaszcza, że jak już zauważono dorośli też nie zawsze pamiętają o wyciszeniu dźwięku. Po prostu trzeba przy tym wszystkim myśleć i tyle.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
28 34

Ustawiłam sobie kiedyś jako dzwonek miauczenie kota, bardzo realistyczne , bo mi się to wydawało zabawne. Bardzo szybko to zmieniłam, zaraz po tym jak mi telefon zadzwonił w sklepie - zanim go odebrałam, parę osób miało ochotę mnie zamordować za trzymanie kota w torebce.

Odpowiedz
avatar Zmora
15 17

@Igielka: Ja to takie rzeczy ustawiam na dźwięk wiadomości tekstowej, bo dzwonek naprawdę bywa wpieniający. Pamiętam jak pewnego wakacyjnego dnia siedziałam sobie w odprężającej kąpieli, gdy nagle młodsza siostra zaczyna się dobijać z paniką, że na zewnątrz są dzikie psy i ona się boi. No to biorę ręcznik, wyłażę z łazienki i rzeczywiście jakieś straszne wycie słyszę. Okazało się, że ojciec zapomniał wziąć telefon do pracy... Na szczęście jakiś czas potem zmienił te wilki na małpy, więc było lepiej, bo nawet i siostra nie pomyślałaby, że na zewnątrz są dzikie małpy. xD Ja swego czasu przez lata miałam dźwięk pistoletu jako dźwięk SMS, ale niestety straciłam go wraz ze starym telefonem (a identycznego nie udało mi się znaleźć), a zresztą chyba w obecnym kraju mego zamieszkania, by to nie przeszło. Teraz jakąś tam panterę mam, ale chyba chcę sobie na niedźwiedzia zmienić. xD

Odpowiedz
avatar kalulumpa
10 12

@Igielka: miałam podobnie w tramwaju, miaukniecie na sms, ja słuchawki w uszach, więc nawet nie zarejestrowałam, że smsa dostałam, ale jakaś pani zaczęła na mnie krzyczeć, że mordercą jestem i udusze tego kota w plecaku ;) dzwonek zmieniłam, gdy mój kot był chory, ja gdzieś zapodziałam telefon, późna noc i nagle usłyszałam przeraźliwe miauknięcie z dołu - zbiegłam do salonu, kot śpi w najlepsze, z początku wkręciłam sobie, że nie żyje... Dopiero po kilku minutach zrozumiałam, że po prostu dostałam smsa...

Odpowiedz
avatar kosmos90
11 13

Nie wiem jakbym zareagował na taką akcje. Ksiądz pewnie nie miał zbyt tęgiej miny, ale najpewniej jako nauczyciel starał bym się ukryć śmiech i łzy :P

Odpowiedz
avatar Locust
10 22

Piekielne jest nie to, ze dzieciak ma telefon, ani to, ze wybrał sobie głupawy dzwonek, tylko fakt, ze jeszcze nikt mu nie uświadomił, ze na zajęciach telefon się wyłącza, a przynajmniej wycisza.

Odpowiedz
avatar sla
13 19

@Locust: Pewnie zapomniał... I dorosłym się zdarza.

Odpowiedz
avatar Saszka999
17 17

@sla: Obawiam się, że to nie jest "zdarza się". Zdziwiłabyś się, na ilu konferencjach, po uprzednim "Proszę wyłączyć/wyciszyć telefony", ludziom dzwoni w połowie wykładu. Łącznie z wykładowcami...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 25

Dla mniej zorientowanych: to są fragmenty wypowiedzi, jaką udzielił w internecie po pijaku kontrowersyjny "biznesmen" i niedoszły dzięki Bogu polityk, niejaki Zbigniew Stonoga, po tym jak jego lista wyborcza otrzymała marniutką liczbę głosów. Takich to teraz młodzież ma idoli...

Odpowiedz
avatar misguided
14 14

Na jednych jasełkach juz dla bardziej ogarniętych dzieci (w gimnazjum) mieliśmy scenkę kłótni matki z córka, w tym samym zadzwonił telefon księdza z ustawiona piosenka "relax take it easy", wiem ze większość nauczycieli nadal to wspomina;D

Odpowiedz
avatar imitacja
12 12

Historia może i piekielna, ale do cholery, po co zakończenie "Od matki. " - przecież to nie matki wina, że chłopak ma durny dzwonek.

Odpowiedz
avatar jedendwatrzy
9 9

@imitacja: właśnie się zastanawiałam, po co taka pointa... rozumiem, że gdyby dzwonił kolega, to nikt by nie zwrócił uwagi na dzwonek? :D

Odpowiedz
avatar Ginsei
2 2

@imitacja: Zwłaszcza, że chłopak mógł mieć uniwersalny dzwonek, na wszystkie przychodzące, a nie specjalnie z bluzgami u mamusi.

Odpowiedz
avatar emilyana
10 14

Az mi się przypomniało jak w czasach pierwszej liceum bodaj zapomniałam wyciszyć dzwonki przed akademią (nie bijcie, każdemu się zdarza). Były to czasy mody na Achmeda, Martwego Terrorystę. Jeden naprawdę utalentowany chłopak zaczął recytować jakiś ponury wiersz o okrucieństwie wojny. Co się zwykle nie zdarza - wszyscy zamilkli i wsłuchiwali się z niesamowitym przejęciem. I wtedy na całą salę "mój" Achmed zakrzyknął : "Silence! I kill you!" Na szczęście był to tylko sygnał smsa, więc nie było nerwowego grzebania w torebce i, chociaż wszyscy mieli ubaw, tylko znajomi wiedzieli, że to moje :)

Odpowiedz
avatar KatiCafe
3 3

Dzień babci i dziadka, dzieci zestresowane, stoją w rządku i lada chwila otworzą buźki i zaczną śpiewać piosenkę z dedykacją dla dziadków. Z tłumu słychać dziki dzwonek z gatunku techno/electro itp i jakaś babcia z kasztanową przerzedzoną czupryną odbiera telefon i krzyczy na cała klasę: halo? nie mogę tera gadać, zadzwoń później!!! i bez żenady schowała telefon. Rozumiem, że chłopak zapomniał wyciszyć i że miał "nietypowy" dźwięk dzwonka, ale kurna no dorośli jakoś przykładu nie dają.

Odpowiedz
Udostępnij