O matce roku.
Przystanek, na przystanku ja i jakaś kobieta z facetem (który wyglądał, jakby przedawkował sterydy) i dzieckiem, zajęta głównie tym pierwszym. Dzieciak na oko 5-6 lat, biega wszędzie i wrzeszczy. W pewnym momencie zaczął skakać dookoła zaabsorbowanych sobą rodziców, wrzeszcząc w kółko "Mamo! Mamo! Mamo!".
Co powiedziała mamusia roku do swojego faceta?
- Takie małe, jeb**e gó**o, a jak potrafi człowieka wku*ić!
To jeszcze nic. Co zrobiła mamusia roku?
Postawiła dziecku nogę. I dzieciak zarył twarzą w chodnik, pięknie zarysowując buźkę. Zapłakany, uciekł w kąt wiaty i zwinął się na ławce. Jedyne, na co było w tym momencie stać jego matkę, to bezmyślny rechot.
Podeszłam do chłopca i zaczęłam go pocieszać, kiedy z tyłu słyszę:
- Pani zostawi tego bachora.
Tak, to tatuś roku wkroczył do akcji.
- Przepraszam, ale Pana dziecko przewróciło się i pokaleczyło buzię, a teraz płacze i trzeba je uspokoić, a najlepiej zabrać do domu i oczyścić otarcia.
- To nie jest mój dzieciak! Jak chcesz, to sobie go sama weź do domu!
A do dziecka:
- Stul ryj, jedziemy!
Po czym zabrał zaryczane dziecko i wsiedli do autobusu. Do końca dnia nie mogłam się otrząsnąć.
Biedny dzieciak, na wstępie ma przerąbane...
klasyka- typowa kobieta najbardziej interesuje ja ogarniecie nowago bolca i kasy kosztem dziecka standard bo u kobiet wlasne egoistyczne widzimi sie ejst na pierwszym miejscu a dodatkowo rozkosz daje jesli jest okupione cudza krzywda
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: hmm, ty chyba nie spotkałeś prawdziwej kobiety w swoim zyciu, dlatego takie głupoty pierdzielisz.
Odpowiedz@hitman57: nie to same manekiny byly... spotkalem mnostwo kazda przejzalem z kazda sie potwierdzilo i terz mooge glosic niedobra nowine
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: Po pierwsze, kobiety się tak nie zachowują tylko laleczki/dziewczynki, po drugie widziały gały co brały. A skoro tego szukasz to nie dziw sie ze to dostajesz. Gdybyś spotkał prawdziwą kobietę to byś nie chrzanił tak jak teraz. Ale powtarzam, dostałeś dokładnie to czego chciałeś. Ani ja ani moi znajomi nie mają takich problemów, bo spotykają się z kobietami nie skarboneczkami.
Odpowiedz@hitman57: co "braly" haha ja to widzialem wszedzie wystarczylo troche dluzej z dzieczyna pobyc od kolezanek jescze z klasy w liceum po pozniej nastepne poznane to widac bylo po kilku dniach juz a potem sie poglebialo niezaleznie od srodowiska
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: Chłopie, ty masz po tych związkach ewidentnie jakiś uraz. Pójdź gdzieś się leczyć do jakiegoś specjalisty, dobrze ci to zrobi ;)
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: widocznie takie przyciagasz, skoro tylko takie ci się trafiają.. :)
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: w takim razie znajdź sobie chłopa, skoro kobiety Ci nie odpowiadają, na pewno będziesz zadowolony ^^
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: Ciągnie swój do swego ;) Bez obrazy, ale jakiegoś super poziomu sobą nie reprezentujesz, widocznie twój jedyny atut to pieniądze. Normalne kobiety pewnie omijają cię szerokim łukiem, wiec nie masz nawet szansy poznać jakiejś :)
OdpowiedzTwoja historia to kolejny argument przeciwko likwidacji wychowania seksualnego w szkołach, bo dżęder.
Odpowiedz@Monomotapa: A jak! Oto prawdziwa rodzina, chłopak i dziewczyna, a nie jakaś tam homopatologia.
Odpowiedz@Monomotapa: I piękny przykład, dla kogo przede wszystkim pójdzie te 500 zł na dziecko. Trzeba się przygotować, że będzie takich przypadków coraz więcej niestety.
Odpowiedz@Monomotapa: co wy oboje pier... Sztardarowy agrument wszelkich rowerowych czesci: lepsze geje od patologii. No wysoko postawiona poprzeczka... zajebisscie
OdpowiedzSzczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Z jednej strony zachowanie tej pary zdecydowanie było piekielne, z drugiej wiem jak bardzo wnerwiające potrafią być drące japy i przeszkadzające w rozmowie gówniaki.
OdpowiedzWięc według ciebie robienie krzywdy dziecku bo zachowuje się głośno jest prawidłowe? Mam nadzieję że nigdy nie zostaniesz rodzicem.
