Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pozmieniałam w historii kilka szczegółów nieistotnych dla ogólnego sensu, piszę również z…

Pozmieniałam w historii kilka szczegółów nieistotnych dla ogólnego sensu, piszę również z czyjegoś konta - wolałabym nie zostać rozpoznana. Natomiast czy byłam piekielna - ocenę pozostawię Wam.
Krótko tytułem wstępu: ze względu na szpecącą chorobę od 5 do 16 roku życia byłam przedszkolnym/szkolnym kozłem ofiarnym. Przyjaciół zero, za to codzienne bicie, wyszydzanie, opluwanie i brak jakiejkolwiek reakcji nauczycieli, pomimo wielokrotnej interwencji moich rodziców. Nie piszę, żeby się wyżalić, ale żebyście zrozumieli, w czym rzecz.

Dzisiaj jestem zdrowa, może nie nazbyt piękna, ale przypominam człowieka;) Wykonuję też zawód, którego ludzie nieco się boją. Powiedzmy, że porównywalny do stomatologa. Kilka dni temu przyszedł do mnie klient, w którym rozpoznałam szczególnie gorliwego "wielbiciela" z przeszłości.
Normalna rozmowa, w pewnym momencie stwierdził "My się chyba znamy". Zbyłam go jakimś ogólnikiem w stylu "To możliwe".
Dalsza rozmowa, przejście do zasadniczego celu spotkania, facet z miną jakbym miała go zaraz zamordować wyznaje, że się boi i prosi o delikatność. Jeszcze zdzierżyłam, powiedziałam którąś z pokrzepiających "formułek", ale kiedy powiedział o strachu po raz drugi pękłam.
- Miałeś rację, my się znamy. (Ze względu na szkolne "koleżeństwo" przeszłam na "ty"). Pamiętasz taką a taką z gimnazjum?
- ...? (szok na twarzy)
- To jestem ja. Bać się nie musisz, krzywdy ci nie zrobię, ale wybacz, użalać się, ani trzymać za rączkę również nie będę.

Kiedy wychodził po pięciu minutach bąknął tylko "do widzenia" i poszedł jak zmyty. Standard obsługi klienta leżał w szufladzie i płakał rzewnymi łzami, ale ja dziwnym trafem nie żałuję ani jednego słowa.

by takajakas
Dodaj nowy komentarz
avatar Tapionvirgo
28 30

W sumie skoro nie wykorzystałaś okazji na zemstę fizyczną, to bardzo dobrze. Zniżanie się do ich poziomu byłoby najgorsze, co byś mogła zrobić. Zastosowalaś prosty sposób psychologiczny - wiedział, że jest na twojej łasce.

Odpowiedz
avatar Mei
10 10

Moim zdaniem dobrze zrobiłaś. A z ciekawości, co to za zawód?

Odpowiedz
avatar Vitas
12 14

@Mei: Może miał robioną kolanoskopie? :D

Odpowiedz
avatar dodolinka
6 8

Ja też jestem ciekawa. Kolonoskopia to chyba gorsza od dentysty? W sumie, może też być urologiem np

Odpowiedz
avatar Vitas
5 5

@dodolinka: Nikt nie pisał, że jest lepsza od dentysty. :)

Odpowiedz
avatar takajakas
5 5

@Vitas: powiedzmy, że porównywalne, bądź trochę lepsze, zależy co jak na kogo działa :)

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
13 15

@gothicqte: Też o tym pomyślałem. I wsadziła mu bez wazeliny, aż po łokieć.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
0 2

@rudzia250695: Albo chirurg

Odpowiedz
avatar ewilek
14 16

historia jak najbardziej na plus. Nie rozumiem tylko tego irracjonalnego strachu przed "rozpoznaniem". Przecież nie stało się nic co autorka musiałaby aż tak ukrywać. Jakie jet prawdopodobieństwo powiązania osoby ze zdarzeniem tylko po anonimowej publikacji na piekielnych? Podejrzewam, że bliskie zeru. No, chyba, że czyta je ktoś kto zna autora i słyszał już daną historię.

Odpowiedz
avatar Zmora
13 13

@ewilek: Ale jak czyta ktoś, kto już słyszał daną historię, to i tak autorkę rozpozna, niezależnie jakby się ukrywała. Zwłaszcza, za autorka przyznała, że się ukrywa. O.o

Odpowiedz
avatar ewilek
0 0

@Zmora: dokładnie o to samo mi chodziło

Odpowiedz
avatar NataDiana01
6 6

Nie wiem czy będziesz chciała odpowiedziec na moje pytanie, ale czy mogłabym się dowiedzieć co to za choroba? Poza tym bardzo dobrze zrobiłaś :) Na twoim miejscu zrobiłabym identycznie :D

Odpowiedz
avatar takajakas
6 6

@NataDiana01: Dermatologia. Zmiany skórne m. in na twarzy i szyi plus spora nadwaga po sterydach :)

Odpowiedz
avatar kissedbyfire
5 5

@NataDiana01: obstawiam AZS lub łuszczycę. Sama mam jedną z nich, lecz przeważnie nikt na zmiany nie zwraca uwagi, czasem tylko ktoś się zapyta co mi się stało, to mówię, że to tylko choroba.

Odpowiedz
avatar kabo
12 12

@StereotypowaBlondynka: wydaje mi się, że autorka raczej nie roztrząsa przeszlosci - po prostu zbieg okoliczności, że tafił się gagatek z lat szczeniecych. Sama miałam takiego w szkole i gdyby trafiła mi się taka okazja, pewnie postąpiłabym podobnie.

Odpowiedz
avatar dodolinka
7 7

Ale jaka reakcja podczas badania? Zachowała się profesjonalnie.

Odpowiedz
avatar kabo
8 8

@StereotypowaBlondynka: no to świetnie, autorka w sumie też zachowała się neutralnie, chyba że zachowaniem neutralnym jest udawanie, że się kogoś nie zna. Ciebie ponosiły nerwy, bo przeczytałaś trzy śmieszne historyjki na piekielnych;) wiec nie ma co autorce zarzucać furiactwa i nienawisci

Odpowiedz
Udostępnij