Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Bardzo krótka historia sprzed roku. Razem z narzeczonym planowaliśmy ślub na sierpień…

Bardzo krótka historia sprzed roku.
Razem z narzeczonym planowaliśmy ślub na sierpień 2015. Mieliśmy względnie uzgodnioną datę, o której wiedziały nasze rodziny. Niestety z powodów rodzinnych (z mojej strony, śmierć kogoś bliskiego) musieliśmy datę zmienić. Chyba to normalne, że pół roku po śmierci kogoś bliskiego nie będę organizować wesela? No, nie dla wszystkich. Narzeczonego siostra była wielce zawiedziona i zdenerwowana, bo jak to tak? Ona już urlop w pracy wzięła i WSZYSTKIM znajomym powiedziała. Brak słów….

rodzina

by ~RozowaBiedronka
Dodaj nowy komentarz
avatar Fomalhaut
5 45

Rzeczywiście pół roku to za mało. Trzeba odczekać przynajmniej dekadę.

Odpowiedz
avatar InnaIna90
21 33

@Fomalhaut: Po co ironizować? Skoro dziewczyna ma taką potrzebę, powinno się ją uszanować. To ona, wraz z narzeczonym, są organizatorami wesela i mają prawo do jego przełożenia. Żałoba to indywidualna sprawa, wypadałoby wykazać się odrobiną współczucia i zrozumienia. Ale najlepiej zmuszać ją, żeby odklepała swoje wesele, wspominając wciąż zmarłą osobę, bo wielce państwo chce się bawić teraz już, a nie za rok.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 21

@InnaIna90: Skoro pyta, to chyba należy jej odpowiedzieć, że to nie jest normalne.

Odpowiedz
avatar pasia251
16 24

@mjjm: ale co nie jest normalne? że załoba trwa dłużej niż pół roku? pomijając już osobite odczućcia i to czy ktoś był związany ze zmarłym emocjonalnie - zwyczajowa żałoba po śmierci rodzica to rok, po śmierci dziadków lub rodzeństwa pół roku... a skoro ktoś nie chce się bawić w pól roku po śmierci kogos bliskiego to ma do tego pełne prawo i to prawo równiez jest całkowicie normalne...

Odpowiedz
avatar RozowaBiedronka
14 26

@Fomalhaut: Czy napisałam coś o czekaniu dekady? Slub przesunęliśmy na ten rok. Skoro to NASZE wesele, chyba ważniejsze są NASZE odczucia niż szwagierki/siostry, bo tak? Według Ciebie ważniejsze jest to, że ktoś nie pójdzie na imprezę i co powiedzą znajomi niż to, że komuś zmarł brat? Ciekawe podejście.

Odpowiedz
avatar Zmora
4 24

@RozowaBiedronka: Ale teraz rzucasz "WASZE" odczucia (z tym Capsem jeszcze) jako wymówkę. Ale pytanie brzmiało "Chyba to normalne, że pół roku po śmierci kogoś bliskiego nie będę organizować wesela?" W tym pytaniu nie ma miejsca na "WASZE" odczucia, bo pytanie to w oczywisty sposób docieka "Jak postąpiłaby większość?". A opinii większości twoje uczucia nie zmienią. Formalhaut w sarkastyczny sposób wyraził swoją opinię, co do przekonań większości, czyli odpowiedział na twoje pytanie. Nie wiem czy Formalhaut ma rację, nie ma też znaczenia czy ja się z nim zgadzam. Ty się nie zgadzasz, ok. Ale w przypadku tego pytania, nie rzucaj się, że chodziło ci o twoje odczucia, bo z opinią większości nie mają one nic wspólnego. Chciałaś czekać pół roku - proszę bardzo. Ale nie wmawiaj nam, że wszyscy inni tak robią, tylko dlatego, że TY masz takie odczucia a nie inne. Może tak robią, może nie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 19

@RozowaBiedronka: Źle rozumiesz. Tak długa żałoba nie jest normalna, ale ślub to Twoja sprawa i masz go prawo odwołać, a siostrze narzeczonego nic do tego.

Odpowiedz
avatar RozowaBiedronka
6 12

@mjjm: oczywiście, że nie chodziło tylko o moją żałobę. Jednak nie chciałam, żeby moi rodzice nie mogli się bawić na moim weselu. Jakoś nie wyobrażałam sobie mojej mamy bawiącej się niedługo po stracie syna. Zależy mi na tym, żeby ten dzień był wyjątkowy (jak chyba każdej pannie młodej) i nie chcę tego kojarzyć z załamanymi rodzicami. Po drugie, przed te kilka miesięcy, nie miałam głowy, żeby wszystko załatwiać, szukać sali, sukienki itp. W historii nie chodzi tylko o żałobę, chociaż mogłabym przeżywać ją dekadę i nikt, prócz mojego narzeczonego nie miałby w kwestii ślubu nic do gadania, a o piekielną postawę jego siostry, która nie umiała przyjąć do wiadomości, że się nie pobawi, kiedy ona miała na to ochotę. Do tego zabolało mnie coś, czego nie napisałam w historii, a może powinnam. Wcześniej miałyśmy świetny kontakt, a teraz ma na mnie focha giganta. Przez rok. Na dziewczynę w wieku 23 lat chyba dziwne? Przykro mi nie tylko przez to, że nie zrozumiała, ale też przez to, że nie potrafi normalnie ze mną rozmawiać. Ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że teraz lepiej zrozumiecie mój punkt widzenia.

Odpowiedz
avatar cebulka33
6 12

@mjjm:Ale dlaczego nie jest normalna? Ja rozumiem, że dla mlodego pokolenia to może być dziwne i staromodne ale tak jak wspomniała Pasia251, żałoba po rodzicach rok, bracie i dziadkach pół roku co w tym nienormalnego?I jeszcze jedno, naprawde uważasz, że rodzice któzrzy stracili syna bedą się świetnie bawić na weselu? Bo ja myślę, że nawet po pół roku nie będzie to dla nich prawdziwe wesele.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2016 o 8:13

avatar pasia251
3 7

@mjjm: pisałam już wyżej, że taki okres żałoby jest jak najbardziej normalny... i zwyczajowo przyjęty.

Odpowiedz
avatar RozowaBiedronka
-2 4

@cebulka33: spoko, niektórzy zrobili by wesele tydzień później... zresztą, czy to, jaki jest powód odwołania wesela jest taki ważny, w tej historii? Czy bardziej, to, że siostra nie umiała tego zaakceptować, bo musi być jak ona chce?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2016 o 13:15

avatar weronikarb
1 5

@pasia251: no właśnie zwyczajowa - nie jest ustanowiona przez kościół, to tylko wymysł ludzi - tak mi powiedział mój proboszcz.

Odpowiedz
avatar pasia251
3 5

@weronikarb: a co ma żałoba do kościoła? uważasz, że osoby niewierzące lub wyznające inne religie niż chrześcijaśka nie przechodzą żałoby? zwyczajowo nie znaczy narzucony przez kościół - raczej przez normy społeczne.

Odpowiedz
Udostępnij