Chciałabym podzielić się z Wami czymś co mnie dzisiaj rozwaliło na łopatki totalnie, a sprawa dotyczy naszej szanownej poczty polskiej.
Mieszkam w wiosce która posiada własną jednostkę pocztową. Stan mieszkańców na dzień dzisiejszy wynosi prawie 700 osób. Nasza poczta pracuje w godzinach i dniach jak jej odpowiada, do tego się przyzwyczailiśmy, ale Pan listonosz pracuje od 8:00 do 16:00 od poniedziałku do piątku. Czekam na bardzo ważny list, który powinnam dostać już w piątek, ale jak się okazało Pan listonosz się nie wyrobił! Poważnie? No, ok, może tego dnia do każdego mieszkańca była jakaś przesyłka, może nawet kilka do jednej osoby. Może i jestem w stanie to zrozumieć... MOŻE...
Dzisiaj na naszej "cudownej" poczcie dowiedziałam się, że dziś również nie dostanę listu, bo Pan listonosz jest nieobecny w pracy!!!! No jasna cholera! Myślałam, że padnę ze śmiechu... ale to nie wszystko. Na poczcie Pani nie ma mojego listu, bo te listy których Pan listonosz nie zdążył w piątek roznieść, wziął do domu i rozniesie je jak wróci do pracy czyli jutro...
Pytam się tej Pani czy to normalne i legalne i co słyszę: ależ oczywiście.
Ręce mi opadły, płakać się zachciało, ale co się będę kłócić, przecież i tak dzisiaj listu nie dostanę.
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie to jest jakaś paranoja i kompletnie nienormalne.
poczta
Zabieranie przesyłek do domu jest nielegalne. Napisz skargę do centrali w Warszawie i opisz co się dzieje.
OdpowiedzOsoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości.
Odpowiedz@rageman: Naprawdę??? Nie do wiary!!!
OdpowiedzProsisz zatem o adres listonosza i idziesz go odwiedzić, skoro to nie może poczekać.
OdpowiedzKiedyś z kolonii nad morzem wysłałam do rodziców widokowke . wróciłam do domu na wieś, podczas zabawy z rówieśnikami córka listonosza mi powiedziała, że u nich jest moja kartka i mogę ją sobie odebrać. Kartka była, stała na lodówce oparta o dzbanuszek, jakby została wysłana do rodziny listonosza :)
OdpowiedzWieś na 700 osób to może 200 domów. I nie wiesz gdzieś mieszka listonosz? Druga rzecz - zgłosiłas, że poczta działa jak chce, a listonosz bierze przesyłki do domu? Bo zdradzę Ci sekret - mentalny PRL to wina głównie ludzi co na to pozwalają. Skoro Ty nie potrafisz żyć jak w XXI wieku, to czego chesz od zapewne starych urzędasów? Pewnie tylko historia tu jest, a na wsi nic nie zdziałałaś. Ludzie sami sobie są winni i to jest diabelsko piekielne.
Odpowiedz