Godzina ósma rano. Za oknem słychać ciężkie sprzęty przejeżdżające obok domu i ustawiające się na kawałku drogi przy wjeździe na naszą posesję. Wtf? Co będą robić? Mama wyskakuje z domu w szlafroku i pyta szanownych panów, jak się okazało drogowców, co się dzieje. A oni się śmieją;,, Pani my tu kawałek drogi będziemy robić, Pani chce gdzieś jechać to teraz i wracać za 10 min,bo zaraz zaczynamy robotę i nie będzie możliwości przejazdu." Ludzie, kawałek drogi centralnie przed naszym domem, wtorek, rano. Ni wjechać, ni wyjechać.
Urzędnicy mogliby chociaż uprzedzić, nasz dom był jedynym przy tym kawałku drogi, nawet na piechotę ciężko było przejść przez ten remontowany kawałek. Dwa dni na załatwienie ważnych spraw, wizyty u lekarza, wyjazd, wakacje, czy co tam kto miał zaplanowane poszły się .... trzeba było zmienić plany.
roboty drogowe
3/4 minusów. I nic? Nikt nawet nie skomentuje? To nie jest piekielne? Czy może ja czegoś tu nie wychwyciłem?...
OdpowiedzNo ale jak to prawnie wygląda? Mogą czy nie mogą w ten sposób uniemożliwić przejazd?
Odpowiedz@dodolinka: Minusów przybyło, ale nikt nie odważył się skometnować. Znaczy, albo my takie głupki, że nie wiemy - albo... (C)HGW...
Odpowiedz@Saszka999: Jak tu zajrzałam, to już się odważyłam ;) Dlaczego tyle minusów? Może dlatego: http://piekielni.pl/70892
Odpowiedz@Igielka: Bezmyślność urzędników nie zna granic. Jakby to było na ich ulicy, to by każdy pół roku przed dniem remontów wiedział.
Odpowiedz@Igielka: OK, to wszystko tłumaczy. Ale z litości dla sklerotyków/tych którzy nie widzieli oryginału - można było komentem rzucić po zminusowaniu...
OdpowiedzAle czemu zmienić plany? Jak u mnie pod domem robili (a trwało to znacznie dłużej niż dwa dni) to parkowalem przez ten czas 70 m dalej i korona mi z głowy nie spadła. Fakt że mnie wcześniej poinformowali, ale skoro się w ostatniej chwili zorientoealiscie to w czym problem wystawić auto poza remontowany odcinek?
Odpowiedz@Tenzprzeciwkacomakotairower: Pewnie nie zdążyli przeparkować samochodu.
Odpowiedz@sla: W 10minut można auto kilka razy przeparkować. Nawet wracając do domu po kluczyki i wymienić papucie na buty. Chyba że ktoś chowa kluczyki nie wiadomo gdzie
Odpowiedz@Tenzprzeciwkacomakotairower: Problem w tym, że nie było gdzie przeparkować samochodu.
Odpowiedz@Tenzprzeciwkacomakotairower: A i główny problem w tym, że właśnie "w ostatniej chwili" my SAMI się zorientowaliśmy. No i drogę zrobili, ale niestety wjazd na posesję jest do niczego. Można miskę olejową uszkodzić. Nowa droga jest o połowę niższa niż ta poprzednia, a Panowie poinformowali nas, że oni krawężnika nie będą ruszać, bo to nie ich zakres obowiązków.
Odpowiedz