Kurierzy dopadli i mnie.
Zamówiłem rzecz ważną, osobistą. Zapłaciłem na kuriera, wysyłka w 24h.
Czekam pierwszy dzień.
Czekam drugi dzień.
Na mailu pisze że paczkę ma kurier.
Kuriera nie ma.
Trzeciego dnia byłem zajęty innymi rzeczami, nie dzwoniłem.
Czekam czwarty dzień i wkurzony dzwonię, ale nikt nie odbiera, włącza się melodyjka.
Idę z psem na spacer, podczas spaceru dzwoni [K]urier:
[K]-Halo? Tu kurier firmy SamSeIdźPoPaczkę, stoję pod drzwiami i pana nie ma.
[J]-Jestem na spacerze z psem, będę za 5 minut w domu.
[K]-A wie pan to ja nie mam czasu na czekanie, zostawię koledze i kolega jutro panu podrzuci paczkę rano.
[J]-Ale rano ja...
*biip biip biip*
Ponowne wybieranie numeru nic nie dało, facet mnie odrzucał.
Piąty dzień wkurzony mocno koczuję. Czekam do 13-ej, dalej idę załatwiać swoje sprawy.
Jestem na mieście, dzwoni telefon.
[K]-No halo, kurier firmy SamSeIdźPoPaczkę, jestem pod drzwiami.
[J]-Miał pan być rano.
[K]-No tak ale zaspałem (COOOO?!) To według procedur ja wpadnę jeszcze raz za godzinkę i potem pan sobie odbierze w centrali.
*biip biip biip*
Wracam do domu na złamanie karku, a tu... awizo kuriera w skrzynce, sztuk dwie. Była 13:45, awizo na 10-ą i 15-ą.
Mam teorię, że kurier podróżuje w budce policyjnej i zakrzywia czasoprzestrzeń.
Przyznaję, że idąc szóstego dnia po swoją paczkę, zachowałem się jak kawał chama. Rzecz, którą zamówiłem była mi potrzebna NA JUŻ i dlatego wydałem więcej na przesyłkę 24 godzinną, zamiast na paczkę ekonomiczną PP.
Zabrałem co swoje, złożyłem skargę ze zdjęciem dwóch awizo przed ekranem z zegarem programu informacyjnego, aby uzasadnić moje pismo i opuściłem to towarzystwo jak najszybciej.
Nigdy więcej trzyliterowej firmy.
kurierzy
Kurier firmy SamSeIdźPoPaczkę, dobre, uśmiałam się :)
Odpowiedz@Igielka: Ja się uśmiałam z podróży w budce telefonicznej :P Ale jednak to jest budka policyjna (telefoniczna w pewnym sensie też, ale jednak policyjna :P) Autor sonicznego śrubokręta nie widział/nie słyszał? ;)
Odpowiedz@saska: Widać Dalekowie zajumali...
OdpowiedzCzekam na informację jak rozpatrzono skargę/reklamację. Jeszcze nigdy nie dopatrzyłam się tutaj finału takiej historii, zawsze kończy się na złożeniu skargi - ciekawe jak firmy kurierskie rozwiązują te kwestie?
Odpowiedz@mahisna: Nijak. Odbiorca nie jest ich klientem najczęściej.
OdpowiedzTu aż się prosi o stworzenie jakiegoś systemu śledzącego furgonetkę kuriera, który wiezie naszą paczkę. Tak aby klienci mogli się zorientować kiedy się do nas zbliża, czy zdążą wyjść z psem itp. Duża firma spokojnie mogłaby sobie na coś takiego pozwolić. W końcu technologia powinna służyć człowiekowi.
OdpowiedzDPD w UK przesyła sms z linkiem do śledzenia kuriera. Mam pogląd która jestem "w kolejce" i na mapie widzę gdzie kurier jest.
OdpowiedzJest kilka trzyliterowych firm kurierskich :)
Odpowiedz@Vitas: I każda z nich (wnioskując po opisywanych tu historiach) powinna zmienić nazwę na SamSeIdźPoPaczkę ;)
OdpowiedzFirm kurierskich z 3 literami w nazwie jest jakieś... 4, no może 5?
OdpowiedzPo prostu kurier wiedział, że to scorpion i bał się przyjechać.
Odpowiedzpechowy skorpion co wyszedl to kurier dzwonil, ale w 100% wierze w ta historie :) czyzby okres bajkopisarstwa oficjalnie zakonczony?
Odpowiedz"Zamówiłem rzecz ważną, osobistą." - dlatego po papier toaletowy trzeba kupować z wyprzedzeniem, bo jak się skończy to są problemy ;)
OdpowiedzObstawiam GLS - u nich zawsze takie szopki, nawet dogadać się nie idzie z kurierem.
Odpowiedz@kirin: albo DPD, UPS, DHL lub K-EX :)
OdpowiedzTrzyliterowej? DPD, GLS, UPS, DHL, K-EX, TNT, TBA, OCS.. Kurczę, rzadko która NIE jest trzyliterowa :)
Odpowiedz@a21804: Hmm.. Schenker, Fedex.. i więcej mi nie przychodzi do głowy ;). Zresztą ten pierwszy drobnicy chyba nie obsługuje.
Odpowiedz@a21804: To samo miałem napisać :)
Odpowiedz