Odpowiedz@Fomalhaut: Ja sama nie jestem fanką dzieci, wiem jak potrafią dać w kość, ale....skoro ich nie lubię, to ich nie planuję i nie mam. Jeśli zaliczyłam wpadkę i sumienie nie pozwala mi dzieciaka oddać, to staram się go jakoś wychować na ludzi. Myślisz, że takie zachowanie rodziców dobrze wpłynie na psychikę dzieciaka? Mały może stać się małym sadystą, odreagowując to co spotkało go ze strony najbliższych, czyli szyderstwa i przemoc. Poczytaj sobie o Kuklińskim i jego dzieciństwie.
Odpowiedz@Fomalhaut: Dzieci "drące japy" tak zostały wychowane przez rodziców/opiekunów, wiec do małolatów ciężko mieć pretensje. Przykład idzie z góry.
OdpowiedzWięc facet był ojczymem a nie tatusiem.W sumie to dziwię się kobietom które nie lubią dzieci a jednak je mają.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2016 o 17:54
@StereotypowaBlondynka: wpadka nie wybiera :)
Odpowiedz@Mignonne9: Tabletki "po", legalna aborcja w wielu krajach Europy, oddanie do adopcji, zostawienie w szpitalu... Jest mnóstwo opcji, jeśli kobieta rzeczywiście nie lubi dzieci, a zaliczy wpadkę...
Odpowiedznawet jezeli kobieta nie lubi dzieci, czesto to sie zmienia po urodzeniu swojego szkraba.. znam to z autopsji :)
Odpowiedz@JasniePanQrdupel: tabletki po są jeszcze legalne od niedawna, a dziecko ma kilka lat, więc odpada :) w Polsce aborcja nie jest legalna, a nie wszystkich stać na wyjazd za granicę na skrobankę. Co do zostawiania czy oddawania dziecka - większość kobiet się na to nie decyduje, bo "co ludzie powiedzo", a poza tym można ciągnąć różne pomoce socjalne itp na dziecko, także niektórym to się powiedzmy, opłaca. W tym wszystkim szkoda tylko dziecka, bo tak czy tak cierpi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2016 o 6:38
@Mignonne9: Tabletki "po" są legalne od bardzo dawna, tylko że wcześniej były na receptę, dopiero od niedawna są dostępne bez recepty. A co do oddawania dziecka - jak kobieta się boi "co ludzie powiedzą" to może zanieść dziecko do okna życia, całkowicie anonimowo - te okna są właśnie dokładnie dla takich przypadków... A na użytek wścibskich sąsiadek itp. można zmyślić jakąś bajeczkę, że dziecko zawiozła do babci, która mieszka na drugim końcu Polski, albo cos w tym rodzaju...
Odpowiedz"Przystanek, na przystanku ja i jakaś kobieta z facetem (który wyglądał, jakby przedawkował sterydy) i dzieckiem, zajęta głównie tym pierwszym." - znaczy się przystankiem?
Odpowiedz@imhotep: głupi błąd stylistyczny, zdarza się. Dzięki za zwrócenie uwagi.
OdpowiedzMyślę, że historia zmyślona, albo chociaż bardzo "podrasowana", ale jeżeli jest prawdziwa to jesteś współwinna tego "przerąbania na starcie". Tego typu znęcanie się powinno się od razu zgłaszać.
Odpowiedz@MarcinMo: Powiem tak; pewnie też nie chciałoby mi się wierzyć, gdybym ostatnio nie widziała na przystanku niemal identycznej sceny, z tym że bohaterami była hot 45 i na oko 7-letnie (jak mniemam) wnuczątko. No i chłopak w ogóle się nie odzywał, tylko czasem coś tam przebąknął kiedy mają autobus, a babcia ciągle darła się na pół ulicy, że jak on to jej nie wku***a, jakim rozwydrzonym bachorem nie jest i że najchętniej by go zabiła. Jak widać niewyobrażalne, a jednak :/
Odpowiedz@MarcinMo: i kogo byś zgłosił? No, panie policjancie, tu, na tym przystanku przed chwilą stali, nie, nie przedstawili się... nie, nie wiem gdzie mieszkają, ale oni maltretują dziecko!
Odpowiedz@MarcinMo: oj nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała, żeby to była zmyslona historia... Nie wiem gdzie i w jaki sposób miałabym to zgłosić. Nie znam ludzi, widziałam ich raz w życiu, już nawet nie pamiętam ich twarzy.
OdpowiedzLaleczka ze sterydziarzem pewnie już w ciąży. Drugie dziecko w drodze. Jeszcze dwa miesiące i będzie brać 500zl co miesiąc. A np. ja jak wyemigrowałem tak nie wracam. Bo 500zl to wciąż nic, skoro płace w moim rodzinnym mieście za mój zawód wciąż są mniejsze niż 1700zl jaki dostawałem w 2008roku. Ale tej jednej firmy już nie ma, miasto małe...
Odpowiedz