Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ot, sytuacja z dzisiejszego poranka. Nie jest specjalnie piekielna, ale ciśnienie mi…

Ot, sytuacja z dzisiejszego poranka. Nie jest specjalnie piekielna, ale ciśnienie mi podniosła na tyle, że kawy w pracy już nie potrzebowałem.

Z samego rana wszedłem do osiedlowego sklepiku spod szyldu "Społem", w którym dość często robię niewielkie zakupy. Wszystkie pracujące tam panie znam z widzenia, one mnie także.

Położyłem na ladzie kilka produktów do zeskanowania, pik, pik, pik, gotowe. Pytam, czy można kartą zbliżeniowo, oczywiście, że można. Kiedy na terminalu pokazała się kwota (przyznaję, nie sprawdzałem, czy była poprawna), przyłożyłem kartę, bo autobus za chwilę, trzeba się do pracy spieszyć. A pani zza kasy na mnie podnosi głos:

[P]ani: I co pan zrobił?! No i za szybko pan przyłożył kartę! Zła kwota była!
[J]a: Przepraszam, ale to Pani wpisuje kwotę.
[P]: Gdyby pan tak szybko karty nie przyłożył, nie byłoby problemu!
[J]: Ale skąd mogłem wiedzieć, że kwota będzie zła? Śpieszy mi się, to przyłożyłem, jak tylko było można!
[P]: I niepotrzebnie! Teraz przez pana musimy jeszcze raz.
[J]: A mogę zobaczyć ten paragon?
[P]: A niby dlaczego, co ja, pana chcę oszukać?!
[J]: Chcę się tylko upewnić.

Po tym Pani rzuciła mi tylko wydruk, dalej tylko patrząc na mnie spode łba, jakbym ją znieważył wielce. Faktycznie, z wydruku wynikało, że zła kwota została wpisana, ale przecież to nie była moja wina. Czy może ja już postradałem zmysły i jednak była?

sklep osiedlowy Społem

by Kampo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
17 23

To na 99% była twoja wina. Sprawdź regulamin karty, ale w większości jest, że to twój obowiązek sprawdzić kwotę przed dokonaniem płatności (przyłożeniem / wpisaniem PIN).

Odpowiedz
avatar lezard
12 20

@PablooS: a sprzedawczyni robotem jest? nie mogła się pomylić? niepotrzebnie tylko zaczęła jadaczką szczekać. po prostu tak się wydarzyło. trzeba tu doszukiwać się drugiego dna?

Odpowiedz
avatar denaturat
13 15

W pracy zauważyłam, że ludzie strasznie "lekko" obchodzą się ze swoimi kartami. Nie sprawdzą kwoty, która się wyświetla, potrafią nią rzucić, zapominają kart... Nie rozumiem, ludzie, przecież to jest dostęp do WASZYCH pieniędzy! Osobiście zanim potwierdzę zielonym możliwość zapłacenia, to sprawdzam czy na pewno wpisałam dobrą kwotę. Przy takich sprawach trzeba jednak uważać, bo jak potem pojawią się ewentualne niezgodności to można sobie zrobić niepotrzebne problemy.

Odpowiedz
avatar Zlodziej_Fistaszka
4 4

@denaturat: Chciałam właśnie napisać, że kwotę należy potwierdzić, dopiero wtedy klient ma możliwość wprowadzenia pinu. Sprzedawca również powinien sprawdzić jaką kwotę wpisuje. Owszem, kasjer ma prawo się pomylić, ale powinien przeprosić klienta i ściągnąć jeszcze raz różnicę lub oddać gotówkę, jeśli ściągnął zbyt dużo.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
18 20

i co dalej? gdzie jest ostatni akapit historii? zła kwota była mniejsza/większa? dało się dopłacić różnicę? czy wycofywać cała transakcję? czy w końcu przyszedł kierownik, który umiał to zrobić?

Odpowiedz
avatar Kampo
-1 1

@PiekielnyDiablik: Ostatni akapit historii nie jest ważny - zapłaciłem o 10zł za mało, kwotę dało się dopłacić. Głównie to chodziło o podejście sprzedającej, która zaczęła być bardzo niemiła. Ja rozumiem, że to też był mój błąd, ale chyba nie zasłużyłem na takie traktowanie.

Odpowiedz
Udostępnij